Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Donald Tusk porównał ceny z 2023 r. i 2015 r. "Moja cena cebuli to była złotówka za kg"

76
Podziel się:

Donald Tusk w swoich mediach społecznościowych pokazał swoje ostatnie zakupy. Ceny m.in. cebuli, pomidorów, mięsa schabowego i oleju porównał z tymi, które były w popularnym dyskoncie w marcu 2015 r. – Tak po ludzku brzmi komunikat o rekordowej w Polsce inflacji – stwierdził.

Donald Tusk porównał ceny z 2023 r. i 2015 r. "Moja cena cebuli to była złotówka za kg"
Inflacja w Polsce. Donald Tusk porównuje obecne ceny z tymi z 2015 r. (Agencja Wyborcza.pl, money.pl, Kuba Atys, Tomasz Hirkyj)

Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja w Polsce w lutym 2023 r. wyniosła 18,4 proc. To najwyższy odczyt od grudnia 1996 r. Z okazji postanowił skorzystać lider największej opozycyjnej partii.

Na filmiku udostępnionym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał gazetkę sklepową z marca 2015 r. Na jej podstawie porównał ówczesne ceny z tymi, które sam zastał w czasie swojej ostatniej wizyty w sklepie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny mięsa w górę. "Ciepła zima może wpłynąć na podwyżki w warzywniakach"

Inflacja w Polsce. Oto "Koszyk Tuska" z 2023 r. i z 2015 r.

Na pierwszy ogień poszły pomidory. Za kilogram w 2015 r. trzeba było zapłacić 3,99 zł/kg. Tymczasem przewodniczący Platformy Obywatelskiej zapłacił za nie w tym roku prawie 13 zł. A to i tak nie najgorsza cena. Jeden z redaktorów money.pl w trakcie niedawnej wizyty w dyskoncie odnotował, że pomidory kiściowe kosztowały 17 zł za kilogram.

Dalej Donald Tusk mówił o cebuli. – Moja cena cebuli to była złotówka za kilogram. Dzisiaj jest sześć razy więcej – punktował. Podobną cenę zastaliśmy w jednym z dyskontów.

Następnie polityk przywołał mięso schabowe. Wymienił, że w 2015 r. kosztowało 12 zł za kilogram, a obecnie – prawie 21 zł. Na koniec na warsztat wziął olej, który nazwał "rekordzistą". Za 2 litry w 2015 r. trzeba było zapłacić 9 zł, a obecnie już prawie 22 zł.

Tak po ludzku brzmi komunikat dzisiejszy o rekordowej w Polsce inflacji. PiS równa się drożyzna – podsumował Donald Tusk na filmiku udostępnionym na Twitterze.

Politycy PiS krytykują lidera PO

Nie trzeba było długo czekać na reakcję polityków obozu rządzącego. Głos zabrała m.in. senatorka PiS Maria Koc. "Bieda aż piszczała, jak Pan rządził. Żaden happening tego nie przysłoni. Polacy dobrze pamiętają" – napisała.

Panie Tusk ile schabu, pomidorów, oleju i cebuli można było kupić za waszych rządów za 500+? Podpowiem: okrągłe 0! – napisał Bogdan Rzońca, europoseł PiS.

Senator Włodzimierz Biernacki z kolei odniósł się do płacy godzinowej i stwierdził, że Polacy za rządów PO otrzymywali 5 zł za godzinę pracy, a teraz minimalna stawka godzinowa wynosi 22,80 zł. W odpowiedzi ekonomista Alicja Defratyka przywołała swój poprzedni wpis, w którym podkreśliła, że stawka godzinowa została wprowadzona w 2017 r. i podliczyła, ile by wynosiła za pierwszych rządów PiS.

Skąd się bierze taka cena warzyw?

W money.pl opisywaliśmy szeroko problem związany z cenami warzyw. Weźmy przykład cebuli. Na jej uprawy (i w efekcie na rosnące ceny) największy wpływ mają zmiany klimatyczne. Wszechobecne susze w Europie sprawiły, że zbiory były dużo niższe od oczekiwanych, przez co cebuli brakuje właściwie wszędzie na Starym Kontynencie. Swoje dokłada też wojna w Ukrainie, która sprawiła, że nasi sąsiedzi nie mogli uprawiać cebuli i musieli importować ją od nas.

Na ceny papryki i pomidorów z kolei przekładają się trudniejsze warunki pogodowe w sezonie upraw na południu. – Podaż decyduje o cenach na rynku warzyw i owoców. Jak spada podaż, to rosną ceny. A niedawno mieliśmy do czynienia z falą chłodu w Hiszpanii, Włoszech czy Maroku, czyli rejonach warzyw ciepłolubnych, gdzie uprawia się paprykę i pomidory – tłumaczył w rozmowie z money.pl dr Paweł Kraciński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW).

Są wszak i dobre wiadomości dla konsumentów. Sytuację na rynku powinny uratować nowalijki, czyli młode warzywa sprzedawane wiosną. Trzeba jednak będzie uzbroić się w cierpliwość. Minie kilka tygodni, zanim świeżo posadzone warzywa i owoce trafią na rynek. A w tym czasie będziemy zmagać się z wysokimi cenami.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(76)
Goytak
10 miesięcy temu
Morawiecki wytłumacz mi proszę dlaczego praujac już 30 lat w jednej firmie w 2014 roku jako fachowiec zarabiałem na rękę 2800 zł a teraz dostaje 3200 zł a młody po szkole ma 2800 zł i jeszcze mam go uczyć!
Pracujący
10 miesięcy temu
Mam 50 lat i za stary już jestem na dzieci, a za młody na emeryta. W 2013 r z wypłaty stać mnie było na czynsz, opłaty ,jedzenie i utrzymac samochód ,a teraz samochód sprzedałem, mam zaległości czynszowe i muszę na wszystkim oszczędzać.
Tomek
12 miesięcy temu
W 2015 zarabiałem 3000 na rękę teraz 3600 na rękę... Operator/Ustawiacz maszyn Za to pani która sprząta ma teraz około 3000 miała wtedy 1600 Czy się stoi czy się leży 3000 się należy kto ma znajomości ten cieciuje a kto nie ma produkuje.
tusk
rok temu
Panie i Panowie EKONOMIŚCI.Napiście i wykrzykcie jak Polska Gospodarka za czasów Pana Tuska sterowana była cena warzyw i owoców.Zawsze z rana TKZ Komitety PO i PSL ustalały każdego dnia ceny np.Cebuli,Papryki,Ziemniaków. Te czasy minęły.Teraz rynek decyduje i kształtuje ceny.
Glosuje na Pi...
rok temu
Ale PiS daje piencet+!!!! Podwyszą pewnie jeszcze dla ubogich.
...
Następna strona