Embargo na stal z Rosji? Niemcy biją na alarm. Branżę kontrolują oligarchowie
Lars Klinkbeil, wicekanclerz i minister finansów Niemiec, wezwał do całkowitego embarga na dostawy rosyjskiej stali do krajów UE. Tymczasem wiodące rosyjskie firmy stalowe już teraz zmagają się z pogłębiającym się kryzysem finansowym. Wyższe stopy procentowe, malejący popyt i rozszerzające się sankcje drastycznie ograniczają ich dostęp do rynków zbytu.
- Musimy jak najszybciej całkowicie wstrzymać import stali z Rosji. Nie da się wytłumaczyć żadnemu pracownikowi naszego przemysłu stalowego, że Europa nadal utrzymuje rynek otwarty dla Putina - stwierdził wicekanclerz.
W odpowiedzi na globalną nadwyżkę mocy produkcyjnych i ceny dumpingowe Klinkbeil wezwał do "większego patriotyzmu europejskiego". Zaproponował zwiększenie produkcji krajowej i położenie nacisku na wysokiej jakości stal z Niemiec i innych krajów Unii - informuje agencja DPA.
"Pomysł na dom". Nowoczesna stodoła dla dużej rodziny. Zaskakujący koszt budowy
Wstrzymanie importu stali z Rosji byłoby potężnym ciosem w branżę metalurgiczną, która już teraz przeżywa głęboki kryzys. W pierwszej połowie roku najwięksi producenci odnotowali drastyczny spadek zysków.
Huta Żelaza i Stali Magnitogorsk (MMK), jeden z największych producentów stali w Europie i drugi co do wielkości w Rosji pod względem produkcji, odnotowała prawie dziewięciokrotny spadek zysków do 5,6 miliardów rubli (70,6 mln dol.). MMK należy do miliardera Viktora Rashnikova, którego majątek netto "Forbes" wycenia na 9,6 mld dol. - informuje "Moskow Times".
Jeszcze gorzej radził sobie Severstal, kontrolowany przez Aleksieja Mordaszowa, drugiego najbogatszego człowieka w Rosji, którego majątek opiewa na 28,5 miliarda dol. Firma, która zarządza ośmioma zakładami, w tym flagową hutą stali w Czerepowcu, odnotowała ujemny przepływ środków pieniężnych za całe półrocze.
Przychody spadły o 16 proc., a zysk netto zmniejszył się o połowę. Siewierstal zrezygnował z wypłaty dywidendy trzeci kwartał z rzędu. Prawie wszystkie rosyjskie huty rozpoczęły zwolnienia pracowników z powodu spadającego popytu, wysokich kosztów kredytów i pogarszających się wyników finansowych.
Eksport stali mniejszy o jedną trzecią
Ekonomista Nikołaj Kulbaka uważa, że problemy branży wynikają z kaskadowych skutków międzynarodowych sankcji, które poważnie wpłynęły na eksport rosyjskich surowców, a w efekcie ograniczyły rentowność działalności producentów stali - informuje "The Moskow Times".
Ekspert szacuje, że w ubiegłym roku eksport rosyjskiej stali zmniejszył się o jedną trzecią w porównaniu z poziomem sprzed rosyjskiej wojny.
źródło: agencja DPA, "The Moskow Times"