Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Gigantyczny skok sprzedaży detalicznej. Po roku pandemii konsumpcja wyższa o 25 procent

31
Podziel się:

Sprzedaż detaliczna w kwietniu była o 25,7 procent wyższa niż rok wcześniej - wynika z najnowszych danych GUS. To rekordowe statystyki. Pokazują jak mocno załamała się konsumpcja przed rokiem, gdy rząd wprowadził lockdown. Potwierdzają też, że gospodarka wyszła już na prostą.

Gigantyczny skok sprzedaży detalicznej. Po roku pandemii konsumpcja wyższa o 25 procent
Po roku widać jak duże szkody w handlu poczynił koronakryzys. (Materiały prasowe, biedronka)

Główny Urząd Statystyczny (GUS) kontynuuje serię świetnych danych z polskiej gospodarki. Już informował o 10-procentowym wzroście płac w kwietniu czy ponad 40-procentowej zwyżce produkcji przemysłowej. Teraz wiadomo, że w rok silnie wzrosła także konsumpcja.

Sprzedaż detaliczna w kwietniu była aż o 25,7 proc. wyższa niż rok wcześniej. Od co najmniej dekady nie było takich statystyk. Już miesiąc temu roczna dynamika wzrostu wydawała się bardzo duża (17 proc.), ale przy najnowszych danych już nie robi wrażenia.

Warto też zauważyć, że przed pandemią przez kilka lat sprzedaż rosła w tempie 5-10 proc. Skąd więc tak gigantyczny skok? Odpowiedź jest prosta. To tzw. efekt bazy. Rok temu, a właśnie do statystyk z kwietnia 2020 odnoszą się najnowsze wyniki, polska gospodarka była w lockdownie.

Zobacz także: Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?

Wtedy zamknięcie wielu branż i różne restrykcje gwałtownie obniżyły konsumpcję, a więc i sprzedaż detaliczną. W szczytowym momencie spadła o ponad 22 proc. Teraz za to już wiele ograniczeń zostało ściągniętych i stąd tak wielka poprawa w statystykach.

Tak wielkie wzrosty wiele osób mogą zaskakiwać, ale ekonomiści spodziewali się takiego obrotu spraw. Na rynku nie ma więc większej niespodzianki. Choć prognozy zakładały, że sprzedaż detaliczna będzie jeszcze nieco wyższa - o 27,2 proc.

W kwietniu największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych, a więc pomijając wpływ samego wzrostu cen towarów) w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku odnotowały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami i częściami (o 118 proc. wobec spadku o 54,4 proc. przed rokiem).

Na uwagę zasługuje też sprzedaż w grupach: "tekstylia, odzież, obuwie" (o 75,9 proc.), "paliwa stałe, ciekłe i gazowe" (o 23,5 proc.) i "pozostałe" - o 23 proc.

Należy też dodać, że porównując tylko marzec z kwietniem tego roku, nowsze dane wypadają nieco gorzej. Sprzedaż okazała się niższa o 6,7 proc., co potwierdza, jak duże znaczenie dla rekordowe rocznej dynamiki wzrostu miało załamanie sprzed roku.

W kwietniu w porównaniu z marcem 2021 odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez internet (o 6,2 proc.). Udział tej sprzedaży zwiększył się z 9,5 proc. do 10,8 proc.

Wzrost udziału sprzedaży przez internet zaobserwowano w większości grup przy czym znaczny wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "tekstylia, odzież, obuwie" (z 32 proc. przed miesiącem do 47,2 proc.), a także podmioty z grup "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 26,4 do 32,6 proc.) oraz "meble, rtv, agd" (z 18,9 do 27,5 proc.).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
wb.
3 lata temu
"Gospodarka wyszła już na prostą" lale trafiła wyraźnie od górkę i to dyzą, że straszą nas zwyżkami cen, choć te obserwujemy niemal pd początków rządów PiS i to na dużo, ponad dwukrotnie, niż to podaje GUS, poziomie. Teraz "Polski Ład"najpewniej przyspieszy ich wzrost. Musimy przywyknąć do sytuacji, że gdy PiS obiecuje "wzrost dochodów" to materializuje się to głównie we wzroście cen, opłat, podatków momentalnie pożerających skromne podwyżki. Zresztą, by dać- trzeba mieć a by mieć, trzeba w postaci podatków ,opłat i wzrostu cen-ściągnąć pieniądze. Perpeetum
Deja vu
3 lata temu
Przypominam że w czasach rządów PO podczas kryzysu była deflacja a więc ceny spadały albo stały w miejscu.To dla matołów liżących dobrą zmianę po złodziejskich rękach.
Obywatel
3 lata temu
Nigdy nie będzie dobrze jak będziecie się żarli między sobą, musicie się nauczyć rozmawiać
Adam N 1973
3 lata temu
Oj bolą was te dane totalni, bolą. Miała być "Polska w ruinie", a jest "PO blisko dna". Jak dobrze było dla was, kiedy było źle dla większości Polaków
welder
3 lata temu
Nie no najlepiej jak wszyscy podwyżki dostaną a zakupy za darmo, co za tempy naród
...
Następna strona