Fala zwolnień dotarła pod Włocławek. Prawie 90 procent załogi straci pracę
Lear Corporation ma zwolnić w zakładzie w Pikutkowie 960 osób, co stanowi 87 procent załogi - informują włocławskie media. "Solidarność" wskazuje, że jest to olbrzymi cios dla lokalnej społeczności. Tymczasem pracownicy informują, że produkcja może przenieść się do Tunezji.
Lear Corporation jest globalnym dostawcą komponentów dla największych światowych producentów samochodów, specjalizującym się w produkcji siedzeń i systemów elektrycznych dla przemysłu motoryzacyjnego. Firma ma swoje zakłady w 39 krajach na 6 kontynentach, a w Polsce działa od 22 lat i posiada 8 zakładów i zatrudnia łącznie ok. 11 tys. osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"
Teraz jednak zakład Lear Corporation II w Pikutkowie ogłosił plany zwolnienia 960 z 1100 pracowników, czyli 87 procent załogi. To wywołało ogromne zaniepokojenie wśród lokalnej społeczności i związków zawodowych. Solidarność podkreśla, że będzie to miało znaczący i trudny do pokonania wpływ na lokalny rynek pracy - informuje portal ddwloclawek.pl.
Jak wynika z informacji pracowników, produkcja mat grzewczych zostanie przeniesiona do zakładu w Tunezji - podaje portalwloclawek.pl. Co więcej, już od jakiegoś czasu maszyny miały być wywożone właśnie do Tunezji.
Zakład podaje powód zwolnienia
Prezydium Zarządu Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność" poinformowało portal, że decyzja ta jest szokiem i "ciosem trudnym do pokonania przez lokalny rynek pracy". Związek podkreślił, że udzieli pełnego wsparcia zakładowej "Solidarności".
W dniu 20 czerwca nasi przedstawiciele zaproponowali program dobrowolnych odejść zatrudnionych z odpowiednią gratyfikacją finansową ze strony pracodawcy. Jesteśmy również w kontakcie z Powiatowym Urzędem Pracy we Włocławku. W przypadku niedojścia do porozumienia z pracodawcą, "Solidarność" podejmie wszelkie niezbędne kroki prawne adekwatne do sytuacji jaka nastąpi. Liczymy na konstruktywne i owocne rozmowy ze strony Lear Corporation II dla zakładu w Pikutkowie - przekazuje "Solidarność".
Józef Witiw, pełniący funkcję dyrektora fabryki Lear Corporation Poland II w Pikutkowie, wyjaśnia, że decyzja o zwolnieniach została podjęta w odpowiedzi na dynamicznie zmieniające się warunki rynkowe.
W odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe Firma Lear Corporation podjęła trudną decyzję o dostosowaniu działalności w naszym zakładzie w Brześciu. Chcemy podkreślić, że ta decyzja nie była spowodowana oceną jakości pracy czy zaangażowaniem naszego zespołu. W tym trudnym czasie Lear zobowiązuje się do zapewnienia naszym pracownikom wszelkiej możliwej pomocy i wsparcia podczas procesu redukcji zatrudnienia. Działalność logistyczna w zakładzie będzie kontynuowana - odpowiada firma portalowi.