Wojna handlowa Trumpa to pierwszy akord Mar-a-Lago Accord? [OPINIA]

Wyższe cła powinny prowadzić do aprecjacji dolara, a nie jego osłabiania. Dzieje się jednak inaczej. Donald Trump wielokrotnie podkreślał, że silny dolar szkodzi amerykańskiej gospodarce. Może faktycznie wszyscy inwestorzy zaczęli wierzyć w drugie dno wojny handlowej - zastanawia się Piotr Arak, główny ekonomista Velo Banku.

TrumpWszyscy próbują zrozumieć politykę prowadzoną przez Biały Dom
Źródło zdjęć: © GETTY | Anthony Bradshaw, Scott Olson

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Polityka gospodarcza Donalda Trumpa od zawsze opierała się na protekcjonizmie i redefinicji globalnych relacji handlowych. Po wprowadzeniu przez Trumpa ceł na prawie wszystkie kraje i terytoria na świecie wiele osób zastanawia się jednak jaki jest tego cel? Dolar się osłabia, więc może faktycznie wszyscy inwestorzy zaczęli wierzyć w drugie dno wojny handlowej, bo książkową reakcją byłoby jego umocnienie.

Wojna celna może być narzędziem do budowy zrębu nowego ładu walutowego czy też gospodarczego. Pisał o tym doradca ekonomiczny Trumpa, a dzisiaj więcej osób doszukuje się w jego przepisie instrukcji dla zrozumienia polityki prowadzonej przez Biały Dom. Osłabianie dolara w wyniku prowadzonej wojny handlowej jest efektem pożądanym z tej perspektywy. Cel? Poprawa konkurencyjności amerykańskiego eksportu oraz zmiana trajektorii globalnych przepływów kapitałowych.

Mamy inwestować u siebie, wydawać na zbrojenia i konsumować nasze nadwyżki produkcyjne. Robić to, co teraz USA. Kolejne tygodnie będą testem tej hipotezy, bo zobaczymy, co chcą wynegocjować Amerykanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump doprowadzi do pokoju? "Skupia się na sprawach drugorzędnych"

Cła jako narzędzie negocjacyjne

Wyższe cła powinny teoretycznie prowadzić do aprecjacji dolara, a nie jego osłabiania. Dzieje się jednak inaczej. Inwestorzy mogą wyceniać obecnie recesję w USA lub też widzą, że dolar w mniejszym stopniu będzie walutą rezerwową.

Trump wielokrotnie podkreślał, że silny dolar szkodzi amerykańskiej gospodarce, bo czyni eksport droższym i zmniejsza konkurencyjność USA na rynkach światowych. USA od dekad charakteryzują się niskim poziomem oszczędności prywatnych i publicznych.

Jednocześnie kraj ten jest liderem innowacji i rozwoju technologicznego, co prowadzi do wysokiego poziomu inwestycji. Aby zbilansować tę lukę, USA przyciągają kapitał zagraniczny, co prowadzi do aprecjacji dolara i zwiększa import.

Strategia Trumpa zakłada wprowadzenie wysokich ceł jako kija mającego skłonić inne gospodarki do zmiany swojej polityki. Jeśli partnerzy handlowi USA (Chiny, UE, Japonia, a nawet Madagaskar) zgodzą się na wspólne działania prowadzące do osłabienia dolara, np. poprzez sprzedaż amerykańskich obligacji skarbowych i dolara przez swoje banki centralne – mogą liczyć na stopniowe luzowanie taryf.

Muszą też wtedy przekierować swoje nadwyżki produkcyjne np. na zbrojenia i je samodzielnie konsumować. Nie nastawiać się na eksport jak przez wiele lat robiły Niemcy.

Jeśli do tego nie dojdzie, taryfy celne pozostaną na wysokim poziomie, a Stany Zjednoczone mogą wdrożyć dodatkowe działania zmierzające do pogorszenia warunków swojego zadłużenia oraz zmniejszenia globalnej atrakcyjności dolara jako waluty rezerwowej.

Dodajmy, że w 2026 roku Donald Trump wybierze nowego szefa Rezerwy Federalnej, a także może zdecydować, że zmieni regulacje dotyczące funkcjonowania Fed, bo o tym też pisali jego obecni doradcy. Fed mógłby przestać być tak niezależny od amerykańskiej egzekutywy.

Takie działania mogą być skuteczne, ale są niezwykle ryzykowne. Jeśli USA doprowadzą do nagłej i niekontrolowanej deprecjacji dolara, mogą wywołać kilka negatywnych konsekwencji. Przede wszystkim:

1) Utratę zaufania do amerykańskich obligacji skarbowych, co przełożyłoby się na wzrost kosztów obsługi długu federalnego.

2) Spadek ratingów kredytowych USA, co mogłoby doprowadzić do turbulencji na rynkach finansowych.

3) Nagły wzrost inflacji, wynikający z droższego importu, co mogłoby zmusić Fed do podnoszenia stóp procentowych wbrew oczekiwaniom rynku. Dzisiaj wiemy, że Rezerwa Federalna planuje obniżki, ale jeżeli fala inflacji uderzy w amerykańskie społeczeństwo to kto wie. Pytanie: jak przejściowa będzie inflacja wywołana przez nowe cła?

4) Potencjalny kryzys systemu finansowego, jeśli zagraniczni inwestorzy masowo zaczęliby wycofywać kapitał z amerykańskiego rynku obligacji. To byłoby zarzewie takiego kryzysu.

Zmiana paradygmatu w globalnej gospodarce

Niezależnie od tego, czy strategia Trumpa okaże się skuteczna, nie da się zaprzeczyć, że jesteśmy świadkami głębokiej zmiany paradygmatu w globalnej gospodarce. 

Dotychczasowy system oparty na dominacji dolara jako waluty rezerwowej oraz wolnym handlu pod egidą WTO rozlatuje się. Czy odpowiedzią jest budowa nowego Bretton Woods (międzynarodowy system walutowy stworzony w 1944 r., który miał doprowadzić do stabilizacji kursów; system ten załamał się w latach 70. po dewaluacji dolara i wprowadzeniu kursu płynnego - przyp. red.)?

UE zaczyna wdrażać większe pakiety fiskalne i wzmacniać popyt wewnętrzny. Chiny również przesunęły swój model gospodarczy w stronę większej konsumpcji krajowej (i inwestycji wewnętrznych), a Japonia może zostać zmuszona do większej ekspansji monetarnej.

Wszystkie te procesy mogą osłabić dolara w dłuższym okresie. Mar-a-Lago Accord (polityka, której celem jest osłabienie dolara – przyp. red.) – jeśli faktycznie jest to cel administracji Trumpa – to ryzykowna strategia. Jeśli uda się ją przeprowadzić w sposób kontrolowany, może pomóc USA w zniwelowaniu deficytu handlowego i poprawie konkurencyjności eksportu.

Jednak jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli, skutki mogą być katastrofalne, zarówno dla USA, jak i dla całego globalnego systemu finansowego. Trump gra va banque – pytanie, czy świat jest gotowy na taką rozgrywkę.

Autorem jest Piotr Arak, główny ekonomista Velo Banku

Źródło artykułu: WP Opinie

Wybrane dla Ciebie

Ponad 10 dziennie. Sklepy znikają z rynku. Co się dzieje?
Ponad 10 dziennie. Sklepy znikają z rynku. Co się dzieje?
"Rynek szybko ostygł". Oto co się dzieje ze sprzedażą mieszkań
"Rynek szybko ostygł". Oto co się dzieje ze sprzedażą mieszkań
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 08.07.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 08.07.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 08.07.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 08.07.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 08.07.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 08.07.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 08.07.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 08.07.2025
Zachód zmienia zdanie. Wraca do paliw kopalnych
Zachód zmienia zdanie. Wraca do paliw kopalnych
Polacy nie chcą czekać. Poszli do niemieckiego sądu. Pozwali giganta
Polacy nie chcą czekać. Poszli do niemieckiego sądu. Pozwali giganta
Budżet Kancelarii Premiera. Oto ile wynosi i gdzie trafiają pieniądze
Budżet Kancelarii Premiera. Oto ile wynosi i gdzie trafiają pieniądze
Zwrot ws. ceł. Trump podpisał dekret
Zwrot ws. ceł. Trump podpisał dekret
Trump się nie zatrzymuje. Ogłasza kolejne decyzje w sprawie ceł
Trump się nie zatrzymuje. Ogłasza kolejne decyzje w sprawie ceł
Burze nad Polską. 600 interwencji w jednym regionie
Burze nad Polską. 600 interwencji w jednym regionie