Historyczny rekord. Wyeksportowaliśmy towary za 24 mld euro
Polska gospodarka ma się dobrze – ocenia PKO BP i podaje, że w marcu tego roku wyeksportowaliśmy o 27,7 proc. towarów więcej niż rok temu.
W opublikowanym w piątek raporcie analitycy PKO BP napisali, że po raz pierwszy w historii polskiego eksportu jego wartość przekroczyła 24 mld euro.
Na rekordowe wyniki wpływ miały "efekty kalendarzowe, niska baza statystyczna, ale także silny trend wzrostowy stymulowany przez inwestycje zagraniczne i silny popyt zewnętrzny".
Na szczycie listy hitów eksportowych wciąż znajdują się baterie i części samochodowe, odbiorniki telewizyjne, meble oraz odzież.
"Powinniśmy mieć upadek rządu Morawieckiego". Były premier bez litości po raporcie NIK
Analitycy uważają, że otwieranie kolejnych linii produkcyjnych będzie wspierało wzrost polskiego eksportu również w kolejnych miesiącach.
"Oczekujemy stopniowego nasycenia polskimi towarami zachodnich rynków, co wraz z wąskimi gardłami w łańcuchach dostaw przełoży się na wyhamowanie trendu wzrostowego eksportu w krótkim terminie” – czytamy.
W długim okresie eksperci PKO BP zakładają, że będzie następowało przenoszenie biznesów do Polski. Takie inwestycje w Polsce zapowiedział np. Bosch i Tuopu.
Jeśli chodzi o import to — jak wskazano-wzrósł on w marcu o 24,6 proc. rok do roku kontra 6,2 proc. miesiąc wcześniej. Podbiły go odbicie cen ropy, solidny popyt konsumpcyjny oraz zakupy szczepionek i preparatów diagnostycznych.
"Spodziewamy się, że wraz z otwieraniem gospodarki wzrost importu będzie coraz bardziej przyspieszał, ograniczając nadwyżkę handlową. Uważamy jednak, że w średnim i długim okresie Polska pozostanie eksporterem netto, także w przypadku towarów" – czytamy w raporcie.
Dużo słabsze wyniki mieliśmy w sektorze usług. Tu eksport wzrósł o 2,5 proc. rok do roku. Natomiast import usług spadł o 3 proc. rok do roku.
Zaznaczono, że dopiero pełne otwarcie na zagranicznych turystów pozwoli wrócić do przedpandemicznych wyników w usługach.
Według PKO BP, wyniki wskazują na wciąż silną pozycję polskich eskorterów.
"Pomimo oczekiwanego spadku nadwyżki handlowej w tym roku, wciąż prognozujemy, że pozostanie ona na poziomie bliskim 3 proc. PKB. Oznacza to, że zadłużenie zagraniczne wciąż znajduje się na dość stromej ścieżce spadkowej" – podsumowano.