Fikcyjne limity gości w hotelach. Przedsiębiorcy chcą ich zniesienia
Hotelarze chcą zniesienia limitów 75 proc. dla osób zaszczepionych. Przedsiębiorcy uważają, że limity nie mają sensu, ponieważ goście nie mają nawet obowiązku pokazania zaświadczenia o sczepieniu obsłudze hotelowej.
Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego chce zniesienia limitu w hotelach dla osób niezaszczepionych. - Przez niejasne przepisy hotele niechętnie przyjmują zaszczepionych gości ponad obowiązujący 75-procentowy limit – poinformował rzecznik IGHP Marcin Mączyński.
Weryfikacja szczepień leży po stronie hoteli, ale kłóci się to z opinią UODO, który wskazuje, że obowiązującego rozporządzenia Rady Ministrów nie można uznać za podstawę prawną do pozyskiwania informacji na temat szczepień. Goście mogą z własnej woli je pokazać, ale nie można tego od nich wymagać.
Problemy z weryfikacją statusu szczepienia hotelarze wskazywali od samego początku za jeden z głównych problemów po odmrożeniu branży turystycznej i hotelowej.
Błyskawiczne powodzie to miliardy z budżetu. Miasta są niedostosowane
Nie jest to jedyny problem, z jakim borykają się hotelarze w Polsce. Mączyński zwraca także uwagę na to, że goście rezerwują pobyt z bardzo małym wyprzedzeniem.
- Utrudnia to m.in. planowanie obłożenia hotelu w kolejnych tygodniach, dostaw żywności czy dodatkowych usług, a tym samym wpływa na szacowanie przychodów i kosztów oraz zapewnienie płynności finansowej obiektu. Dla porównania, przed wybuchem pandemii większość rezerwacji hotelowych była dokonywana nawet kilka miesięcy przed planowanym pobytem – tłumaczy rzecznik IGHP.