Leroy Merlin znika z Rosji. Jest oświadczenie
Leroy Merlin - francuska sieć marketów branży budowlanej - zapowiedziała opuszczenie rosyjskiego rynku, ogłaszając zamiar sprzedaży wszystkich swoich sklepów w Rosji. Firma zostanie przekazana lokalnemu zarządowi. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę sieć ta kontynuowała działalność w Rosji.
W oświadczeniu wydanym przez francuską grupę ADEO, do której należy sieć marketów budowlanych, czytamy, że "po ponad 18 latach działalności w Rosji przekazanie kontroli nad Leroy Merlin lokalnemu kierownictwu powinno uratować miejsca pracy dla 45 tys. pracowników".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjscy szpiedzy. "Specjalizują się w Polakach"
Leroy Merlin ogłasza zamiar opuszczenia Rosji
Władze ADEO zauważają, że proces wycofywania się sieci z rosyjskiego rynku rozpoczął się kilka miesięcy temu, a wraz z wybuchem wojny w Ukrainie grupa wstrzymała nowe inwestycje w Rosji.
"Transakcja zostanie zatwierdzona przez odpowiednie władze Moskwie. W całym procesie priorytetem ADEO jest odpowiedzialne działanie z poszanowaniem wszystkich pracowników" - głosi oświadczenie. Negocjacje dotyczące przekazania sklepów zarządcom w Rosji mogą potrwać nawet kilka miesięcy.
Przez długi czas nie chcieli się wycofać
W Rosji sieć Leroy Merlin to ponad 100 marketów w 62 miastach. Co ciekawe w marcu 2022 r., po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, firma deklarowała chęć pozostania na rosyjskim rynku. Po ponad roku wojny nie wiadomo dokładnie, ile jeszcze potrwa wycofanie się z kraju.
Leroy Merlin należy do francuskiej rodziny Mulliez, która jest też właścicielem sieci Auchan i Decathlon. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę pod koniec lutego 2022 roku, wszystkie te trzy sieci kontynuowały działalność w Rosji, mimo że wiele zachodnich firm zapowiedziało opuszczenie tego rynku. Z tego powodu część klientów zaczęła bojkotować działające w Polsce placówki tych sieci.
Decathlon dopiero pod koniec stycznia 2023 roku ogłosił, że chce się wycofać z Rosji. Auchan natomiast zamierza pozostać w tym kraju. Szef firmy, Yves Claude, w wywiadzie dla francuskiej prasy argumentował to w ubiegłym roku zarówno względami humanitarnymi jak biznesowymi. Twierdził, że gdyby Auchan wycofał się z Rosji, 30 tys. pracowników straciłoby pracę, a klienci- możliwość zrobienia tanich zakupów. Natomiast rezygnując z rosyjskiego rynku, firma popełniłaby "bankructwo z premedytacją". Na stronie internetowej Auchan dodano też stwierdzenie mówiące o lojalności sieci wobec ludności cywilnej, która nie ponosi osobistej winy za wojnę.