Fala krytyki po mandatach za akcję na Giewoncie. Dyrektor mówi wprost
Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.
"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie - planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry - miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
Jak podkreślił, mandaty po 500 zł nałożone zostały za nocne przebywanie na szlaku oraz użycie sztucznego źródła światła na terenie chronionym. Dyrektor wskazuje, że światło i obecność ludzi w porze nocnej mogą negatywnie wpływać na dziką faunę.
Rozumiemy symbolikę i intencje osób, które podjęły to działanie, jednak nie mogą one stanowić usprawiedliwienia dla łamania przepisów - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja
TPN zapowiada zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których w przeszłości dochodziło do naruszeń regulaminu. Dyrektor w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że nie otrzymał żadnych oficjalnych wniosków ani petycji w sprawie organizacji rocznicowego upamiętnienia na Giewoncie.
- TPN pozostaje otwarty na rozmowy o formach upamiętniania ważnych rocznic. Warunkiem zawsze jest jednak zgodność z obowiązującym prawem i poszanowanie dla przyrody Tatr. Wierzymy, że możliwe są formy upamiętniania, które będą zarówno godne, jak i zgodne z przepisami. Kompromis nie może jednak oznaczać legalizacji działań nielegalnych - podkreśla Ziobrowski.
Lawina krytyki. "Hańba", "wstyd"
Decyzja TPN wywołała lawinę emocjonalnych komentarzy w internecie. Wiele osób stanęło w obronie ukaranych i podkreślało, że rozświetlanie krzyża to wieloletnia tradycja.
Internauci m.in. wyrażali chęć zapłaty za nałożone na śmiałków mandaty: "Jeśli będzie trzeba, chętnie się dołożę. Za ten i może od razu za przyszły rok, w podziękowaniu za ich piękną akcję" - deklarował jeden z autorów komentarzy.
"Słabe. Mandat dla ludzi podtrzymujących 20-letnią tradycję… Tyle lat nie przeszkadzało, a teraz nagle tak?" - komentował inny.
Nie brakowało także ostrych słów pod adresem dyrekcji Parku: "Hańba dla TPN, a szacunek dla Górali", "Wstyd. Brak poszanowania dla św. Jana Pawła II", "Największy autorytet Polaków ukarany mandatem - pośrednio" - można przeczytać w internetowych komentarzach po ukaraniu osób rozświetlających krzyż na Giewoncie w 2 kwietnia o godz. 21.37.