Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Firmy pogrzebowe narzekają na koronawirusa. Mogą nie przetrwać

96
Podziel się:

Firmy pogrzebowe w czasach koronawirusa wbrew pozorom nie mają łatwego życia. Wręcz odwrotnie. Wiele zakładów może nie przetrwać kryzysu - alarmuje branża.

Wbrew pozorom firmy pogrzebowe również tracą na koronawirusie
Wbrew pozorom firmy pogrzebowe również tracą na koronawirusie (East News, MAREK LASYK/REPORTER)

O sprawie pisze łódzki oddział "Gazety Wyborczej". Bo choć wiele mówi się o hotelach, restauracjach czy zakładach fryzjerskich, to branża funeralna również cierpi na kryzysie.

I nie, umierający z powodu wirusa Polacy wcale ich nie cieszą i nie generują wyższych przychodów. Jak to możliwe? Przede wszystkim przez wprowadzone obostrzenia dla ceremonii pogrzebowych.

Branża wskazuje, że przez ograniczenie liczby żałobników do zaledwie 5 osób de facto zamarła sprzedaż kwiatów. Firmy zamówiły mnóstwo roślin, których potem nie dało się wykorzystać. Nikt nie kupuje już dużych wieńców ani mniejszych wiązanek. Bo po prostu ludzie nie chodzą na pogrzeby.

Zobacz także: Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

Co więcej, rodziny również nie decydują się na bardziej wystawne ceremonie. Nikt nie bierze nawet pod uwagę przejazdów luksusowym karawanem ani nie zamawia trębacza, który pożegna zmarłego. Stypy już kompletnie nie chodzą w grę. A to na tym zarabiało wiele firm pogrzebowych.

- Możemy tego nie przetrwać - mówi "Wyborczej" Witold Skrzydlewski, jeden z największych przedsiębiorców w tej branży.

Szczególnie, że w najbliższy weekend ma zacząć obowiązywać zakaz wstępu na cmentarze. Odwiedziny zmarłych będą możliwe tylko w dni powszednie. A to oznacza mniejszy ruch w przycmentarnych kwiaciarniach.

Jak mówi "GW" Skrzydlewski, rozwiązaniem może być kremacja. Rodzina decyduje się na takie wyjście, by móc poczekać z uroczystym pochówkiem. Urna zostaje więc w zakładzie pogrzebowym i czeka na czasy "po epidemii".

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(96)
KENN
2 lata temu
Łódzka GW napisała no Łodż to ma tradycje sięgają aż do łowców skór i zastrzyk z pawulonu raz 😛
Annka
4 lata temu
Czyli zwykła grypa. Czosnek, kielicha i po sprawie.
ehh
4 lata temu
Bo Janusze robią wszystko na pokaz. Jak chowaliśmy z siostra matkę to powiedzieliśmy prosto. Bierzemy wszystko co jest w ofercie żeby miała godne ostatnie pożegnanie i było to ważne dla nas a nie dla gości.
StorM7
4 lata temu
Jestem przedsiębiorcą pogrzebowym od 12 lat. Kto zdążył w tej branży poznać nazwisko Skrzydlewski, ten wie, że nie można wierzyć w żadne jego słowo. Jakoś nie odczuwam "klęski" przez epidemię. Może dlatego, że w odróżnieniu od tego Pana, liczy się dla mnie zorganizowanie godnego pogrzebu, a nie zarobienie kolosalnych pieniedzy. Fakt jest taki, że ludzie zarabiający na wszystkim (przykładowo) 200 tysięcy miesiecznie, poprzez spadek na dodatkach typu kwiaty i stypy zarabiają teraz 130 tysięcy, zaczynają mówić, że już dokładają. Bzdura totalna. Zawsze się zarobi. Czasami mniej, czasami więcej. Wstyd pisać taki artykuł i wypowiadać się w ten sposób.
meg
4 lata temu
Przepraszam-8200 nie 82000. Za dużo o jedno 0 wpisałam.
...
Następna strona