Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Elon Musk znów szokuje. Tym razem naraził się Tajwanowi. "Akt samobójczy"

Podziel się:

Miliarder Elon Musk ostatnio wywołuje ostatnio sporo sensacji. Niedawno zaproponował zakończenie wojny w Ukrainie poprzez m.in. uznanie aneksji Krymu. Następnie zasugerował, że napięcie między Chinami a Tajwanem można rozładować, oddając Pekinowi część kontroli nad wyspą. Właściciela Tesli pochwaliła ChRL, ale z kolei ostro skrytykował go Tajpej. Eksperci twierdzą, że opinie biznesmena mogą zaszkodzić jego interesom.

Elon Musk znów szokuje. Tym razem naraził się Tajwanowi. "Akt samobójczy"
Miliarder Elon Musk, twórca i właściciel m.in. Tesli (Licencjodawca, 2022 Getty Images)

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski i jego doradca Mychajło Podolak w minionym tygodniu starli się na Twitterze z Elonem Muskiem. Miliarder zaproponował bowiem nowe referendum, pod nadzorem ONZ, w sprawie ukraińskich terytoriów, pozostawienie Rosji Krymu i "status neutralny" dla Ukrainy.

Nie była to jedyna kontrowersyjna wypowiedź właściciela Tesli w sprawach punktów zapalnych na mapie świata. Musk w wywiadzie dla "Financial Times" przedstawił swoją propozycję rozładowania napięcia na linii Chiny - Tajwan. Jest ona zbieżna z linią Pekinu.

"Moją rekomendacją (…) byłoby opracowanie specjalnej strefy administracyjnej dla Tajwanu, która byłaby w miarę do przyjęcia, (choć) prawdopodobnie nie uszczęśliwi wszystkich" – powiedział najbogatszy człowiek świata dziennikowi w odpowiedzi na pytanie o Chiny, gdzie należący do niego koncern Tesla posiada dużą fabrykę.

Pekin chwali Elona Muska

Kontrolę nad "specjalnym regionem administracyjnym", według propozycji Muska, miałby mieć Pekin. Działać miałoby to podobnie jak w przypadku Hongkongu, choć z mniejszą władzą ChRL. Słowa miliardera wywołały reakcję zarówno ze strony Chin, jak i Tajwanu.

Pekin pochwalił miliarder. Ambasador Chin w USA Qin Gang z zadowoleniem przyjął rekomendację Muska, dodając, może podstawy modelu rządzenia Hongkongiem ChRL chciałaby zastosować w Tajwanie. I doprowadzić do "pokojowego zjednoczenia".

"Pod warunkiem, że suwerenność, bezpieczeństwo i interesy rozwojowe Chin zostaną zagwarantowane, po zjednoczeniu Tajwan będzie cieszył się wysokim stopniem autonomii jako specjalny region administracyjny oraz ogromną przestrzenią do rozwoju" - napisał

Tajwan: Wolność i demokracja nie są na sprzedaż

Władze Tajwanu, który uznawany jest przez Chiny za separatystyczną prowincję, rzecz jasna skrytykowały propozycję Muska. Hsiao Bi-khim, faktyczna ambasador Tajwanu w Waszyngtonie napisała na Twitterze: "Tajwan sprzedaje wiele produktów, ale nasza wolność i demokracja nie są na sprzedaż".

I zaznaczyła: "Każda trwała propozycja, dotycząca naszej przyszłości, musi być określona pokojowo, bez przymusu i z poszanowaniem demokratycznych życzeń mieszkańców Tajwanu".

W podobnym tonie z okazji obchodzonego na Tajwanie 10 października święta narodowego wypowiedziała się prezydent kraju Tsai Ing-wen. "Chcę postawić sprawę jasno wobec władz w Pekinie, że zbrojna konfrontacja absolutnie nie jest opcją dla obu stron. Tylko poszanowanie przywiązania mieszkańców Tajwanu do suwerenności, demokracji i wolności, może być fundamentem wznowienia konstruktywnych kontaktów w rejonie Cieśniny Tajwańskiej" - zaznaczyła w świątecznym przemówieniu z okazji 111-lecia Rewolucji Xinhaiskiej, która doprowadziła do obalenia chińskiej dynastii Qing i ustanowienia Republiki Chińskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tajwan łatwo się nie podda. Wszyscy gotowi na wojnę z Chinami

Właściciel m.in. Tesli pożałuje swoich wypowiedzi?

Ostatnie wypowiedzi Elona Muska mogą zaszkodzić jego interesom biznesowym. Taką opinię w BBC wyraziła Shihoko Goto, dyrektor ds. geoekonomii i przedsiębiorstwa Indo-Pacific w Wilson Center w Waszyngtonie.

"Miejmy na uwadze, że Elon Musk jest podobno na skraju zakupu Twittera. Oczywiście Twitter jest zakazany w Chinach, ponieważ wolność słowa nie jest tam dozwolona" - powiedziała Goto.

Po czym dodała: "Więc jeśli inwestuje w Twittera, jego firma prawdopodobnie nie będzie mogła działać na Tajwanie, który będzie pod presją lub pod kciukiem Chin. To byłby akt samobójczy ze strony Elona Muska".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl