Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

Kraj kupuje spokój społeczny, ale nie wszyscy są równi. Naturalizowani sportowcy obywatelami drugiej kategorii

4
Podziel się:

W reprezentacji Kataru na mistrzostwa świata w piłce nożnej znajdzie się 10 zawodników, którzy urodzili się w innych krajach. Otrzymanie katarskiego paszportu nie oznacza jednak, że mogą liczyć na te same przywileje, co rdzenni Katarczycy. A ci otrzymują od państwa szereg finansowych i społecznych benefitów.

Kraj kupuje spokój społeczny, ale nie wszyscy są równi. Naturalizowani sportowcy obywatelami drugiej kategorii
Niewielu mieszkańców Kataru może cieszyć się przywilejami obywatela (via Getty Images, Simon Holmes/NurPhoto)

Katar ma blisko 3 mln mieszkańców, ale szacuje się, że jedynie 10 proc. to rdzenni obywatele kraju, posiadający liczne przywileje. Zdecydowana większość to niewykwalifikowani lub wyspecjalizowani migranci z zagranicy. Ci nie mają żadnych przywilejów, w przeciwieństwie do obywateli pierwszej kategorii, którzy mają ojca Katarczyka.

Niewielka populacja prawdziwych Katarczyków to problem dla organizatorów mistrzostw świata w 2022 r. Katar poprzez sport chce zdobyć uznanie na świecie i otworzyć sobie drogę do polityczno-biznesowej pierwszej ligi. A do tego potrzebni są prezentujący wysoki poziom sportowcy, którzy zostaną ambasadorami kraju i w przypadku wielkiego sukcesu mogą liczyć na łaskę emira. Bo to jego słowo jest prawem.

Katar - państwo rentierskie

Katar jest monarchią dynastyczną, na której czele stoi rodzina Al Thani. Obecnym emirem jest szejk Tamim ibn Hamad Al Sani, który przejął władzę w 2013 r. Poprzedni emir Kataru, szejk Hamad bin Khalifa Al Thani, zasiadł na tronie w 1995 r. w wyniku pokojowego zamachu stanu i w ciągu prawie dwóch dekad swoich rządów podjął szereg działań zmierzających do modernizacjireformy państwa na wielu frontach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rynek pracy wchodzi w kryzys? "To początek jego zadyszki"

"W gospodarkach rentierskich na relacje państwo-obywatel głęboko wpływa fakt, że takie reżimy mają niezależne źródło bogactwa, które nie pochodzi od ich własnych obywateli (w postaci podatków). W takich państwach władcy wydatkują fundusze, aby zbudować spójne, stabilne państwo i kupić sobie zgodę polityczną swoich obywateli" - czytamy w opracowaniu "Citizenship Construction in the State of Qatar" w "The Middle East Journal".

Rząd w Katarze płaci swoim obywatelom w formie bezpośrednich transferów lub poprzez świadczenia pośrednie. Katarczycy nie tylko mogą otrzymać rządowe stypendia, ale mają też zagwarantowane: zatrudnienie w sektorze publicznym, bezpłatną edukację, szkolenia, opiekę medyczną, dotację do ziemi, subsydiowanie mieszkań i bezpłatny dostęp do wody czy energii elektrycznej.

Autorzy artykułu w "Middle East Journal" zwracają uwagę, że katarska elita, dzięki ogromnemu dostępowi do zewnętrznych dochodów i niewielkiej liczbie obywateli, jest w lepszej sytuacji niż wielu innych sąsiadów. Dlatego może angażować się w politykę dystrybucyjną.

Dzięki ogromnym funduszom uzyskanym z ostatnich inwestycji w szereg przedsiębiorstw związanych z gazem ziemnym, Katar w ciągu ostatniej dekady coraz częściej wydawał pieniądze na swoich obywateli, zapewniając w ten sposób reżimowi ciągłą legitymizację, popularność i stabilność, a także umacniając rentierski układ między państwem a obywatelem - czytamy dalej.

Dlatego katarskie obywatelstwo jest tak pożądane. Ale praktycznie niemożliwe do zdobycia. Paszport tego niewielkiego kraju w Zatoce Perskiej może otrzymać maksymalnie 50 osób rocznie. Nie licząc sportowców.

Jak zostać obywatelem Kataru

Katarczycy obawiają się, że tak duża obecność obcych w ich kraju (prawie 90 proc. mieszkańców) zagrozi autentyczności ich kultury i tkance społecznej. Mowa m.in. o języku arabskim i wartościach muzułmańskich. Dlatego nawet mieszkający od dziesięcioleci w Ad-Dausze Pakistańczycy czy Nepalczycy mają mizerne szanse na jakiekolwiek przywileje.

- Nigdy nie otrzymujesz katarskiego paszportu dla siebie - powiedziała Niemka, która prowadziła piłkarki Kataru w latach 2013-14. Kiedy podróżowała z zespołem razem z zawodniczkami, które pochodziły z Egiptu czy Sudanu zostawiała swoje zagraniczne paszporty na lotnisku w Ad-Dausze. Przy powrocie były im zwracane. Czasem z powodu błędów administracyjnych zawodniczki z zagranicznymi paszportami musiały zostać w Katarze.

Żeby dostać obywatelstwo katarskie, ojciec musi być Katarczykiem. Ten przepis nie obowiązuje, gdy to matka jest Katarką, a ojciec ma paszport innego kraju. W takiej sytuacji dzieci nie są uprawnione do otrzymania obywatelstwa i muszą spełnić szereg warunków. Z kolei ustawa nie reguluje, co z dziećmi poczętymi poza związkiem małżeńskim.

"Możliwości dla nie-Katarczyków, , aby stać się obywatelami Kataru, są bardzo ograniczone. Poza kryteriami takimi jak dobra znajomość języka arabskiego, osoby spoza Kataru mogą ubiegać się o obywatelstwo tylko po zamieszkaniu w Katarze przez "nie mniej niż dwadzieścia pięć kolejnych lat" i bez nieobecności przez więcej niż dwa miesiące w jednym roku kalendarzowym. Okresy nieobecności są odliczane od okresu zamieszkania" - wyjaśnia dr Danyel Reiche z Georgetown University na łamach "International Journal of Sport Policy and Politics".

Sportowcy mają łatwiej

Katarczycy naturalizują sportowców w wielu dyscyplinach sportu. Od tenisa stołowego i podnoszenia ciężarów, po piłkę nożną i ręczną. W tej ostatniej Katar sięgnął po wicemistrzostwo świata w turnieju organizowanym we własnym kraju w 2015 r. W 17-osobowej kadrze gospodarzy znajdował się tylko 1 gracz urodzony w Katarze.

Zachwycony wicemistrzostwem emir Kataru zszedł do szatni i zapowiedział, że kraj im tego nie zapomni. Ci, co chcieli, otrzymali obywatelstwo, bo tak zadecydował władca. Stali się pełnoprawnymi obywatelami - zaznacza Michał Banasiak, współautor raportu "Katar, geopolityka i mistrzostwa świata".

W przypadku piłkarzy ci są adeptami Aspire Academy - sieci rozsianych po świecie szkółek piłkarskich, finansowanych przez Katar. "W 2014 roku reprezentacja Kataru do lat 19, złożona wyłącznie z graczy Aspire Academy, sięgnęła po mistrzostwo kontynentu. Kontrowersje wokół akademii dotyczą nie tylko prób przejmowania uzdolnionych graczy urodzonych w innych krajach, ale też możliwej korupcji, dokonywanej poprzez finansowanie programów szkoleniowych w krajach, z których pochodzili oficjele FIFA decyzyjni w sprawie przyznania organizacji MŚ w 2022 r." - podkreśla się w opracowaniu Instytutu Nowej Europy.

Większość sportowców to jednak obywatele drugiej kategorii, którzy otrzymują czasowy "paszport misji" tak jak byłe piłkarki reprezentacji. W ten sposób nie przekroczy się limitu przyznawania 50 obywatelstw rocznie. Część sportowców decyduje się występować pod flagą Kataru ze względu na spełnienie swojego marzenia np. o igrzyskach olimpijskich. Dla innych to szansa na wyrwanie się z biedy - tak jest w przypadku Azjatów czy Afrykanów.

Jak zwraca uwagę dr Danyel Reiche: "znaturalizowani Katarczycy nie mają prawa pełnić funkcji publicznych do czasu upływu dziesięciu lat od ich naturalizacji i nie mogą pracować w sektorze publicznym do czasu upływu pięciu lat od naturalizacji. Ponadto naturalizowani obywatele nie mają prawa do głosowania i kandydowania w wyborach (choć mogą zajmować stanowiska mianowane) oraz mają ograniczony dostęp do świadczeń społecznych i ekonomicznych".

Chyba że Katarczycy podczas mundialu w 2022 r. zdobędą medal. Wtedy emir może ich ozłocić. I to dosłownie.

Piotr Bera, dziennikarz money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Kazik
rok temu
FIFA to najbardziej skorumpowana organizacja świata mają krew na rękach ludzi w Katarze stadiony spływają krwią robotników
zenek
rok temu
Po co tam pojechali , na mecz pierwszej porażki
Katarczyk
rok temu
A nie można by tak samo zrobić w Polsce. Panie Jarosławie - schabowego, raz po Katarsku, proszę.
Viki
rok temu
Zawsze można pojechać na wycieczkę. Może lepiej zostać w domu niż być tylko uczestnikiem. Nasi nie wyjdą z grupy, ponieważ dla nich jest tam za gorąco.