Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|

Komisja Europejska broni szefa UKE i domaga się wyjaśnień

91
Podziel się:

"Jestem głęboko zaniepokojony planem zmiany warunków powoływania i odwoływania prezesa UKE" - pisze w liście do polskiego ministra cyfryzacji unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton i domaga się wyjaśnień.

KE reaguje na próbę odwołania szefa UKE.
KE reaguje na próbę odwołania szefa UKE. (Getty Images)

Zapisy dotyczące skrócenia kadencji obecnego szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej znalazły się w projekcie tzw. tarczy antykryzysowej 3.0, razem z przepisami pozwalającymi na odwołanie aukcji częstotliwości 5G.

Kadencja prezesa Marcina Cichego miała trwać do jesieni. Rząd chce jednak, by jej koniec nastąpił do 14 dni po wejściu w życie nowych przepisów.

Projekt przeszedł przez Sejm. Odrzucił go jednak Senat. Nie wiadomo co zrobią z nim posłowie, gdy ustawa wróci pod głosowanie sejmowe.

Zobacz także: Bon turystyczny. Minister Emilewicz zdradza szczegóły: 7 mld zł na wakacje Polaków

Na pomysł wcześniejszego odwołania szefa UKE ostro zareagowała Komisja Europejska.

"Oczekuję w pierwszej kolejności wyjaśnienia, dlaczego te przepisy mają być wprowadzone w ramach pilnych zmian legislacyjnych, skierowanych na walkę z kryzysem wywołanym pandemią, choć nie mają związku z tym kryzysem” – czytamy w liście komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona, skierowanym do ministra Marka Zagórskiego.

Zdaniem europejskiego komisarza prezes regulatora rynku usług komunikacyjnych musi być niezależny, dlatego odwołanie go powinno być możliwe wyłącznie na mocy przepisów, które obowiązywały w momencie obejmowania stanowiska.

"Te gwarancje, zawarte w unijnym prawie, byłyby bezwartościowe, jeśli w trakcie trwania kadencji decyzją krajowego ustawodawcy możliwe byłoby jej skrócenie. Dlatego jestem zaskoczony zmianami, planowanymi w ramach tarczy antykryzysowej. Trybunał Sprawiedliwości UE już wcześniej orzekał, że odwołanie szefa narodowego regulatora przed upływem kadencji narusza unijne prawo" - czytamy w liście do ministra Zagórskiego.

Konflikt na linii rząd - UKE wybuchł po tym, jak urząd ogłosił rozpoczęcie aukcji częstotliwości 5G, a następnie zawiesił je ze względu na pandemię koronawirusa i niepewną sytuację.

Zdaniem rządu, decyzja była niewłaściwa i może spowodować konflikty prawne z operatorami, którzy już zdążyli wziąć w niej udział.

Mimo problemów rząd deklaruje, że chce, aby aukcja odbyła się jeszcze w tym roku.

"Tutaj, oczywiście, zasadniczą rolę pełni prezes UKE. I jednocześnie mamy nadzieję, że niezależnie od tego działania operatorów już podejmowane będą powodowały, że ta sieć będzie dostępna w większości obszaru Polski" - powiedział minister Zagórski podczas wideokonferencji.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(91)
PolskaStracon...
4 lata temu
Przecież te tarcze anty-kryzysowe to jest błogosławieństwo dla pisu bo wepchną tam co mogą aby umocnić się w strukturach państwowych. Czemu tych tarcz tyle wyszło? Wielkimi krokami zbliżamy się do poziomu Korei.Płn.
koszan
4 lata temu
Organizatorzy protestów pierwsi zgłoszą się o usługę 5G?
AleJaja
4 lata temu
PIS`iaki próbują wcisnąć swojego spolegliwego kolesia. Po to to wszystko. Tak krok po kroku. To jest pełzający zamach stanu Kaczorka. Ocknijcie się !!!!
elektronik
4 lata temu
Obserwując ciekłe kryształy myślę, że możliwe jest stworzenie technologii w której zdalnie za pomocą fali radiowej można powodować koagulację krwi tym bardziej, że krew zawiera żelazo - ferromagnetyk.
Twój lekarz
4 lata temu
5g to śmierć
...
Następna strona