Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
AZI
|

Górnicy zapowiadają protest. "Przez atom i offshore grozi nam likwidacja kopalń"

50
Podziel się:

Zdaniem górników coraz bardziej realny jest scenariusz, że kopalnie będą likwidowane wcześniej, niż wynika to z umowy społecznej podpisanej przez rządzących z reprezentantami górników. Oznaczałoby to według nich totalny krach gospodarczy w regionie. - Jedziemy do Warszawy wykrzyczeć głośno, że obietnice nas nie zadowalają - mówi Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, cytowany przez serwis wnp.pl.

Górnicy zapowiadają protest. "Przez atom i offshore grozi nam likwidacja kopalń"
Górnicy nie wierzą w zapowiedzi rządu, że o czasu uruchomienia bloków jądrowych żadna kopalnia w Polsce nie zostanie zamknięta. (Materiały prasowe, LW Bogdanka)

Górnicy nie wierzą w zapewnienia rządu, że do czasu uruchomienia pierwszych bloków jądrowych żadna kopalnia w Polsce nie zostanie zamknięta. Przypomnijmy, Jacek Sasin w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" przyznał, że przed rządem stoi bardzo poważna decyzja w sprawie tego, na jaką skalę inwestować w górnictwo.

- Zakładaliśmy, że wygaszanie górnictwa potrwa do 2049 r., zbudowaliśmy harmonogram zamykania kopalń, zapewniliśmy spokój społeczny temu procesowi, co uważam za jeden z moich największych sukcesów w polityce. - podkreślił minister aktywów państwowych.

Zapowiedział zarazem, że do czasu uruchomienia pierwszych bloków jądrowych żadna kopalnia w Polsce nie zostanie zamknięta. Zastrzegł, że w kontekście odejścia od węgla rząd nie wycofuje się z daty końcowej, czyli 2049 r. Zaznaczył jednak, że harmonogram całego procesu zamykania kopalń musi zostać zmieniony.

Górnicy nie wierzą jednak w tej zapewnienia. Zdaniem Dominika Kolorza, szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności coraz bardziej realny jest scenariusz, że kopalnie będą likwidowane wcześniej, niż wynika to z umowy społecznej podpisanej przez rządzących z reprezentantami związków zawodowych, pracodawców i samorządowców.

Z tego powodu górnicy zapowiedzieli w Warszawie protest, który odbędzie się 17 listopada.- Jedziemy do Warszawy wykrzyczeć głośno, że obietnice nas nie zadowalają. Oczekujmy konkretów. Mamy własne pomysły, własne propozycje rozwiązań. Domagamy się od rządzących systemowej obniżki cen energii, aby ulżyć mieszkańcom Polski i polskim przedsiębiorstwom – informuje Dominik Kolorz.

Górnicy ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności domagają się także, podwyżek płac w szeroko pojętej budżetówce. Kolejny postulat dotyczy dotrzymania obietnicy w sprawie emerytur stażowych. - Podwyżka płac w budżetówce to jeden z kluczowych postulatów. Wynagrodzenia w tym sektorze dają obraz państwa, jego solidności i skuteczności. Wygląda to niestety - wskazuje Kolorz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Budowa elektrowni atomowej w Polsce. "Jest wiele niewiadomych. Musi być zapewniony zbyt energii po stałej cenie"

Górnicy oburzają się "skrajną arogancją" przedstawicieli władzy

W ostatnim czasie na linii rząd górnicy ciągle iskrzy. Niedawno przedstawiciele górniczych związków wyrazili oburzenie wypowiedziami prezesa PiS na temat górnictwa.

Chodzi o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 26 października, wygłoszoną podczas spotkania w Radomiu. Prezes PiS mówił wówczas m.in., że nie można "w ramach gospodarki rynkowej utrzymywać kopalń, które przynoszą stałe straty", oraz że "węgiel ze Śląska jest w tej chwili średniej jakości, często nawet słabszej". Ocenił również, że "cena węgla spada i można sądzić, że będzie spadała". Zaznaczył, że rząd zamierza inwestować w energetykę wiatrową i atomową.

Górnicy odpowiedzieli na te słowa w liście otwartym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Związkowi liderzy ocenili, iż słowa Kaczyńskiego zawierają "manipulacje, półprawdy i całkowite przekłamania".

"Opowiadając publicznie kompletne niedorzeczności na temat węgla" lider rządzącej partii wykazał się "nie tylko brakiem wiedzy, ale przede wszystkim skrajną arogancją – wobec ciężkiej pracy górników, wobec całego Górnego Śląska" - napisali.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(50)
Opsewatorka
rok temu
A gdzie ten węgiel co go niby na lata mam co górnicy to taka sama mafia co rząd kłamać to każdy potrafi
Cyniczka
rok temu
A pewnie, że są niezadowoleni - odejście od węgla i zamknięcie kopalń to oznaka zmiany pracy często na gorzej płatną lub przymus przekwalifikowania, emerytury w wieku 65 lat zamiast 50 lat. To również zmiana miejsca zamieszkania za pracą.
gość
rok temu
Gdyby totalna opozycja doszła do władzy likwidacja będzie jeszcze szybsza. A jak nie będzie to pasowało, to będą strzelać do górników, jak to już było.
taa
rok temu
likwidacja? I bardzo kfa, dobrze....
mar
rok temu
Dziwne, że w dawnych czasach byli zbuntowani, strajkowali, mając najlepiej w PL. Teraz też nie pasuje. Czy to oznacza, że chcą ustroju bez pracy? Gdyby zarabiali ok 2-3 tys. zł, jak ogół biedy, to może by się uspokoili.
...
Następna strona