Egipt i USA blisko "historycznej umowy". Kair uległ presji ze strony Donalda Trumpa
Stany Zjednoczone i Egipt są blisko zakończenia negocjacji po ogłoszeniu ceł na egipskie towary przez administrację Donalda Trumpa - ogłosiła ambasador USA podczas niedzielnego forum ekonomicznego w Kairze. Herro Mustafa Garg stwierdziła, że porozumienie będzie wygraną dla obu stron.
- Egipski rząd podjął odważne kroki w celu usunięcia funkcjonujących od długie czasu pozataryfowych barier rynkowych dla amerykańskiego eksportu. Stanowi to znaczącą wygraną dla obu naszych krajów, dla naszych firm oraz naszych ludzi - stwierdziła w niedzielę Herro Mustafa Garg, ambasador USA w Egipcie.
Przedstawicielka Waszyngtonu zbliżające się porozumienie zapowiedziała podczas forum ekonomicznego w Kairze. Wzięło w nim udział 55 inwestorów z USA, jak informuje egipski serwis Ahram Online.
Garg dodała, że oczekiwana umowa celna będzie stanowić "znaczący kamień milowy" w odblokowywaniu nowych możliwości dla amerykańskich firm i wspieraniu większej przejrzystości i współpracy handlowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważne problemy Niemiec. "Czegoś takiego nie spotkałem od 35 lat"
Administracja Donalda Trumpa, ogłaszając cła na (niemal) cały świat, nie zapomniała o Egipcie. Towary z kraju nad Nilem objęto 10-procentową taryfą.
Eskalacja na linii USA-UE
W międzyczasie do eskalacji doszło w rozmowach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Donald Trump w piątek stwierdził, że negocjacje - jego zdaniem - nie prowadzą w żadnym kierunku, przez co zapowiedział podniesienie ceł na unijne towary do 50 proc. Już od 1 czerwca.
"Nie potrzebujemy kolejnych prowokacji, tylko poważnych negocjacji" - oznajmił minister finansów Niemiec Lars Klingbeil w wywiadzie dla niedzielnego wydania "Bilda". I dodał, że "amerykańskie cła zagrażają gospodarce amerykańskiej w takim samym stopniu co gospodarce niemieckiej i europejskiej".
Komisarz UE ds. handlu Marosz Szefczović na wypowiedź Trumpa zareagował stwierdzeniem, że Unia działa "w dobrej wierze" na rzecz porozumienia handlowego z USA opartego o szacunek, a nie groźby.
Problemy Egiptu w związku z Huti i Izraelem
Finanse publiczne Egiptu mocno odczuwają uciszeniem ruchu handlowego na Morzu Czerwonym i w Kanale Sueskim przez rebeliantów Huti. Grupa paraliżuje handel, aby wywrzeć presję na Izraelu na zakończenie wojny w Strefie Gazy.
Przychody z Kanału Sueskiego spadły do 880,9 mln dolarów w czwartym kwartale ubiegłego roku, co stanowi znaczący spadek w porównaniu do 2,4 mld dolarów rok wcześniej.
Sytuacja wydaje się patowa. Z jednej strony broni nie zamierza składać Tel Awiw, z drugiej Hutich nie byli w stanie powstrzymać amerykańskie wojsko. Mimo tego, że Donald Trump zapowiadał zakrojoną na szeroką skalę operację przeciwko rebeliantom. Jak szybko się zaczęła, tak szybko się skończyło ze względu na nieefektywność przy wysokich kosztach.
Egipski Zarząd Kanału Sueskiego (SCA) ogłosił, że od 15 maja wprowadza 15 proc. zniżki na opłaty tranzytowe dla dużych statków kontenerowych. Promocje będą obowiązywać przez 90 dni i dotyczą statków kontenerowych o tonażu netto co najmniej 130 tys. ton metrycznych.