Frank szwajcarski najlepszą walutą G10 od Dnia Wyzwolenia
Po imponującym wzroście o 7 proc. wobec dolara od wprowadzenia ceł 2 kwietnia, frank szwajcarski zaczyna tracić impet. Niższe od oczekiwań dane inflacyjne oraz wyraźne sygnały ze Szwajcarskiego Banku Narodowego o możliwości dalszego łagodzenia polityki monetarnej wywołują presję na walutę, która mimo to pozostaje liderem wśród walut G10 w ostatnim okresie.
Kwietniowa inflacja w Szwajcarii utrzymała się na płaskim poziomie w ujęciu rocznym, co okazało się wynikiem słabszym od prognoz. Jak zauważa Rabobank, inflacja bazowa spadła do 0,6 proc. rok do roku z 0,9 proc. odnotowanych w poprzednim miesiącu. Takie dane inflacyjne, w połączeniu ze spowolnieniem globalnego wzrostu gospodarczego, ożywiły spekulacje o możliwym powrocie SNB do ujemnych stóp procentowych.
Analitycy Rabobanku wskazują, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych podczas posiedzenia SNB zaplanowanego na 19 czerwca. Rynkowe implikowane stopy procentowe wyceniają obecnie cięcie o 40 punktów bazowych w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Warto przypomnieć, że stopy procentowe SNB osiągnęły szczyt na poziomie 1,75 proc. w połowie 2023 roku i od tego czasu zostały obniżone pięciokrotnie między marcem 2024 a marcem 2025 roku, co kilkukrotnie zaskoczyło obserwatorów szwajcarskiego banku centralnego.
Ostatnie wypowiedzi prezesa Schlegela potwierdziły, że bank centralny jest gotowy do dalszych działań. Decydenci nie wykluczają wprowadzenia ujemnych stóp procentowych i zapowiadają interwencje na rynku walutowym, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ta postawa już wpłynęła na notowania waluty – jak zauważa Rabobank, frank szwajcarski jest obecnie najgorzej radzącą sobie walutą G10 w perspektywie jednodniowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądać będzie II tura? Prof. Dudek pewny ws. Mentzena
Perspektywy dla franka i euro
Pomimo krótkookresowej słabości, frank szwajcarski wciąż pozostaje najlepiej radzącą sobie walutą G10 od początku kwietnia. Analitycy Rabobanku przewidują jednak umiarkowane osłabienie franka w perspektywie 1-3 miesięcy. Ujemne stopy procentowe oraz rozmowy handlowe powinny pozwolić frankowi nieco osłabnąć, co skłania bank do podtrzymania prognozy kursu EUR/CHF na poziomie 0,94 w perspektywie trzymiesięcznej.
W przypadku euro, aprecjacja wspólnej waluty może być bliska osiągnięcia szczytu. Rabobank zauważa, że obecna wartość euro prawdopodobnie nie stanowi większego problemu dla decydentów ani eksporterów, jednak obie grupy mogą obawiać się ryzyka dalszych gwałtownych wzrostów wartości europejskiej waluty.
Przyszłość franka szwajcarskiego będzie zatem zależeć od rozwoju nastrojów na globalnych rynkach oraz od tego, jak agresywnie Szwajcarski Bank Narodowy zdecyduje się reagować na zmieniające się warunki ekonomiczne. Obserwatorzy rynku będą z uwagą śledzić czerwcowe posiedzenie SNB, które może przynieść kolejne obniżki stóp procentowych i wpłynąć na dalsze losy szwajcarskiej waluty na rynku walutowym.