Kolejne sankcje wobec Rosji. Bruksela koordynuje je z Waszyngtonem
Unia Europejska pracuje nad 19. pakietem sankcji wobec Rosji – poinformował szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Nowe restrykcje mają być uzgadniane w ścisłej współpracy z USA, a ich celem pozostaje dalsze osłabienie rosyjskiej gospodarki wojennej.
Antonio Costa, szef Rady Europejskiej, zapowiedział w poniedziałek w Helsinkach, że Unia Europejska przygotowuje kolejny, 19. pakiet sankcji wobec Rosji. Jak podkreślił, działania są koordynowane z administracją Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA Donald Trump dzień wcześniej ogłosił gotowość przejścia do "drugiego etapu" sankcji wobec Moskwy i poinformował o spotkaniach z europejskimi przywódcami w Waszyngtonie.
– Fińska obrona jest pierwszą linią naszej własnej obrony. Dlatego musimy traktować bezpieczeństwo jako wspólny wysiłek, oparty na solidarności i wspólnym interesie wszystkich państw UE – mówił Costa, zwracając uwagę, że w przyszłej perspektywie budżetowej Wspólnoty priorytetem musi stać się obrona i inwestycje w europejski przemysł zbrojeniowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polacy przestają być tańsi. Firmy już się wycofują się z Polski"
Takich sankcji chce UE
Według unijnych dyplomatów nowe sankcje nie obejmą całych sektorów gospodarki, ale mają zostać nałożone na konkretne osoby, firmy oraz kolejne jednostki tzw. floty cieni, która transportuje rosyjską ropę z pominięciem zachodnich restrykcji. Rozważane jest także wykluczenie z systemu SWIFT kolejnych banków.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen prowadziła rozmowy z wiceprezydentem USA J.D. Vance’em, a rzeczniczka KE Paula Pinho potwierdziła, że "sankcje są skuteczne i będą nadal wywierać presję na rosyjską gospodarkę wojenną".
W lipcu UE przyjęła 18. pakiet sankcji, który objął m.in. ponad 100 statków floty cieni, nowe ograniczenia dla rosyjskich banków, zakaz działalności Nord Stream oraz obniżony pułap cenowy na ropę. Restrykcje dotyczyły również eksportu technologii dla dronów bojowych, rafinerii Rosnieft w Indiach i osób odpowiedzialnych za przymusową indoktrynację ukraińskich dzieci.
Przyjęcie każdego pakietu sankcji w UE wymaga jednomyślności państw członkowskich.