Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

"Jest w stanie sprzedać wszystkich". Ekonomista o Trumpie i możliwej reaktywacji Nord Stream 2

290
Podziel się:

Cały czas jestem przeciwny reaktywacji Nord Stream 2, bo z punktu biznesowego on nic nie daje Unii Europejskiej - mówi money.pl prof. Sławomir Jankiewicz, ekonomista i ekspert ds. energetycznych z WSB Merito w Poznaniu. Nie wątpi jednak, że taki cel może istnieć na agendzie między Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem.

WASHINGTON, DC - FEBRUARY 28: U.S. President Donald Trump (C) and Vice President JD Vance meet with Ukrainian President Volodymyr Zelensky in the Oval Office at the White House on February 28, 2025 in Washington, DC. Trump and Zelensky are meeting today to negotiate a preliminary agreement on sharing Ukraine’s mineral resources that Trump says will allow America to recoup aid provided to Kyiv while supporting Ukraine’s economy. (Photo by Andrew Harnik/Getty Images)
Donald Trump i JD Vance podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu (GETTY, Andrew Harnik)

- Może się okazać, że Donald Trump będzie chciał Nord Stream 2 znowu uruchomić. On na Stany Zjednoczone patrzy z punktu biznesowego, dlatego jest w stanie sprzedać wszystkich, łącznie z Europą. Nie można wykluczyć, że Putin obieca mu na przykład prawo do eksploatacji metali ziem rzadkich choćby w Rosji. I wtedy będzie parł w kierunku reaktywacji gazociągu. Co go będzie interesowała Europa, gdy będą to wymierne zyski dla USA? - mówi money.pl ekonomista prof. Sławomir Jankiewicz, ekspert ds. energetycznych w WSB Merito w Poznaniu.

"Financial Times" napisał, że były oficer Stasi i bliski przyjaciel Władimira Putina, Matthias Warnig, pracuje nad planem reaktywacji gazociągu Nord Stream 2 przy wsparciu amerykańskich inwestorów. Inicjatywa ta ma pokazywać skalę zbliżenia między Białym Domem i Kremlem. To Warning stał do 2023 r. na czele spółki macierzystej Nord Stream 2, należącej do rosyjskiego koncernu Gazprom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odcinek 6 - Analizuj, nie zgaduj - wykorzystanie danych w strategii marketingowej.

Prof. Jankiewicz już w lutym 2022 r. w wywiadzie dla Radia Poznań mówił, że Nord Stream 2 "powinien być zatrzymany". Podkreślał, że "dobrze by było zatrzymać te szaleńcze pomysły Rosji poprzez bardzo restrykcyjne zabiegi, w tym odciąć w ogóle rynek finansowy Rosji od całego świata", bo tylko wtedy "nie tylko Rosja, ale każdy inny szaleńczy dyktator, by się dwa razy zastanowił zanim coś zrobi".

Dziś podtrzymuje tę ocenę.

Cały czas jestem przeciwny reaktywacji Nord Stream 2, bo z punktu biznesowego on nic nie daje Unii Europejskiej. Powstał, bo Rosja chciała mieć wpływy polityczne w naszym regionie. Pamiętajmy, że akcja sabotażowa go poważnie uszkodziła, co stawia pod znakiem zapytania jego ponowne uruchomienie i celowość ewentualnych kosztów naprawy - dodaje prof. Jankiewicz w rozmowie z money.pl.

Tajne rozmowy? "Nord Stream nigdy nie był projektem biznesowym"

Z kolei według "Bilda" już od kilku tygodni w Szwajcarii trwają tajne rozmowy na temat tego, w jaki sposób gaz z Rosji może wkrótce znowu popłynąć rurociągiem Nord Stream 2. Porozumienie między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem jest uznawane za element układanki, mającej na celu zakończenie wojny w Ukrainie.

W czerwcu 2024 r. niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" wygrał batalię sądową i zyskał dostęp do poufnych dokumentów ws. Nord Stream 2. Napisał, że nalegając na powstanie Nord Stream 2, Niemcy zyskały reputację kraju ślepego na rosyjską agresję lub zbyt zauroczonego możliwością zrobienia intratnego interesu.

- Nord Stream 2 nigdy nie był projektem biznesowym, tylko stricte politycznym. I dziś to już wiemy bardzo dobrze. Nie oszukujmy się, nikt nie pchał go do przodu tak, jak robił to Gerhard Schroeder. I później Rosjanie odwdzięczyli mu się ciepłą posadą dyrektora wykonawczego, czyli stanowiskiem, na którym nic nie musiał robić, a dostawał pieniądze. To była po prostu łapówka - mówi money.pl .

Nord Stream 2 to gazociąg na dnie Bałtyku, którego długość przekracza 1230 km, w większości równoległy do Nord Stream 1. Za jego budowę odpowiedzialna była szwajcarska firma Nord Stream 2 AG - jej jedynym akcjonariuszem był Gazprom. Budowa gazociągu została ukończona w 2021 r., ale rosyjski gaz nie zdążył nim popłynąć.

W przededniu wojny w Ukrainie podejrzewano, że Nord Stream 2 może być wykorzystany do uzyskania przewagi Rosji nad gospodarkami Europy Zachodniej i Ukrainy. Miał podwoić przepustowość istniejącego już gazociągu Nord Stream. 22 lutego 2022 r., w dniu rosyjskiej agresji na Ukrainę, kanclerz Niemiec Olaf Scholz zawiesił certyfikację gazociągu Nord Stream 2.

W 2020 r. negatywnie o Nord Stream 2 wypowiadał się sam Donald Trump. Mówił wówczas, że inwestycja ta nie powinna zostać ukończona.

- Jest jeszcze jeden aspekt. Donald Trump to biznesmen, który wielokrotnie bankrutował. Swego czasu poleciał do Moskwy i Rosja go ratowała. Dlatego na te plany dotyczące Nord Stream 2 patrzę dziś jako realizację długu wdzięczności i interes USA, niż biznesowe uzasadnienie i korzyści dla Europy. W przeszłości Niemcy może i mogły na nim skorzystać, ale już na pewno nie dziś. Putin się na Berlin obraził - podkreśla prof. Jankiewicz.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(290)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Prawda
4 miesiące temu
Trzeba byc nie człowiekiem żeby ruskich zbrodniarzy wybielać i chwalić, biznes biznesem ale są pewne granice
trzeżwym okie...
4 miesiące temu
W ostatnim czasie w Polsce wyrażnie widać wzrost aktywności trolli internetowych, którzy - przy okazji kampanii wyborczej i zaostrzających się relacji pomiędzy USA a państwami europejskimi - prowadzą wojnę informacyjną, sącząc przekaz Kremla i podważając realność europejskiej jedności zarówno na poziomie Unii Europejskiej, jak i NATO. Od lat jedną z doktryn rosyjskiej wojny informacyjnej jest skłócanie i dzielenie. Każda animozja, która osłabia potencjalnego przeciwnika, jest działaniem na korzyść Kremla.
Real
4 miesiące temu
Wygląda na to że dwaj przyjaciele Putin i Tramp już się dogadali. Jeżeli teraz USA zaszantażują Europę wyjściem z NATO, wyjściem z ONZ i wycofaniem wszystkich wojsk z Europy to może być problem i poważny dylemat
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
MAGA
4 miesiące temu
Wyborcy PiS popierają Donalda Trumpa
Realista
4 miesiące temu
Skąd te kompleksy UE w stosunku do Rosji? Oni nie radzą sobie z podbiciem jednego kraju, a co dopiero UE. Łatwo się walczy na jednym froncie, jednak atakując jakikolwiek kraj UE to Rosja będzie musiała walczyć na wielu frontach, od południa z UA, od zachodu z Polską i jej sojusznikami, a od północy z krajami Skandynawskimi... Rosja nie ma szans w bezpośrednim starciu z UE i krajami sojuszniczymi. USA wcale nie są nam potrzebne, zawsze można się dogadać z Turcją i Chinami, bo Chińczykom na zbrojnym podbiciu Europy nie zależy, leży zbyt daleko i jest zbyt odmienna kulturowe.
TRUMP
4 miesiące temu
Donald Trump to biznesmen, który wielokrotnie bankrutował. Swego czasu poleciał do Moskwy i Rosja go ratowała........ACH ten imprezy i te kobitki w Moskwie ....
...
Następna strona