Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Losik
|
aktualizacja

Francuski dziennik analizuje kampanię prezydencką w Polsce. "Trumpizacja" debaty publicznej

5
Podziel się:

Kampania przed wyborami prezydenckimi w Polsce trafiła pod lupę francuskiego dziennika "Le Monde". Gazeta ocenia, że Unia Europejska i Ukraina stały się w niej tematami, które "przeszkadzają". Zauważa także, iż doszło do "trumpizacji" debaty publicznej.

Przed nami ostatnie godziny kampanii prezydenckiej
Przed nami ostatnie godziny kampanii prezydenckiej (PAP, Darek Delmanowicz)

"Le Monde" określa nadchodzące wybory prezydenckie jako "drugą turę" wyborów parlamentarnych z 2023 r., które niespodziewanie wygrała liberalna koalicja pod przewodnictwem Donalda Tuska. Dziennik podkreśla, że te wybory są kontynuacją liberalnej kontrrewolucji po ośmiu latach rządów konserwatywnych.

Francuski dziennik opisuje kampanię jako "długą, mdłą i powierzchowną", pełną obietnic, które nie mają pokrycia w kompetencjach prezydenta.

Gazeta zwraca uwagę na rosnące poparcie dla Sławomira Mentzena z Konfederacji, który w niektórych sondażach zbliżył się do 20 proc. Dziennik podkreśla, że partia ta, choć nie mówi tego otwarcie, dąży do wyjścia Polski z Unii Europejskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odcinek 6 - Analizuj, nie zgaduj - wykorzystanie danych w strategii marketingowej.

Jest to coś, "co powinno niepokoić w następnych latach" - dodaje dziennik, podkreślając, że "tabu 'Polexitu' - idei nie do pomyślenia jeszcze 15 lat temu - od kilku lat łamane jest przez media popierające partię skrajnej prawicy".

Europa i Ukraina w tle

"Le Monde" zauważa, że Europa jest "wielkim przegranym" tych wyborów. W Polsce, która przeszła od euroentuzjazmu do eurorealizmu, niewielu kandydatów otwarcie wspiera UE. Nawet na wiecach Rafała Trzaskowskiego flagi unijne są rzadkością - zauważa dziennik. Podobnie jest z Ukrainą, której interesy z Polską są postrzegane jako coraz bardziej rozbieżne.

Dziennik ocenia, że "trumpizacja" debaty publicznej w Polsce jest wynikiem "wpływu skrajnych konserwatystów z Prawa i Sprawiedliwości oraz skrajnej prawicy".

Taki stan rzeczy hamuje wszelką debatę merytoryczną, co jest niepokojące w kontekście przyszłości politycznej krajukomentują Francuzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Master
miesiąc temu
Polacy! wybierzcie mądrze. Gdyby Rusy nas napadli Trump nie kiwnie palcem, sam ogłosił to oficjalnie że Europa musi bronić się sama. Na Watykan i Wegry, najbliższych sojuszników PIS ,tez nie ma co liczyć.Trzeba samemu sie zbroic i życ w zgodzie z resztą Europy, a nie na siłę szukać tam wrogów. To jest nasza racja stanu. Musimy wybrać mądrze!
HydraCorpoEco...
miesiąc temu
Mimo złej sytuacji budżetowej Polski wynikającej z polityki zarówno PIS jak KO przejawiającej się rekordowych deficytem w 2025 roku Wszyscy Kandydaci uparcie twierdzili, że "budżet ma" oraz Polska "ma środki" na aspiracje cywilizacyjne Polaków jak CPK, porty czy atom. Prawda jest tymczasem goła. Polska nie ma i mieć nie będzie a koszty kredytu pod te inwestycje położą na łopatki ekonomiczne wszystkie te projekty.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
No daj mi tę ...
miesiąc temu
Woda i żałosne życie ze się nie udało bo się nie było normalnym robi swoje.
Jan
miesiąc temu
"Europa jest "wielkim przegranym" tych wyborów. W Polsce, która przeszła od euroentuzjazmu do eurorealizmu" le Monde może podziekować Ursuli i jej liberało-lewicowcom. Życie weryfikuje obietnice i realne ich wdrażanie. Z dyrektyw Polsce nic ale pod kątem kosztowym to PL ponosi najwyższe koszty wdrażanych zielonych klimatycznych ładów co ma przełożenie na kieszeń tych co za to płacą. O tym, że KE i tzw Unia jest oszustem klim,atycznym przekonało mnie brak chęci wsparcia Polski w dziedzinie energetyki jądrowej. Unia nie chce byśmy wyszli z węgla. Unia chce z nas doić.
Gośc
miesiąc temu
Według relacji Kroczka, Kohut, który uważa się za "Ślązaka", zaczął porzucać "wiosenne wartości" Biedronia na rzecz "śląskich radykalizmów". Były asystent wprost określa swojego byłego pracodawcę jako "śląskiego nacjonalistę", którego działania wprowadzają "niezgodę" i "rujnują relacje". Jednak najbardziej szokujące w tej sprawie zarzuty mogą dotyczyć treści promowanych przez Kohuta. Kroczek udostępnił piosenkę, którą miał on wspierać, a w której pada sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne" - oczywiste fałszerstwo historyczne, mające na celu pomawianie Polski o Holokaust oraz inne niemieckie zbrodnie w czasie II wojny światowej na ziemiach polskich.