Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

Koronawirus. W Zielonej Górze zaczyna brakować sprzętu ochronnego. Jest reakcja wojewody

104
Podziel się:

W szpitalu gdzie leczony jest pierwszy polski pacjent z koronawirusem, pojawiły pojawiły się problemy z kombinezonami i maseczkami ochronnymi. Wojewoda w trybie pilnym ściąga do placówki nowy sprzęt z rezerw.

W zielonogórskim szpitalu szybko zużyto rezerwy kombinezonów ochronnych i maseczek.
W zielonogórskim szpitalu szybko zużyto rezerwy kombinezonów ochronnych i maseczek. (East News, Piotr Jedzura/REPORTER)

Pacjent z koronawirusem,jak już wcześniej informowaliśmy w money.pl, czuje się ogólnie już dobrze. Jednak w zielonogórskim szpitalu będzie przebywał jeszcze co najmniej tydzień.

- Musimy odczekać pewien czas, aby wykonać mu podobne badanie i upewnić się, że jest już zdrowy. Oprócz tego pacjenta są jeszcze dwie osoby, które czekają na wyniki. Są one w stanie ogólnym dobrym - mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Zobacz także: Zobacz także: koronawirus. Wiceminister ma radę dla Polaków wracających z Włoch

W rozmowie z naszym reporterem przyznała, że pracownicy szpitala zużywają na bieżąco bardzo dużo maseczek i kombinezonów.

- Niestety zaczyna tego sprzętu brakować, w naszych magazynach są już tylko niewielkie ilości. Bez tego sprzętu będzie naprawdę bardzo ciężko pracować, a nie jest on już praktycznie dostępny na rynku. Nasi dostawcy nie są w stanie sprostać naszym oczekiwaniom, nawet jeśli by chcieli. Dlatego liczymy na wsparcie z zewnątrz - przyznała.

Z pytaniami o tę trudną dla pracowników szpitala i innych pacjentów sytuację zwróciliśmy się do wojewody lubuskiego.

- Dziś wieczorem do Szpitala Uniwersyteckiego dotrze tysiąc maseczek i trzysta kombinezonów z Agencji Rezerw Materiałowych - mówi money.pl Aleksandra Chmielińska-Ciepły, rzeczniczka wojewody.

Skąd przyjadą maseczki z kombinezonami? Czym jest Agencja Rezerw Materiałowych? Ta rządowa instytucja realizuje wynikające z ustaw zadania w zakresie gospodarowania rezerwami strategicznymi, jak również tworzy i utrzymuje zapasy agencyjne ropy naftowej i produktów naftowych oraz nadzoruje zapasy obowiązkowe ropy naftowej i paliw i innych strategicznych produktów.

Czy te tysiąc maseczek i 300 kombinezonów wystarczy placówce na kolejne dni? Zapewne i one dość szybko się skończą , kiedy np. zaczną się pojawiać kolejne osoby z podejrzeniem zakażeniem koronawirusem. Co wtedy?

- Wojewoda będzie wnioskował w miarę potrzeb szpitala o kolejne dostawy - uspokaja Aleksandra Chmielińska-Ciepły.

Przypomnijmy. Pierwsza osoba zakażona koronawirusem przyjechała do Polski z Niemiec. Obecnie jest już potwierdzonych 5 przypadku zakażenia koronawirusem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(104)
lesio
4 lata temu
Maja tylko jednego goscia i brakuje im masek i calej reszty a co bedzie jak zachoruje kilka tysiecy armagedon bedzie totalny.....gdzie uciekac .
wa3a
4 lata temu
czyli rezerwy nie wystarczą na obchodzenie się z 10 pacjentami, służba zdrowia w złym stanie?, nie no skąd
butik
4 lata temu
nie muszą wszyscy łazić do pacjenta i gdzie jest dezynfekcja. I tak nie ma co pisać PL służba zdrowia jest dnem i przez to taki wirus jest bardzo dużym zagrożeniem.
adam
4 lata temu
1000 maseczek? To jakaś kpina? Przecież te maseczki trzeba zmieniać, jak tylko zwilgotnieją...
???
4 lata temu
Jest tak cudownie w tym kraju, że mając jeden przypadek zakaźny szpital nie ma środków ochronnych po kilku dniach? Aż strach sie bać co by to było jakby liczba chorych była jak we Włoszech
...
Następna strona