Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Fiskus sprawdza przedsiębiorców. Ci nie wiedzą, o co chodzi

92
Podziel się:

Skarbówka rozsyła pisma do przedsiębiorców z żądaniem, by szczegółowo rozliczyli się z zaliczek na podatek dochodowy. Ci otwierają oczy ze zdziwienia, a fiskus tłumaczy to "ochroną legalnego biznesu".

Kontrowersyjny list od skarbówki. Przedsiębiorca nie wie, o co chodzi
Kontrowersyjny list od skarbówki. Przedsiębiorca nie wie, o co chodzi (East News, STANISLAW KOWALCZUK)

Jeden z urzędów skarbowych żąda od przedsiębiorców szczegółowego rozliczenia się z zaliczek na podatek dochodowy, między innymi poprzez wskazanie daty wpłat. Jak opisuje w "Dzienniku Gazecie Prawnej" jeden z adresatów pisma, wywołuje to dezorientację. - Myślałem, że to zwykła pomyłka. Dlaczego urzędnicy żądają ode mnie danych, które sami mogą znaleźć w swoim dziale rachunkowości? Czemu to ma służyć? - dziwi się przedsiębiorca.

W piśmie zaznaczono jedynie, że to ze względu na "ochronę legalnego biznesu i zasad uczciwej konkurencji". Zdaniem "DGP" w skali kraju wezwań może być więcej, a adresaci mają 3 dni na złożenie wyjaśnień. Najpewniej przyczyną takich wezwań jest to, że fiskus nie widzi na bieżąco deklaracji zaliczkowych, bo te zostały zlikwidowane w 2007 r.

Eksperci podkreślają, że problem znany jest od lat, a teraz przypuszczają, że urzędnicy zestawili brak zaliczek z danymi z jednolitych plików kontrolnych oraz informacjami z ZUS. Zdaniem Przemysława Antasa, radcy prawnego w Antas Tax, na tej podstawie wysnuli wniosek, że nie są one na bieżąco płacone. Przedstawiciele Krajowej Administracji Skarbowej nieoficjalnie zapewniają, że pismo nie ma związku z kontrolą czy jakimkolwiek innym, formalnym postępowaniem. Jest to "pismo behawioralne", które w prosty i zrozumiały sposób ma skłonić dłużnika do zapłaty zaległości budżetowych.

W rzeczywistości pismo nie jest jednak ani proste, ani zrozumiałe, co więcej - nie ma podstawy prawnej. Jak twierdzi doradca podatkowy Michał Majczyna, taki nieformalny rodzaj korespondencji może być dla skarbówki wygodny, bo omija w ten sposób na przykład ograniczenia dotyczące czasu trwania kontroli.

Zobacz także: Obejrzyj: Minister swoje, skarbówka swoje. "Składam skargę o ukaranie dyscyplinarne"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(92)
fik mik
5 lata temu
i co tam panie Kaczyński? może niech wszyscy zamkną firmy i będziesz dziadował?
podatnik
5 lata temu
Do naszej firmy też US przysłał pismo i zażądał wyjaśnień. Gdy spytałam na jakiej podstawie twierdzą, że mamy nierzetelną księgową, usłyszałam, że płacimy VAT to powinniśmy też wpłacać podatek dochodowy. Na sugestię, że są to dwa różne podatki i nie wszystkie koszty są objęte VAT np. wynagrodzenia, ZUS, Pani z US beztrosko uznała że wystarczy pismo z wyjaśnieniami, deklaracje, rach. zysków i strat. Tylko czas stracony na przygotowanie papierów dla US to koszt dla naszej firmy
Pragmatyk
5 lata temu
Za kilka lat ponownych rządów PIS w portfelu każdego Polaka będą miliony i kartki na wszystko, nawet i ocet.
Andrzej_254
5 lata temu
"Jak twierdzi doradca podatkowy Michał Majczyna, taki nieformalny rodzaj korespondencji może być dla skarbówki wygodny, bo omija w ten sposób na przykład ograniczenia dotyczące czasu trwania kontroli." "No to super", ja już takie pismo dostałem, więc teraz mogą sobie kontrolować mnie kiedy chcą nawet po 10 latach !!!
Lenio
5 lata temu
Chyba przecieraja oczy ze zdziwienia a nie otwieraja ...
...
Następna strona