Jest kompromis w NBP? Pierwszy taki głos z zarządu. "To były techniczne rzeczy"
Członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Artur Soboń zaprzeczył doniesieniom mediów - w tym money.pl - o rzekomym konflikcie na szczytach władzy banku. W rozmowie z Polsat News poinformował o zawarciu kompromisu z prezesem Adamem Glapińskim.
- Są to kompletnie nieprawdziwe informacje. Nieprawdą jest, że chodziło o coś więcej, niż to, o co chodziło naprawdę, czyli propozycje zmian w regulaminie NBP. To były techniczne rzeczy dotyczące głosowań - przekonywał na antenie Polsat News członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Artur Soboń. W ten sposób odpowiedział na pytanie o zaostrzenie sporu między częścią zarządu banku a prezesem Adamem Glapińskim.
Przypomnijmy, według ustaleń money.pl, temperaturę sporu, który media opisują od dawna, doprowadziła inicjatywa trzech członków zarządu NBP: Piotra Pogonowskiego, Artura Sobonia i Rafała Sury. Na początku grudnia przedstawili oni projekt uchwały zmieniającej regulamin banku centralnego. Pakiet propozycji znacząco wzmacniałby zarząd jako organ kolegialny, a jednocześnie ograniczał kompetencje prezesa NBP i części jego kluczowych współpracowników.
Oburzenie po decyzji NBP. "To nie powinno się zdarzyć"
- Z tym pokłóceniem się słyszę z zewnątrz. Z panem prezesem rozmawiam niemal codziennie. Są to - uważam - bardzo dobre i owocne rozmowy - stwierdził Soboń. Jak dodał, proponowane przez część zarządu zmiany zostały właśnie przyjęte na drodze kompromisu. Do chwili publikacji artykułu nie znaleźliśmy na stronach NBP dokumentów potwierdzających te słowa.
Inicjatorzy chcieli, by regulacje zostały przegłosowane w ciągu trzech dni, jednak prezes Glapiński wyznaczył posiedzenie dopiero na 20 stycznia 2026 r. Mimo tego na ubiegłotygodniowym posiedzeniu zarządu trójka członków próbowała rozpocząć dyskusję. Glapiński nie dopuścił do zmiany porządku obrad i przerwał spotkanie do 18 grudnia.
Po otrzymaniu propozycji trójki członków prezes Adam Glapiński przekazał swoją interpretację sprawy członkom RPP, co doprowadziło do przyjęcia apelu o wyciszenie konfliktu.
Niedługo później Pogonowski i Sura stracili nadzór nad departamentami merytorycznymi w NBP.
Prezes Glapiński w osobnym piśmie poinformował, że dyskusja nad zmianami będzie możliwa dopiero 20 stycznia, co według rozmówców money.pl ma stanowić formę nacisku na autorów projektu. Atmosferę dodatkowo podgrzewają publikacje w niektórych mediach prawicowych, które przedstawiają działania trójki członków zarządu jako polityczny plan odsunięcia Glapińskiego i otwarcia drogi do wprowadzenia euro.