Kanadyjczycy nabyli polskie złoża. Przez lata leżały odłogiem
Kanadyjska firma Sulliden Mining Capital Inc. nabyła 5,2 proc. udziałów w polskich złożach niklu, cynku i ołowiu. Mogą być one warte kilkaset milionów dolarów. Inwestycja dotyczy złóż uznanych wcześniej za nieopłacalne - informuje Biznes Alert.
Kanadyjska spółka Sulliden Mining Capital Inc. zainwestowała w polskie złoża rud niklu, cynku i ołowiu, nabywając 5,2 proc. udziałów w projekcie ich eksploatacji. Złoża te, zlokalizowane na Dolnym i Górnym Śląsku, były wcześniej uznane za nieopłacalne i porzucone - donosi Biznes Alert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od pracy na budowie do własnego imperium - tak buduje swoją pozycję. Dariusz Grzeszczak Biznes Klasa
Kanadyjczycy kupili złoża w Polsce
Złoża w Szklarach i Dąbrówce Wielkiej, które zainteresowały Kanadyjczyków, posiadają zasoby zgodne ze standardem JORC. Szklary to złoże laterytu niklu z zasobami szacowanymi na 32,9 mln ton, a Dąbrówka Wielka to złoże cynku i ołowiu z zasobami wynoszącymi 22,4 mln ton. Biznes Alert wskazuje, że Kanadyjczycy planują dokonać 27 odwiertów, a logistykę złoża "wspierają dwie huty" znajdujące się w odległości do 20 km.
Inwestycja Sulliden Mining Capital Inc. w polskie złoża budzi pytania o wcześniejsze decyzje dotyczące ich nieopłacalności. Kanadyjska firma, znana z globalnych inwestycji, dostrzegła potencjał w zasobach, które przez Polskę zostały pominięte. Wartość nabytych udziałów w złożach Biznes Alert szacuje na ok. 300 mln dolarów.
BA zaznacza, że w komunikacie nie poinformowano, kiedy i w jaki sposób, koncesje na badania i eksploatację złóż zostały przekazane prywatnym inwestorom.
Złoża niklu w Szklarach są jedynym udokumentowanym miejscem wydobycia tego metalu w Polsce. Znajdują się tam stare kopalnie, ale eksploatacja rud zakończyła się tam w 1983 r.