Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Kawiarnia chciała "zatrudnić" klientów, ale akcja wstrzymana. Prawnicy ostrzegają

83
Podziel się:

Chełmska "La Cafe" chciała ominąć zakaz działalności, zatrudniając swoich klientów jako "recenzentów". Teraz właściciele mówią, że muszą pomysł jeszcze przemyśleć. Inne bary też już kombinują. To się jednak może źle skończyć - przestrzegają prawnicy.

Kawiarnia chciała "zatrudnić" klientów, ale akcja wstrzymana. Prawnicy ostrzegają
Kawiarnia chciała płacić swoim klientom za napisanie opinii (Unsplash.com, Facebook)

Kawiarnia "La Cafe" zachęcała klientów do "konsumpcji na miejscu". Jak to możliwe, skoro gastronomia musiała zostać zamknięta? Lokal wyjaśnił, że chce zawierać z klientami umowy o dzieło. Przedmiotem umowy miało być... napisanie opinii na temat produktów.

Firma zamierzała płacić za opinie 1 zł, a ta kwota byłaby odliczana od rachunku za kawę czy ciastka. Wszystko miało ruszyć w poniedziałek.

Tak się jednak nie stało - kawiarnia wyjaśnia, że pomysł "musi być jeszcze dopracowany". W innym przypadku kawiarnia mogłaby być nawet zamknięta przez "instytucje państwowe", sugerują jej właściciele. Pomysł, choć miał być konsultowany z adwokatem, trzeba więc przemyśleć jeszcze raz. Kawiarnia z Chełma jednak zapewnia, że "z niczego nie rezygnuje".

Zobacz także: Rząd wprowadza pomoc dla gastronomii. Będzie zwolnienie ze składek ZUS i postojowe

Jak słyszymy w "La Cafe", odzew po upublicznieniu pomysłu był gigantyczny. Odzywali się nie tylko klienci, ale też inni właściciele lokali gastronomicznych. Dopytywali o szczegóły i mówili, że chcieliby wprowadzić coś podobnego u siebie. - Co najmniej kilka takich telefonów już było - mówią nam pracownicy lokalu.

Pełne ręce roboty mają też prawnicy, którzy specjalizują się w obsłudze gastronomii. Na przykład Piotr Jankowski z Olsztyna. Jak mówi w rozmowie z money.pl, "czasy wymagają inwencji" od przedsiębiorców.

Radca prawny dodaje jednak w takich rozmowach, że nie jest w stanie dać zielonego światła dla takich pomysłów. - Mówię im, że można to robić na własne ryzyko - opowiada. I zaznacza, że ryzyko kar ze strony państwowych instytucji jest bardzo duże.

Policja na siłowniach

Przed gastronomią zamykane musiały być siłownie czy kluby fitness. I ich właściciele próbowali się jednak przed tym bronić. Krakowski Atlatnic chciał na przykład prowadzić zajęcia "w formie spotkań związku wyznaniowego" i prowadzić "sklep ze sprzętem do testowania".

Szybko jednak się z tego wycofano. "Zrezygnowaliśmy po pierwszej wizycie policji" - nie ukrywają właściciele lokalu. Klub jednak wciąż działa - "na zasadzie zorganizowanych zajęć i zawodów sportowych". "Policja nas bardzo często odwiedza i przepraszamy wszystkie osoby w tym klientów, którzy przez to mają nieprzyjemności w postaci spisania i wypytywania przez policję" - nie ukrywają jednak menedżerowie siłowni.

Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, są przekonani, że podobnych pomysłów będzie przybywać. - Nikt nie wie, ile potrwa lockdown. Dla mniejszych firm często wybór jest prosty: albo kombinujemy w ten sposób, albo się zamykamy - mówi jeden z nich.

Większość z nich nie wierzy jednak, że mała kawiarnia czy nieduża siłownia może wygrać z instytucjami państwowymi.

- Zawsze znajdzie się jakiś kruczek, który instytucja wykorzysta. Weźmy tę kawiarnię z Chełma. Ona mówiła o zatrudnianiu ludzi na umowę o dzieło. To problematyczne w kawiarni. Wiem, że w gastronomii to często praktykowane, ale to jednak może mieć konsekwencje. I służby mogą to wykorzystać. A co innego może zrobić kawiarnia? Zatrudniać na umowę o pracę za złotówkę? To już kompletnie nie wchodzi w grę - mówi nam warszawski adwokat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(83)
Optymista
3 lata temu
Otworzyć kościół, zbierać na tace i zamiast komunii serwować posiłki
historyk
3 lata temu
Wszyscy krzyczą DEMOKRACJA!!!!!!! Ale, czy w demokratycznym państwie omijane jest prawo i przepisy????? Na pewno nie. Zatem po co powoływać się na konstytucję, nosić koszulki z napisem konstytucja skoro i tak przepisy oraz prawo mamy gdzieś, a konstytucję traktujemy wybiórczo. Po prostu tworzymy anarchię!!!!!!
Gh
3 lata temu
W pl żeby przeżyć trzeba kombinować. Chory kraj chorzy ludzie.
JuCo
3 lata temu
"Teeraz jest wojna, kto kombinuje ten żyje"
JuCo
3 lata temu
No widać jaka to epidemia! Najgorsi to Ci pseudo katolicy. no cóż tam są pieniądze.
...
Następna strona