Kilka kopalni do zamknięcia, cięcia pensji. Co Sasin zaproponuje górnikom?
Już we wtorek Ministerstwo Aktywów Państwowych kierowane przez Jacka Sasina ma przestawić plan ratunkowy dla Polskiej Grupy Górniczej. Nie obejdzie się bez cięć pensji, premii oraz zamykania najbardziej nierentownych kopalni.
Nieoficjalnie można się dowiedzieć, że Ministerstwo Aktywów Państwowych przedstawi w nadchodzących dniach plan zmian w górnictwie uwzględniający zamknięcie części kopalni i obniżkę płac w Polskiej Grupie Górniczej - pisze Karolina Baca-Pogorzelska w serwisie BiznesAlert. Plan resortu Sasina ma być znany już nawet we wtorek.
Baca-Pogorzelska twierdzi, że rozważane jest zamknięcie trzech ruchów Kopalni Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) oraz Kopalni Wujek. Do tego dochodzi plan cięć płac. Pensje w Polskiej Grupie Górniczej mają być obniżone o 30 proc. a górnicy mogą też zapomnieć o czternastej pensji.
PGG jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Zeszły rok zamknęła stratą w wysokości 400 mln złotych, w tym jest jeszcze gorzej. Spadło zapotrzebowanie na węgiel, przy kopalniach rosną zwały tego surowca. Mówi się też o zmianie prezesa PGG oraz całkowitym zlikwidowaniu wydobycia do roku 2036.
Sasin pierwotnie zaprosił przedstawicieli górniczych związków. Ci odrzucili jego propozycję, domagając się, by spotkanie odbyło się na Śląsku. I nie z Sasinem, ale premierem Morawieckim.
"W zaistniałej sytuacji dalsze rozmowy z ministrem Sasinem lub innymi przedstawicielami Ministerstwa Aktywów Państwowych uznajemy za bezcelowe. Pan minister od miesięcy nieustannie wprowadza w błąd stronę społeczną i opinię publiczną. Jego wiarygodność w oczach pracowników kopalń jest zerowa, a cierpliwość załóg górniczych już się wyczerpała" - tak niedawno pisali związkowcy PGG. Ich list cytuje portal wnp.pl.