Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Już się zaczęło. Mamy za dużo prądu i za mało mocy. Taki jest efekt

465
Podziel się:

Wraz z wiosną wróciły większe redukcje OZE i związane z tym problemy operatorów systemów energetycznych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". W Polsce w siedmiodniowym okresie do świątecznego poniedziałku włącznie PSE musiały zredukować produkcję OZE łącznie o ok. 77,5 GWh.

Już się zaczęło. Mamy za dużo prądu i za mało mocy. Taki jest efekt
Wraz z wiosną wróciły większe redukcje OZE i związane z tym problemy operatorów systemów energetycznych (East News, Bartlomiej Magierowski)

Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, operator musiał zredukować produkcję energii z wiatru i przede wszystkim słońca łącznie o ok. 77,5 gigawatogodzinywięcej niż w całym roku 2023 i ponad 10 proc. wolumenu redukcji z roku 2024 - czytamy w "DGP".

Gazeta zwróciła uwagę, że mniej niż 0,1 promila tego wolumenu to ograniczenia sieciowe, pozostałe 99,999 proc. wynikało z przyczyn bilansowych, czyli - inaczej mówiąc - z faktu, że na możliwą do wyprodukowania energię nie było chętnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znany miliarder bez cenzury o analitykach biznesowych. "Niewiele w życiu widzieli"

Cytowany przez dziennikarzy gazety rzecznik prasowy PSE Maciej Wapiński ocenił, że pokazuje to potrzebę inwestycji w "różne narzędzia zwiększające elastyczność, w tym przede wszystkim odpowiednie reagowanie odbiorców na ceny, funkcjonowanie bateryjnych magazynów energii, elektryfikacja ciepłownictwa uwzględniająca magazyny ciepła czy zwiększenie elastyczności źródeł wytwórczych".

Gazeta zauważyła jednak, że skala redukcji OZE w Polsce jest w dalszym ciągu o rząd wielkości niższa niż w Niemczech. Tamtejsze sieci uznawane są za kluczową barierę dla pełniejszego wykorzystania potencjału źródeł odnawialnych.

W zeszłym roku za Odrą ograniczono produkcję o 9 374 GWh, czyli prawie 9,4 terawatogodziny (rok wcześniej niewygenerowanej z wiatru i słońca energii było jeszcze więcej, ok. 10,5 TWh). Polski rekord, ustanowiony w 2024 r., to na razie 713 GWh (0,7 TWh). Ale zapewne zostanie w tym roku pobity - zauważył "DGP".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
oze
energia
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(465)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Andrzej F.
3 tyg. temu
W Dani jest tak że jeżeli jest nadwyżka produkcji prądu z OZE to nie wyłączają tylko konsumenci dostają SMS od operatora tego typu:"Od 12 do 15 prąd jest za darmo "Wtedy ludzie gotują piorą itp a prąd się nie marnuje
Marcin P.
3 tyg. temu
Wszyscy zrzucamy się na te przestoje i wyłączenia bo trzeba płacić właścicielom instalacji odszkodowania. W obecnym systemie tanio nie będzie. A kasę z tego nie czerpią zwykli ludzie jak w przypadku górników tylko obcy kapital. Tak drenuje się Polską kolonię.
Bartek
3 tyg. temu
Przygotujcie się na kolejne podwyżki prądu , prąd wysyłany widlarzom za friko ktoś musi sfinansować.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Bazyli
3 tyg. temu
Na prąd brak chętnych,a cena jakby chętnych były setki.
Wyjeżdżam
3 tyg. temu
Nigdy nie będzie w tym kraju dobrze bo kradną ile się da ,pge musi zarabiać i dlatego tak się dzieje , Polska to chory kraj
aaaa
3 tyg. temu
"że na możliwą do wyprodukowania energię nie było chętnych." - Naprawde? A cene obniżyli?
...
Następna strona