Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

"Lex TVN". Amerykanie zapowiadają arbitraż. Sprawdzamy, co to oznacza i ile będzie kosztować podatników

799
Podziel się:

Już wiadomo, w jaki sposób Grupa Discovery chce walczyć z "lex TVN". Firma wybrała międzynarodowy arbitraż w oparciu o polsko-amerykański traktat z 1990 r. Co to oznacza dla Polski? Według ekspertów - prawdopodobnie wypłatę miliardowych odszkodowań. Ale i dla Amerykanów nie jest to komfortowa droga.

"Lex TVN". Amerykanie zapowiadają arbitraż. Sprawdzamy, co to oznacza i ile będzie kosztować podatników
Protest w obronie TVN we Wrocławiu. Podobne manifestacje odbyły się w całym kraju (East News, Krzysztof Kaniewski, REPORTER)

Grupa Discovery już oficjalnie mówi o postępowaniu arbitrażowym ws. "lex TVN". Amerykańska firma poinformowała o tym prezydenta Andrzeja Dudę.

Amerykanie powołują się tu na Traktat o polsko-amerykańskich relacjach handlowych z 1990 r. Ten faktycznie zapewnia możliwość międzynarodowego arbitrażu.

Co to oznacza? Roman Rewald, były prezes Amerykańskiej Izby Handlowej i znawca tematyki arbitraży przewiduje, że polski podatnik będzie wskutek postępowania musiał zapłacić Discovery miliardy złotych.

Zobacz także: "Lex TVN". Jarosław Gowin spotka się z Andrzejem Dudą

"Lex TVN". Miliardowe kary dla Polski?

O konkretnej kwocie jednak spekulować nie chce, najpierw bowiem specjaliści będą musieli ustalić, ile faktycznie TVN jest warty. To natomiast na pewno trochę czasu zajmie. Również Piotr Walczak z kancelarii Walczak Wasielewska Adwokaci, nie chce mówić o kwotach, uważa jednak, że odszkodowanie "będzie ogromne".

Jednocześnie eksperci uważają, że taka droga dla Discovery wcale nie będzie komfortowa. - Co ważne, postępowanie arbitrażowe może się zakończyć odszkodowaniem dla Amerykanów. A zapewne woleliby oni po prostu robić w Polsce biznes, rozwijać stację, zatrudniać ludzi, płacić w Polsce podatki, tych zresztą płacą u nas bardzo dużo - opowiada Rewald.

Odszkodowanie tymczasem ma zrekompensować ewentualne straty po wejściu w życie "lex TVN". Czy więc mówienie o arbitrażu przez Discovery oznacza, że strona amerykańska godzi się z tym, że prawo ma duże szanse na wejście w życie? Roman Rewald tak tego nie widzi. Zauważa, że komunikat Discovery to ciągle zapowiedź kroków, a nie ich zastosowanie. Ekspert tłumaczy, że Amerykanie chcą, by Polacy po prostu zobaczyli, jakie mogą być konsekwencje "lex TVN".

Są jednak głosy ekspertów, że traktat z 1990, na który powołują się Amerykanie, może w niektórych miejscach być dla nich problematyczny. Jeden z aneksów daje bowiem Polsce spore pole manewru w podejściu do amerykańskich inwestycji z sektora telewizyjnego.

Piotr Walczak jednak uważa, że Polskę w arbitrażu czeka "spektakularna porażka". Adwokat wyjaśnia, że w ramach traktatu "inwestycje mają zapewnioną pełną ochronę oraz bezpieczeństwo". I podkreśla, że gdy to jest naruszane, można łatwo dosyć dowieść swoich racji.

Arbitraż ws. "lex TVN". Jak to wygląda?

Discovery na razie podkreśla, że liczy na porozumienie z polskimi władzami. Jednak jeśli do tego nie dojdzie, każda strona w ciągu dwóch miesięcy powinna wyznaczyć swojego arbitra. Czy polska strona może tu wyznaczyć kogoś związanego z władzą?

Rewald mocno podkreśla, że nie wchodzi to w grę. - To jest pewne, że żadna siła polityczna nie może wpływać na arbitrów - mówi money.pl. Zasady gry w tej sprawie są bowiem ustalone przez Komisję ONZ ds. Międzynarodowego prawa handlowego.

Takich prawników polska strona może wybierać na przykład z listy arbitrów Krajowej Izby Gospodarczej czy Konfederacji Lewiatan. Rewald więc zapewnia, że nie będzie to ani działacz partyjny, ani urzędnik państwowy.

Do arbitrów z Polski i z USA dojdzie kolejny - z kraju trzeciego. Cała trójka wyda ostateczną decyzję, lecz Rewald podkreśla, że nie stanie się to raczej szybko. Jego zdaniem miną prawdopodobnie miesiące, nim sprawa ruszy. A potem trzeba będzie czekać na decyzję kolejne miesiące, a może i lata.

Eksperci podkreślają, że wyrok arbitrażu bardzo trudno podważyć, strony mogą to zrobić właściwie tylko w sytuacji wad formalnych, na przykład w brakach w konkretnych zapisach.

Czy jednak naprawdę do arbitrażu dojdzie? - Piłka jest ciągle w grze, proces legislacyjny wciąż w toku - mówi money.pl Michał Baranowski, szef warszawskiego biura German Marshall Fund. I podkreśla, że amerykańskie władze mocno zaangażowały się w obronę TVN. Jarosław Gowin mówił nawet, że Amerykanie przygotowali "listę sankcji" na Polskę, jeśli przepis wejdzie w życie.

Przypomnijmy: "lex TVN" w atmosferze skandalu przeszedł przez Sejm, teraz więc trafi do Senatu. Jeśli i tam uzyska poparcie, potrzebny będzie jeszcze podpis prezydenta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
media
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(799)
WYRÓŻNIONE
krot
3 lata temu
a było tak pięknie przed wyborami, tyle obietnic z USA, tak cudownie w TVPis mówili o sojuszach. A teraz kaczor zapragnął zlikwidować wolność mediów i bach! USA nagle zagraża Polsce. Oczywiście na durnych zachciankach chorego karła zapłacimy miliardy
Piotr
3 lata temu
Proponuje aby na czas arbitrażu zająć komorniczo wszystkie konta, nieruchomości słowem cały majątek posłów którzy chcą narazić Polskę na ogromne odszkodowanie. Dlaczego za głupotę mniejszości ma płacić każdy Polak.
Rozweselony
3 lata temu
Typowi pisiewicze, nie wiedzą jakie umowy wcześniej zostały podpisane i jakie konsekwencje grożą Polsce gdy zostaną złamane!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (799)
NO NIE
3 lata temu
NIE AMERYKANIE A DISCOVERY .
Adam
3 lata temu
czyli Discovery przyznaje, że złamał PRAWO EUROPEJSKIE???
opornik
3 lata temu
Tylko osły chcą jedynego słusznego partyjnego przekazu w mediach znanego z czasów PRL.
polska to syf
3 lata temu
polska oszczedzi bo wojska Amertkanskie wyjda z polski beda bronic Rumuni a do polski wkrocza rosjanie i bialorusini
Gary NY USA
3 lata temu
Rozprawa bedzie przed Amerykanskim sadem wiec juz macie przerabane
...
Następna strona