Lekarze występują do izb o zaświadczenia ułatwiające pracę za granicą, ale niewielu sfinalizuje wyjazd

Najbardziej poszukiwani w Europie są psychiatrzy i lekarze rodzinni. Czy Polacy wypełnią te luki kadrowe? Naczelna Izba Lekarska alarmuje, że tylko w tym roku 200 lekarzy wystąpiło o zaświadczenia ułatwiające im podjęcie pracy w Unii. Ekspertka jednej z dużych agencji rekrutujących lekarzy w Europie uważa jednak, że exodusu z Polski nie będzie.

Lekarze masowo występują do izb o dokumenty ułatwiajace wyjazdy200 lekarzy wystąpiło w tym roku do izb lekarskich o zaświadczenia ułatwiające im pracę w Unii
Źródło zdjęć: © stock.adobe

Piotr robi specjalizację z psychiatrii. Jak tylko zakończy rezydenturę w jednym ze szpitali w woj. dolnośląskim, pakuje walizki i wyjeżdża. Dokąd? – Wielka Brytania lub Francja – pada krótka odpowiedź.

Dlaczego akurat tam? - dopytuję. – Bo znam języki – odpowiada młody lekarz.

Kiedy próbuję zapytać go po francusku, gdzie tak dobrze nauczył się tego języka, denerwuje się wyraźnie i nie chce odpowiadać. – Trudno się z panią rozmawia! – rzuca obrażony do słuchawki.

Pytam więc dalej już po polsku, co skłoniło go do wyjazdu. W Polsce psychiatrom przecież pracy nie brakuje. Szczególnie teraz, w czasie pandemii.

Firmy chcą szczepić. Dadzą nawet dzień wolnego

Wyjeżdżam, bo mam dość bałaganu

– To właśnie nadmiar obowiązków powoduje, że mam już tego dość. Chcę normalnie żyć - skarży się nasz rozmówca i dodaje, że chciałby mieć na oddziale pod opieką maksymalnie 5 pacjentów, a ma 30.

- Chciałbym mieć też do pomocy kilku psychologów, a nie tylko jednego. Nie chcę dłużej szarpać się też o pieniądze, bo szpitalowi nie wystarcza. Nie chcę być też "sekretarką medyczną" i tonąć w stosach papierów. Chcę mieć za to swobodny dostęp do badań, by skutecznie pomagać chorym – wylicza jednym tchem.

Według lekarza polska służba zdrowia tkwi w odległych czasach w stosunku do reszty zachodniego świata. Panuje niewyobrażalny bałagan i chaos organizacyjny.

Na usprawiedliwienie Piotr dodaje, że z jego rocznika studiów medycznych z Polski wyjechało już 10 proc. jego kolegów. Większość do Niemiec, ale są też i tacy, którzy wybrali Szwajcarię i Wielką Brytanię.

- Nie chodzi mi wcale o wyższe zarobki. Nie są dla mnie priorytetem. W Polsce radzę sobie finansowo nieźle – zapewnia.

Jak podkreśla, po zrobieniu specjalizacji pracę dostanie bez problemu wszędzie. W całej Europie poszukiwani są psychiatrzy. Może przebierać w ofertach.

Informacje te potwierdza Kinga Łozińska, dyrektor generalna w Paragonie, agencji, która rekrutuje lekarzy oraz personel medyczny w całej Europie. Polscy lekarze stanowią w tej grupie 10-15 proc. Jak informuje, lekarze rodzinni i psychiatrzy są poszukiwani faktycznie wszędzie.

Przed wyjazdem czeka ich wiele pracy

– Mamy dla nich oferty w wielu krajach, ale pracodawcy stawiają twarde warunki: zazwyczaj kandydaci muszą mieć już zrobioną specjalizację w danej dziedzinie i jakiekolwiek doświadczenie zawodowe oraz znać perfekcyjnie język kraju przyjmującego i mieć to potwierdzone zewnętrznym egzaminem. Szczególnie psychiatrzy, którzy pracują z pacjentem przecież za pomocą słowa – podkreśla dyrektor Łozińska.

Kilka dni temu Naczelna Izba Lekarska zaalarmowała, że kolejnych 200 lekarzy zgłosiło się w tym roku do izb po zaświadczenia ułatwiające im podjęcie pracy w UE. W sumie, w ciągu ostatnich 20 lat z kraju wyjechało już 23 tysiące medyków. Czy dołączą do nich kolejni?

Według dyrektor Łozińskiej to, że ktoś wystąpił do izby lekarskiej o dokumenty ułatwiające podjęcie pracy zagranicą, niewiele jeszcze znaczy. - My w każdym razie nie zauważyliśmy nagłego wzrostu zainteresowania wyjazdami – mówi. Jak dodaje, droga do wymarzonej, lekkiej, dobrze płatnej posady za granicą nie jest wcale prosta. Wymaga wielu miesięcy wyrzeczeń i ciężkiej pracy, a także akceptacji ze strony rodziny.

Pierwszą z barier jest słaba znajomość języków obcych u kandydatów. - Lekarze to pojętni uczniowie – ich studia medyczne są bardzo wymagające, są więc nauczeni pamięciowego przyswajania dużej ilości wiedzy. Nie każdy jednak jest w stanie uczyć się języka medycznego w bardzo intensywny sposób – mówi wprost nasza rozmówczyni.

Jak przyznaje, współpracującym z agencją lektorom najtrudniej było nauczyć polskich lekarzy języka duńskiego. Intensywna nauka trwała 6-7 miesięcy, a cały proces przeprowadzki - rok. Podobnie wyglądało to w przypadku szwedzkiego. Dużo szybciej, bo 3-4 miesiące, zajmuje Polakom opanowanie medycznego języka angielskiego.

Równie ważna co znajomość języka jest też adaptacja do nowej rzeczywistości. I tu też czekają na lekarzy niespodzianki. Niewiele osób w Polsce zdaje sobie sprawę, jak naprawdę wygląda praca lekarza rodzinnego na Zachodzie. W agencji młodzi lekarze są o tych różnicach w zakresie obowiązków z góry informowani.

- Lekarze rodzinni robią na Zachodzie dosłownie wszystko: zszywają rany, nastawiają stawy, wyjmują ciała obce z oczu, usuwają ropnie i prowadzą ciąże swoich pacjentek – wylicza dyrektor. Dla wielu polskich lekarzy jest to nie do pomyślenia, ale ci, którzy decydują się na wyjazd, muszą się przełamać i podszkolić.

Jak ocenia ekspertka, z osób, które się zgłaszają do agencji, ok. 30 proc. odpada już na samym początku. - Powody rezygnacji są różne: pracodawca nie składa im oferty, czasami kandydatowi nie podoba się miejsce pracy, rodzinie nie podoba się miejscowość, a czasami nasi nauczyciele uważają, że intensywny kurs językowy nie jest dobrą opcją dla danej osoby - wylicza Łozińska.

Lekarze decydują się na wyjazd za granicę z różnych powodów, czasem osobistych: np. są po ciężkich rozwodach, albo nie mogą się w Polsce zawodowo rozwijać, bo ktoś ten ich rozwój powstrzymuje.

A pieniądze? Czy one grają ważną rolę przy podejmowaniu decyzji?

- Od kiedy lekarze dostali podwyżki i zaczęli nieźle zarabiać w kraju, powody ekonomiczne przestały mieć już takie duże znaczenie – ocenia rekruterka.

Dodaje, że najlepiej płacą teraz Brytyjczycy. Jak wynika z oficjalnych danych, przeciętna roczna płaca lekarza na Wyspach to ok. 78 tys. funtów. Specjaliści mogą liczyć nawet na 133 tys. funtów rocznie (co w przeliczeniu na wynagrodzenie miesięczne daje równowartość ok. 58 tys. zł miesięcznie).

W zamian za wysoką pensję, nowy dom i dobrą szkołę dla dzieci, pracodawcy oczekują że kandydat przepracuje u nich co najmniej trzy lata. Dopiero po tym czasie zwracają się im nakłady finansowe poniesione w związku z zatrudnieniem cudzoziemca i jego aklimatyzacją.

Wybrane dla Ciebie
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją