Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Koronawiurs w Polsce. Posypały się mandaty za brak maseczek

277
Podziel się:

Ponad 1000 osób zostało ukaranych mandatem tylko w sobotę. Jak podaje policja, w ponad 180 przypadkach wnioski o ukaranie skierowane zostały do sądu.

Koronawiurs w Polsce. Posypały się mandaty za brak maseczek
Policja kontroluje maseczki w tramwaju (Policja)

Oto pierwsze efekty zapowiedzianej przez rząd polityki "zero tolerancji" dla osób, które nie dostosują się do wymogów sanitarnych. Ponad tysiąc mandatów i 180 wniosków o ukaranie skierowanych do sądów. Takie dane z ostatniej doby podał PAP rzecznik prasowy policji.

Od soboty cały kraj jest w strefie żółtej podwyższonego ryzyka. Obowiązuje nakaz noszenia maseczek również na ulicach. Teraz tam, jest obowiązek noszenia maseczki, zwolnione z niego są tylko te osoby, które mają zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu.

Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka, ostatniej doby policja udzieliła 3100 pouczeń.

Pandemia w Polsce stale się rozwija, przekroczyliśmy kolejną granicę. Tym razem liczba zakażeń przebyła 5 tys. osób dziennie. Rząd podjął więc jednoznaczne działania, które mają ponownie zmobilizować społeczeństwo.

- Ogłaszamy politykę zero tolerancji - zapowiedział w ubiegłym tygoniu minister zdrowia podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem KGP. - W dobie eskalacji pandemii nie ma miejsca na egoizm. To wchodzenie w strefę bezpieczeństwa drugiego człowieka - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski.

Zobacz także: Żółte strefy w całej Polsce. Jakie obostrzenia obowiązują?

Jak uściślał komendant główny policji Jarosław Szymczyk, kara ma być nieunikniona. Koniec pobłażania. Z informacji policji przekazanej PAP wynika, że od początku epidemii za brak maseczki Policja wystawiła 176,2 tys. pouczeń, prawie 22 tys. mandatów i 7780 wniosków o ukaranie do sądu.

Mandat wynosi 500 zł, jeśli to nie pomoże sprawa jest kierowana do sądu i Inspekcji Sanitarnej. Przypomnijmy, że jeśli sprawa zostanie przekazana do sanepidu, kary administracyjne zaczynają się od 5 tys. zł, a sięgnąć mogą nawet 30 tys. zł.

Mało tego, decyzji sanepidu nadawany jest rygor natychmiastowej wykonalności. Co to oznacza? Karę i tak trzeba zapłacić, nawet jeśli chcemy odwołać się od niej do wyższej instancji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(277)
Ali
4 lata temu
Bardzo dziwne że ludzie w sezonie grypowym chorują. Rok temu nie panikował. Ale teraz ludzie z wypranymi muzgami przez TV boją się koronawirusa i pandemii której niema. Lekarze wykształceni za pieniądze podatnika nie chcą leczyć. Ludzie umierają na SORach i w karetkach bo szpitale nie chcą przyjmować ludzi bez wyniku testu PCR który nie nadaje się do wykrywania wirusów. Jest tak czuły że wykrywa nawet DNA. Chorzy zamiast wizyt lekarskich są karmieni teleporadą. To może jak lekażowi będzie płonął dom to też strażak udzieli teleporady. Szpitale dostają pieniądze za zpisanie kowida. Nie ma zwiększonej liczby zgonów. Gospodarka upada. Ludziom nakazuje się chpdzić w maskach niczym niewolnikom. Wielu lekarzy podwarza zasadność działań rządu np. Prof. Rudkowski, Dr Basiudiewicz, Dr Martyka, Dr Czerniak, Dr Martynowska. Oraz zagraniczni: Dr. Bhakdi, Dr. Montanari i inni. Gdzie ta pandemia???
dok
4 lata temu
Korsarze w akcji co za postęp jak mądrość - a kto zaraża wszystkich oprócz Chińczyków
to wolna pols...
4 lata temu
Jak mnie tylko milicja zatrzyma to im gazem od razu pieprzowym psiuknę i kamieniami w auto będę napier.... Skąd mam wiedzieć czy to prawdziwy milicjant czy jakieś rosyjskie służby specjalnej troski.
Robin
4 lata temu
Na 500+ będzie!
Pio-trek
4 lata temu
I o to chodziło....
...
Następna strona