Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Kuchnie-duchy zawitały do Polski. Klient nie wie, gdzie powstaje jego posiłek

32
Podziel się:

Nad Wisłą rozgaszczają się tzw. wirtualne restauracje. To lokale udostępniające swoją kuchnię, które gotują dla marek funkcjonujących w sieci. Nowy model biznesowy rozwija się, szczególnie w czasie, gdy gastronomia wciąż liże rany po lockdownach i podwyżkach kosztów prowadzenia firm.

Kuchnie-duchy zawitały do Polski. Klient nie wie, gdzie powstaje jego posiłek
Gastronomia. W Polsce pojawiają się kuchnie-duchy, czyli restauracje wirtualne bez fizycznego lokalu (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, Friends Stock)

O sprawie pisze "Rzeczpospolita", która podaje, że tzw. wirtualnymi restauracjami staną się punkty Amic Energy, czyli dawne stacje Łukoila odkupione przez austriacki fundusz inwestycyjny. Zamawiający w sieci posiłek się nie dowiedzą, że powstał on na zapleczu stacji benzynowej.

Tak działają kuchnie-duchy

Amic Energy tym samym staną się tzw. kuchniami-duchami (z ang. ghost kitchen). To oznacza, że będą sprzedawać dania pod markami tzw. wirtualnych restauracji, czyli marek, które istnieją wyłącznie w sieci, lecz nie mają fizycznego lokalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W lutym inflacja wystrzeli, w grudniu możliwe 5 proc. "Nic w tym roku nie stanieje"

"Rz" zauważa, że za tym pomysłem stoi FoodBandits i podkreśla, że to pierwsza tego typu współpraca w Polsce. Współpraca ze stacjami paliw wypaliła w czasie sześciotygodniowych testów. Dlatego też obie strony zdecydowały się na rozszerzenie współpracy o kolejne lokalizacje.

Dziennik podkreśla, że poznański start-up korzysta z sieci różnych lokali gastronomicznych i sprzedaje dania w internecie pod takimi markami, jak m.in. Bastardo Pasta, Los Hombros czy Wok'n'Roll. Swoim partnerom zapewnia składniki i daje niezbędne instrukcje wraz z opakowaniami.

Trudna sytuacja gastronomii

Gazeta zaznacza, że nowa inicjatywa pojawia się w momencie, gdy gastronomia w Polsce mierzy się z kryzysem. Najpierw w sektor uderzyła pandemia koronawirusa i związane z nią lockdowny, a obecnie – inflacja, gospodarcze spowolnienie i rosnące koszty.

Z danych Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej wynika, że między 2019 a 2021 r. swoją działalność zlikwidowało lub przebranżowiło się ok. 20 tys. lokali. Z branży odeszło ok. 200 tys. pracowników.

W money.pl wielokrotnie poruszaliśmy problemy branży gastronomicznej. Pisaliśmy m.in. o tym, że restauracji jest najmniej od co najmniej 2005 r., jak również o tym, że dobija ich zerowa stawka podatku VAT na żywność.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
WYRÓŻNIONE
Wujek dobra r...
2 lata temu
A ja czekam aż cała gastronomia ruszy i wstanie z kolan. Wtedy fachowcy tacy jak kucharze, kelnerzy i barmani będą bardzo poszukiwani na rynku pracy. Bo czy nie każdy z nas chce spędzać czas w hotelach lub restauracjach choćby na wakacjach? Tutaj czynnik ludzkiego nie zastąpią komputery i roboty . W dzisiejszych czasach każdy chce pracować przy komputerze w biurze a gdzie te wszystkie zawody fizyczne? Dlaczego dzisiejsza młodzież nie wybiera szkół branżowych? Kto w nie dalekiej przyszłości zastąpi tych którzy odejdą z rynku pracy? Musi być równowaga w wybieraniu szkół i zawodów a nie jak teraz że wszyscy idą na studia a potem za biurkiem. Pozdrawiam wszystkich z gastro.
enter
2 lata temu
Czyli sanepid i PIP ich nie namierzy ...
Kamil
2 lata temu
Jak masz wysokie ROE w gstronomii to nawet wysoki VAT nie jest wielką przeszkodą. Tyle, że oprócz garówy trzeba mieć podstawy ekonomii i nie przeznaczać całego zysku na nowe BMW ale na budowanie łańcuch wartości. Nie zrozumiałeś? Za trudne?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (32)
Dziwny89
rok temu
tylko że ja diabłu nie oddam Życia za darmo
Dziwny89
rok temu
Przekazaliśmy go w ręce służb, sam się powiesił
Dziwny89
rok temu
Nikt nie przeżył 2 ludzi zostawiliśmy by się przed Trybunałem wyspowiadali. Bo już poczuli się bezpieczni co mi zrobisz mi powiedział złapany. Rozciął bym ci brzuch przywiązał flaki do drzewa i kazał gonić w około. Oni tak robili z ludnością cywilną
Dziwny89
rok temu
Do ostatniej Kropli Krwi Podzieliliśmy się
Dziwny89
rok temu
wtedy nauczyłem się nie słuchać rozkazów wyłączyłem radiotelefon. ścigaliśmy ich 30 km do ostatniego człowieka maszynami i w rozproszeniu pieszo. Nie Było litości
...
Następna strona