Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Wąsik i Kamiński zablokują budżet? Prezydent potrzebuje pretekstu

1083
Podziel się:

W tym tygodniu Andrzej Duda musi zdecydować, czy złożyć podpis pod ustawą budżetową, czy skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ten drugi wariant oznacza realne problemy dla rządzących - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Wąsik i Kamiński zablokują budżet? Prezydent potrzebuje pretekstu
Prezydent Andrzej Duda (GETTY, Bloomberg)

Wariant skrócenia kadencji Sejmu odpada, bo ustawa budżetowa trafiła na biurko prezydenta w terminie. Rząd Donalda Tuska czeka na podpis Andrzeja Dudy. "Problem w tym, że wciąż nie można wykluczyć dużo gorszego z punktu widzenia rządu wariantu, czyli skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, do czego prezydent ma prawo zgodnie z art. 224 konstytucji" - czytamy.

Jeśli prezydent się na to zdecyduje, do czasu rozstrzygnięcia obowiązywać będzie tylko projekt ustawy. Rozmówca "DGP" z rządu zaznacza, że zablokuje to możliwość nowelizowania planu finansowego państwa. Potrzeby takiej nowelizacji nie wykluczał minister finansów Andrzej Domański.

Bo "budżet przygotowany przez rząd Donalda Tuska w dużej mierze musiał bazować na ustawie przygotowanej jeszcze przez rząd Mateusza Morawieckiego. A to oznacza, że nie uwzględnia wszystkich planów obecnej ekipy rządzącej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milioner radzi w co dziś opłaca się inwestować - Marian Owerko - Biznes Klasa #15

Skierowanie budżetu do TK opóźni też wdrożenie podwyżek dla budżetówki w wysokości 20 proc. Te bowiem mogą być ogłoszone i obliczone dopiero po ogłoszeniu ustawy budżetowej w Dzienniku Ustaw.

Dwa preteksty? "Mocno naciągane"

Co miałby zbadać Trybunał Konstytucyjny w sprawie ustawy budżetowej? Według rozmówców gazety z PiS może to być niedopuszczenie do obrad Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, a w konsekwencji przegłosowanie ustawy w sposób nielegalny.

"Tyle że to pretekst, który zdaniem wielu prawników wydaje się mocno naciągany z uwagi na to, że mandaty obu polityków są podawane w wątpliwość" - czytamy.

Jest i druga teoria, tzw. budżetu świętych krów, czyli Kancelarii Sejmu i Senatu, Kancelarii Prezydenta, Trybunału Konstytucyjnego czy IPN. Te instytucje same zgłaszają swoje budżety i dopiero na etapie prac sejmowych możliwe są korekty. Nowa większość sejmowa nie ścinała budżetów, ale problem i tak jest. "Swoje plany finansowe instytucje te zgłosiły, zanim rząd zadekretował 20-proc. podwyżki dla budżetówki" - czytamy.

To zaś oznacza, że większe wynagrodzenia z budżetu "świętych krów" i tak obetną ich wydatki na bieżące utrzymanie urzędu.

W ocenie rozmówcy z rządu, z którym rozmawiał "DGP", to również byłby naciągany pretekst do skierowania ustawy budżetowej do TK.

- Wszystko odbyło się w ramach procedury ustalania budżetów świętych krów. Jeśli ktoś chce teraz udowadniać, że efekt tych prac jest niekonstytucyjny, to cóż, niech próbuje - kwituje informator dziennika.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1083)
Die
3 miesiące temu
Dzisiaj współcześni Niemcy nie wiedzą, co ich przodkowie robili na polskich ziemiach w latach niemieckiej okupacji. Z dzisiejszych podręczników niemieckich nie dowiemy się tego, w jaki sposób przebiegała okupacji. Nie dowiemy się, jak zostały zrównane z ziemią nasze miasta, wsie, nasza stolica - mówiła w czwartek w Berlinie Prezes Fundacji "Łączy Nas Polska" Natalia Nitek-Płażyńska. "Chcemy poruszyć bardzo palący problem - współcześni Niemcy nie wiedzą, co ich przodkowie (...) robili na polskich ziemiach w latach niemieckiej okupacji Polski. Nie wiedzą skąd się wzięły kosztowne obrazy na ścianach u seniora rodu, nie wiedzą skąd się wzięło złoto w skarbcach. Pozwoliłam sobie zweryfikować skąd taka niewiedza może wynikać. I okazało się, że ten brak wiedzy swój zaczątek ma już w edukacji szkolnej" - powiedziała podczas konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek przed Bramą Brandenburską w Berlinie Natalia Nitek-Płażyńska. "Sprawdziłam podręczniki niemieckie z różnych landów", ponieważ każdy land w Niemczech prowadzi indywidualną politykę oświatową. "Sprawdziłam w jaki spsób edukuje się współczesnych Niemców o ich wcale nieodległej historii i o czym tak naprawdę się mówi" - poinformowała szefowa Fundacji. "Otóż mówi się o tym, że Niemcy faktycznie rozpętały II wojnę światową 1 września 1939 roku. Ale absolutnie z dzisiejszych podręczników niemieckich nie dowiemy się tego, w jaki sposób przebiegała okupacja Polski. Nie dowiemy się, jak zostały zrównane z ziemią nasze miasta, wsie, nasza stolica, Warszawa, jak były mordowane miliony Polaków, jak były grabione ich majątki" - podkreśliła Natalia Nitek-Płażyńska. "Jeżeli dowiadujemy się o krzywdach, to mówi się jedynie o krzywdach Żydów, Sinti i Romów, homoseksualistów, a także Rosjan. O polskich krzywdach w ogóle się nie mówi". Jeżeli mówi się w tych podręcznikach o jakimś oporze, "to tylko w kontekście Niemców, walczących z mitycznymi nazistami. Tak jakby to ci Niemcy nie byli nazistami. I niestety właśnie ten paradygmat już bardzo mocno zakorzenił się w umysłach kolejnych pokoleń". Prezes przytoczyła wyniki badań instytutu w Bielefeld, według których dzisiaj prawie 70 procent Niemców twierdzi, że ich przodków nie było wśród sprawców, a 37 procent Niemców twierdzi, że ich przodkowie byli ofiarami nazizmu. "Mamy do czynienia z pewną aberracją, odwróceniem pojęć, relatywizacją historii". Należy z tym walczyć. Ponieważ dzisiaj Niemcy, "kiedy mówi się o reparacjach, o krzywdach, jakich doznali Polacy, mówią: Ale to nie my! Czego wy od nas chcecie?". "Jeżeli mamy mówić o prawdziwym, autentycznym pojednaniu, to obowiązkowa jest skrucha i zadośćuczynienie, a prawdziwa skrucha i zadośćuczynienie będą możliwe wtedy, kiedy Niemcy przeproszą, będą rozumiały swoją winę i będą edukowały następne pokolenia w duchu prawdy" - podkreśliła Natalia Nitek-Płażyńska.
Tusk płacze, ...
3 miesiące temu
Ten Tusk płacze, bo oddał śledztwo w sprawie mordu smoleńskiego, Putinowi. Brawo Kaczyński za przekop, zaporę, cpk, terminal w Świnoujściu, BalticPipe.... a Tusk płacze za oddanie śledztwa w sprawie mordu smoleńskiego, Putinowi... Przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP; głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi. Potem doszło do wybuchu w centropłacie°
wyborca
3 miesiące temu
Teraz , mamy wspaniałego prezydenta!!! Działa przede wszystkim na rzecz dobra Polski i Polaków!!!!!!!!!
Hakerr
3 miesiące temu
Ten Budżet na rok 24 przez Tuska i jego nierząd przestrzelony z kwotą wyższa niż za Morawieckiego, Donald z KPO pieniądze dostał, które wcześniej blokował, a na dodatek rozwalił gospodarkę polską, więc zadam pytanie dlaczego Tusk musi upodlić Polskę do takiego stopnia żeby społeczeństwu żyło się gorzej.? Rozwój Polski i Polski kapitał dla Polaka powinien byś kwestią najważniejsza i najmocniejszą stroną a złotówka powinna być doceniana. No i niestety dalej wina Tuska...bo kogo innego...🤣🤣 Po tylu latach nadal aktualna płyta..Pretekst do rozwiązania sejmu są i tak mniejsze niż te które wykorzystuje totalna władza do rządzenia i niszczenia polski... Dość bandyckich nierządów Tuska , reżimu HUNTY z 13 grudnia no wzór jatuzelskiego i komuny stanu wojennego !!!!!!!!!!!!!
kotek
3 miesiące temu
Sejmu nie ma, dlaczego? bo PO uznaje jeden wyrok tej samej izby , a nie uznaje drugiego wyroku; więc mamy do czynienia z nielegalnym działaniem sejmu... -- Brawo Prezydent. Neosejm trzeba rozwiązać. W tej chwili nie istnieje sejm... -- Panie Prezydencie Nie Podpisywać Budżetu głosowałem na tuska = oszukał mnie = Musi siedzieć
...
Następna strona