Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Dyżurny pomylił przełączniki. Poznaliśmy przyczyny wyłączenia elektrowni w Bełchatowie

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
29
Podziel się:

17 maja w Bełchatowie wyłączono niemal całą elektrownię. Po tygodniach analiz z raportu końcowego poznajemy kulisy tamtych zdarzeń. Bezpośrednią przyczyną zajścia był błąd dyżurnego, który doprowadził do niespotykanie dużego zwarcia.

Dyżurny pomylił przełączniki. Poznaliśmy przyczyny wyłączenia elektrowni w Bełchatowie
PSE: błąd ludzki i ukryte wady stacji Rogowiec przyczynami wyłączenia elektrowni w Bełchatowie (PGEGiEK, Wikimedia Commons, Lic. CC BY-SA 4.0)

Raport Polskich Sieci Energetycznych prowadzi jeszcze dalej. Okazuje się bowiem, że awarię spotęgowały trudne do wykrycia wady stacji elektroenergetycznej Rogowiec pochodzące z lat 80.

Co ciekawe, według wiedzy operatora stacja przechodziła wszystkie niezbędne przeglądy i remonty, które nie wykazywały wady wykonawczej siatki uziemiającej z etapu budowy stacji.

Odpowiedzialny za zajście dyżurny... pomylił szafki sterowania, następnie wyłączył blokadę zabezpieczającą uziemnik przed nieuzasadnionym sterowaniem. Mężczyzna sądził, że steruje odłącznikiem, więc zamknął uziemnik na linię będącą pod napięciem, doprowadzając do zwarcia.

Zobacz także: Mieszanie szczepionek mogłoby zachęcić nauczycieli

Wydarzenie odbiło się w kraju szerokim echem. Przez Rogowiec z krajowym systemem połączona jest bowiem niemal cała elektrownia Bełchatów, największe krajowe źródło energii elektrycznej.

Jak ustalili kontrolerzy, w normalnych warunkach skutkiem tego błędu byłoby prawidłowe zadziałanie automatyki zabezpieczeniowej. Tak się jednak nie stało. Wszystko z powodu źle wykonanej siatki uziemiającej.

Instalacja uziemiająca miała ponad ośmiokrotnie mniejszy przekrój, niż wynikało to z projektów. Łączny przekrój uziemień powinien mieć ok. 1 tys. mm kw., a w rzeczywistości wynosił 120 mm kw.

Tymczasem z obliczeń wynika, że uziemienie, które byłoby w stanie zaabsorbować prąd zwarciowy, musiałaby mieć ok. 640 mm kw.

PSE podkreślają przy okazji, że dyspozytorzy Krajowej Dyspozycji Mocy zareagowali właściwie, a dzięki szybkim działaniom awaria była dla odbiorców niezauważalna.

Jak tłumaczą, kiedy z sieci w sposób nagły zniknęło ponad 3,6 GW mocy, by ograniczyć niekontrolowany jej napływ z zagranicy, wykorzystano przesuwniki fazowe na połączeniach z Niemcami.

Dyspozytorzy polecili też uruchomienie elektrowni szczytowo-pompowych i pracę z pełną mocą jednostek wytwórczych centralnie dysponowanych. Część krajowych bloków została uruchomiona z postoju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
Klika
3 lata temu
Artykuł do bani. Przede wszystkim blokady na uziemnik w innej szafie sterowniczej? Każde pole ma oddzielną szafkę sterowania, są niezależne. Po drugie jest blokada mechaniczna, która nie pozwoli zamknąć uziemnik stałego. Żeby uziemić trzeba sprawdzić brak napięcia. To jest wasz błąd nie komuny. ć
Pawelek
3 lata temu
Coś w tym, jest...Jak są tacy ekolodzy zieloni, to niech odłączą się od sieci i podłączą wylacznie do fotowoltaiki i wiatraków zobaczymy co wtedy będą śpiewać. Ktoś tu napisał, że u niemców tyle odnawialnej....to po co oddają nowe bloki węglowe???A no po to jak wykończą polską energetyke i wykupią za bezcen węgiel to cofną kary za emisje co2. I wegiel wroci do łask, wtedy będziecie płakać....po jakiej cenie będzie energia....Skonczą sie opłacani pseudoekolodzy....
Ari
3 lata temu
Ludzie za tą ich awarię zapłacą a oni dostaną premie. Tak to tam funkcjonuje.
XBA
3 lata temu
Zarabiają tam olbrzymie pieniądze i jeszcze takie numery. Czy otrzyma za to jakaś nagrodę czy karę w tej elektrowni opanowanej przez dojną zmianę?
Marburg
3 lata temu
Przeprane berety chyba na wczasach, co tak mało politycznych komentarzy?
...
Następna strona