Ekspert bankowy obnaża absurd nowej polityki Trumpa. "Gigantyczne oszustwo"
Nie milkną echa po decyzji Donalda Trumpa dotyczącej ceł nałożonych na partnerów handlowych USA. "Przykład Wietnamu pokazuje ten mechanizm. Rzekoma skala cła nakładanego przez ten kraj na towary z USA to jakoby 90 proc. W rzeczywistości średnio ważona stawka wynosi 9 proc." - twierdzi Wiesław Thor.
Wiesław Thor, ekspert branży bankowej, obecnie członek rady nadzorczej Deutsche Bank Polska, ostro skrytykował nową politykę celną administracji Trumpa. Ekspert wskazuje na absurdalną metodologię naliczania ceł. Jego zdaniem wyliczenia są błędne.
Gigantyczne oszustwo administracji Trumpa! Upubliczniona tabela tzw. taryf celnych to mega fałszerstwo. Przykład Wietnamu pokazuje ten mechanizm. Rzekoma skala cła nakładanego przez ten kraj na towary z USA to jakoby 90 proc. W rzeczywistości średnio ważona stawka celna wynosi ... 9 proc.!!! - napisał Thor na swoim profilu.
Ekspert wyjaśnia, że rzekomy wskaźnik 90 proc. to w istocie relacja deficytu w handlu z Wietnamem do wartości importu z Wietnamu. "Zakład produkcyjny Wietnam sprzedaje do USA blisko 10 razy więcej niż kupuje. I tyle. Bo jest gigantyczną szwalnią na rynek amerykański" - argumentuje były bankier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy rzucili się na Thermomixy. Tyle zarabia sprzedawca
Kontrowersyjna metodologia naliczania ceł
Thor podkreśla, że próba ulokowania produkcji w USA poprzez nałożenie ceł na import "zleconych" produktów, takich jak koszule Underarmor czy buty i ubrania Nike, to "jakiś gigantyczny pomysł wariata". Jego zdaniem, administracja Trumpa stosuje nielogiczną metodę obliczania stawek celnych, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi taryfami nakładanymi przez poszczególne kraje.
Według oficjalnych danych zaprezentowanych przez Trumpa, cło odwetowe nałożone na Unię Europejską ma wynieść 20 proc. Jest to znacznie mniej niż nowe taryfy planowane dla Chin (34 proc.), ale więcej niż np. dla Brazylii (10 proc.). W przypadku Wietnamu, wskazana przez Trumpa stawka to aż 90 proc., co ekspert bankowy uważa za całkowicie nieuzasadnione.
Globalne konsekwencje nowej polityki celnej USA
Donald Trump ogłosił swoją nową politykę celną w środę podczas tzw. Dnia Wyzwolenia. Cła ogólne w wysokości 10 proc. na cały import do USA mają wejść w życie od 5 kwietnia, natomiast dodatkowe taryfy dla poszczególnych krajów zaczną obowiązywać od 9 kwietnia.
Podczas konferencji prasowej przed Białym Domem, prezydent USA przekonywał, że wprowadzane przez niego cła będą "miłymi cłami", znacznie niższymi niż te, które inne państwa nakładają na produkty amerykańskie. Trump stwierdził, że dzięki takiej polityce celnej Ameryka ponownie stanie się bogata, jednak wielu ekspertów, w tym Wiesław Thor, kwestionuje logikę i skuteczność takiego podejścia.
Opublikowana przez Biały Dom lista obejmuje ponad 70 krajów z różnymi stawkami celnymi. Prezentowana tabela pokazuje dwie kolumny - "Taryfy nakładane na USA" oraz "Odwetowe taryfy USA". Zgodnie z tą tabelą, Chiny rzekomo nakładają 67 proc. cła na towary amerykańskie, Wietnam 90 proc., a Unia Europejska 39 proc.
Eksperci są zaniepokojeni, że nowa polityka celna USA może wywołać wojny handlowe i doprowadzić do wzrostu cen dla konsumentów na całym świecie. Wielu komentatorów zauważa również brak Rosji na opublikowanej liście krajów objętych nowymi cłami, co wywołuje dodatkowe pytania o motywacje stojące za decyzjami administracji Trumpa.