Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Michał Krawiel
|
aktualizacja

Trump użył Tomahawki. Atak na Iran kosztował krocie

Podziel się:

Stany Zjednoczone dołączyły do izraelskiej ofensywy przeciwko Iranowi. Amerykańskie bombowce i rakiety uderzyły w irańskie zakłady nuklearne. Sam koszt wystrzelonych Tomahawków mógł wynieść 60 milionów dolarów. To one były trzonem ataku.

Atak USA na Syrię rakietami Tomahawk w 2017 r.
Atak USA na Syrię rakietami Tomahawk w 2017 r. (Getty Images, U.S. Navy)

Amerykanie zaatakowali Iran, dołączając tym samym do wojny prowadzonej przez Izrael z ajatollahami. Sześć bombowców B-2 zrzuciło 12 bomb na Fordo i Natanz, a 30 rakiet Tomahawk spadło na cele w Natanz i Isfahanie. W tych miejscach znajdują się irańskie zakłady nuklearne.

Nawet 60 milionów dolarów w powietrzu

W trakcie dzisiejszego ataku Stany Zjednoczone wystrzeliły 30 rakiet manewrujących Tomahawk, z których każda kosztuje około 2 miliony dolarów. Łączny koszt tej części operacji mógł sięgnąć zatem 60 mln dol. Nie wiemy, z jakiej konkretnie wersji skorzystała US Army. Dla porównania jeden czołg Abrams M1 kosztuje około 10 mln dol.

Według dostępnych informacji w uderzeniu wykorzystano także inne precyzyjne środki rażenia, w tym ciężkie bomby penetrujące. To jednak salwa 30 Tomahawków stanowiła trzon ofensywy i była kluczowym elementem uderzenia na cele w Iranie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożyczaliśmy pieniądze od pracowników - oto historia Oshee -Dariusz Gałęzewski w Biznes Klasie

Trump lubi Tomahawki

To nie pierwszy raz, kiedy administracja Donalda Trumpa zdecydowała się na atak z wykorzystaniem rakiet Tomahawk. W kwietniu 2017 roku dwa amerykańskie niszczyciele - USS Porter i USS Ross - operujące na Morzu Śródziemnym, przeprowadziły nocny atak rakietowy na cele w Syrii. Wystrzelone przez nie 59 pocisków Tomahawk przeleciały na niskim pułapie, zaledwie około stu metrów nad ziemią, i trafiły w bazę lotniczą Szajrat. To właśnie z niej miał wystartować samolot odpowiedzialny za atak chemiczny na cywilów w Chan Szajchun.

Jak powstał Tomahawk?

Skąd wziął się Tomahawk? Geneza tego pocisku sięga traktatu rozbrojeniowego SALT I i amerykańskiego pomysłu na to, jak zjeść ciastko i mieć ciastko. Ponieważ układ SALT I wprowadzał ograniczenia dotyczące liczby posiadanych przez obie strony rakiet strategicznych, Amerykanie wpadli na pomysł, jak obejść te restrykcje. Postanowili opracować coś, czego porozumienie nie obejmowało, a co będzie zdolne do przenoszenia głowicy jądrowej równie skutecznie jak objęte traktatem rakiety.

Skrzydlaty pocisk z lat 80.

Jak wyjaśniał serwis tech.wp.pl, rozwiązaniem okazał się powrót do starej koncepcji przetestowanej jeszcze przez III Rzeszę na rakietach V1. Zdecydowano się opracować skrzydlaty pocisk napędzany - jak samolot - silnikiem odrzutowym. Nie była to militarna nowość, jednak atutem pocisku opracowanego przez koncern General Dynamics (obecnie Tomahawki produkuje Raytheon) miał być precyzyjny układ naprowadzania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
Źródło:
money.pl