Inflacja w Szwajcarii odbija w górę. Czy SNB wstrzyma obniżki stóp?
Czerwcowe wskaźniki inflacyjne w Szwajcarii przyniosły nieoczekiwany zwrot - roczny wskaźnik CPI wzrósł do poziomu 0,1 proc., przerywając serię spadków. To minimalne, ale istotne odbicie może oznaczać zatrzymanie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej przez Szwajcarski Bank Narodowy i wpłynąć na przyszłą pozycję franka szwajcarskiego na rynkach walutowych - pisze w komentarzu XTB.
Najnowsze dane inflacyjne ze Szwajcarii zaskoczyły analityków, pokazując wzrost do 0,1 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy prognozy Bloomberga wskazywały na utrzymanie się ujemnego poziomu -0,1 proc. Za wzrost odpowiadały głównie koszty związane z okresem wakacyjnym, natomiast ceny benzyny, transportu lotniczego i owoców pestkowych zanotowały spadki. Inflacja bazowa, nieuwzględniająca zmiennych elementów, osiągnęła poziom 0,6 proc. rok do roku, nieznacznie przewyższając poprzedni odczyt 0,5 proc., ale zgodnie z oczekiwaniami rynku.
Czerwcowe odbicie inflacji stanowi wyraźne odciążenie dla SNB, który w czerwcu zredukował stopy procentowe do 0 proc. Bank centralny znalazł się w kłopotliwej sytuacji, gdy w maju inflacja spadła poniżej zera, wzbudzając obawy o pogłębianie się zjawiska deflacji. Obecnie SNB przewiduje średnią inflację na poziomie 0,2 proc. w 2025 roku, 0,5 proc. w 2026 roku oraz 0,7 proc. w 2027 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja na granicy Niemcami. "Państwo dopuścił do tego kryzysu"
Przyszłość polityki monetarnej i wyzwania dla banku centralnego
Międzynarodowy Fundusz Walutowy wcześniej przestrzegał przed zbyt pospiesznym obniżaniem stóp, argumentując, że przejściowa ujemna inflacja nie powinna uzasadniać kolejnych cięć. Za niską inflację w znacznym stopniu odpowiada wyjątkowo silny frank szwajcarski, który zyskiwał w ostatnich miesiącach z powodu zwiększonego ryzyka rynkowego, będąc tradycyjnie postrzegany jako bezpieczna przystań dla inwestorów.
Pomimo czerwcowego odbicia inflacji, ekonomiści pozostają podzieleni co do dalszych działań SNB. Ankieta przeprowadzona przez Bloomberg wskazuje, że tylko niewielka większość ekspertów przewiduje utrzymanie stóp na obecnym poziomie do końca przyszłego roku. Część analityków nie wyklucza jednak powrotu do ujemnych stóp w przypadku zaostrzenia wojny handlowej lub znacznego umocnienia się franka szwajcarskiego.
Martin Schlegel, prezes SNB, ustanowił wysokie wymagania dla ewentualnego dalszego łagodzenia polityki monetarnej. Bank centralny zadeklarował gotowość do dostosowywania polityki w razie potrzeby, ale ostrożne podejście sugeruje, że zerowe stopy mogą zostać utrzymane przez dłuższy okres.
Głównym wyzwaniem pozostaje umacniający się frank szwajcarski, który osiągnął najwyższe poziomy względem dolara od dekady. Napływ kapitału do Szwajcarii wynika z obaw inwestorów związanych z radykalnymi zmianami w polityce gospodarczej Stanów Zjednoczonych.
Gospodarka i perspektywy dla franka szwajcarskiego
SNB rozważa interwencje walutowe jako alternatywę dla dalszych obniżek stóp. Dotychczas bank zachowywał jednak bierność na rynku walutowym – w pierwszym kwartale 2025 roku zakupił waluty obce o wartości zaledwie 49 milionów franków. Ta powściągliwość może częściowo wynikać z umieszczenia Szwajcarii na amerykańskiej liście obserwacyjnej dotyczącej manipulacji walutowych.
Szwajcarska gospodarka wysyła mieszane sygnały. PKB wzrósł o 0,8 proc. w pierwszym kwartale 2025 roku, głównie dzięki zwiększonym eksportom do USA przed wprowadzeniem nowych ceł. Jednakże rząd obniżył prognozy wzrostu na 2025 rok do 1,3 proc. z wcześniejszych 1,4 proc., a na 2026 rok do 1,2 proc. z 1,6 proc.
Para walutowa USDCHF spadła do najniższego poziomu od 2011 roku. Spadek jest wzmocniony nie tylko przez status franka jako bezpiecznej przystani, ale również przez malejące zaufanie do amerykańskiej waluty. Pod względem liczby miesięcy spadków, tak długi okres nieprzerwanych spadków ostatnio miał miejsce właśnie w 2011 roku.
Bardziej interesująco przedstawia się sytuacja na parze EURCHF. Z perspektywy historycznej kurs utrzymuje się w pobliżu minimów, nieco powyżej poziomu 0,9300. Istnieją oczywiście ryzyka związane z możliwymi obniżkami stóp przez EBC lub potencjalnym zaostrzeniem sytuacji geopolitycznej. Niemniej jednak obecne poziomy wydają się być zbyt niskie w ujęciu długoterminowym. Od grudnia 2023 roku para jedynie na krótkie okresy schodziła poniżej poziomu 0,9300, a od kwietnia obserwujemy stosunkowo wąską konsolidację z górnym zakresem nieco powyżej 0,9400. Przełamanie tego poziomu mogłoby otworzyć drogę do zakresu 0,95-0,9550 - czytamy w komentarzu XTB.