Koncesje na poszukiwanie ropy. Norweski rząd usłyszał wyrok
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Norwegia nie naruszyła praw człowieka, wydając koncesje na poszukiwania ropy naftowej i gazu ziemnego. Trybunał w Strasburgu podkreślił jednak, że państwo musi oceniać wpływ takich decyzji na klimat.
Sędziowie orzekli, że Norwegia nie złamała Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wydając w 2016 roku koncesje na poszukiwania ropy naftowej. W oddalonej skardze Greenpeace i największa norweska organizacja młodzieżowa Natur og Ungdom zarzucały, że skutki podejmowanych przez władze w Oslo decyzji, naruszają chronione Konwencją prawo do życia i poszanowania życia rodzinnego i mieszkania.
Trybunał podkreślił jednak, że w sprawach środowiskowych, zwłaszcza wiążących się z wysokim ryzykiem szkód, w tym wydobyciem ropy i gazu, niezbędne są pełne i szczegółowe analizy wpływu takich decyzji na klimat.
W wieku 19 lat zarobił pierwszy milion. Zdradza w co dziś inwestuje
Powinny one obejmować zarówno emisje powstające podczas wydobycia w kraju, jak i te wynikające ze spalania surowców w państwach, do których zostaną wyeksportowane. Dotychczas, wydając koncesje wydobywcze, podobne analizy nie były przeprowadzane.
Minister energii Terje Aasland w rozmowie z telewizją NRK wyraził zadowolenie z wyroku, podkreślając, że procesy decyzyjne dotyczące sektora naftowego w Norwegii są "solidne i demokratyczne".
Dla skarżących organizacji wyrok będzie miał przełomowe znaczenie. Choć Trybunał odrzucił ich skargę, spodziewają się głębokiej zmiany.
To historyczny dzień dla sprawiedliwości klimatycznej. Trybunał zdecydował dziś, że państwa muszą ocenić konsekwencje dla klimatu przed zatwierdzeniem nowych złóż ropy naftowej. Norwegia jeszcze tego nie zrobiła - powiedział PAP Frode Pleym z Greenpeace Norge, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału w Strasburgu.
Sprawa miała swój początek w 2016 roku, kiedy władze w Oslo przyznały 10 licencji na poszukiwania ropy. Greenpeace i Natur og Ungdom uznały, że decyzje te naruszały konstytucję i prawa człowieka. Po przegranej przed norweskimi sądami organizacje skierowały sprawę do Strasburga.
Uwalniając od odpowiedzialności władze w Oslo, Trybunał nałożył na Norwegię nowy obowiązek - by przyszłe decyzje dotyczące wydobycia były poprzedzone kompleksową oceną ich skutków dla klimatu.