Media: Francja nadal importuje uran z Rosji
Trwają dostawy rosyjskiego uranu do Francji pomimo wojny w Ukrainie - poinformował francuski portal śledczy Mediapart, dodając, że jego reporterzy wraz z aktywistą organizacji Greenpeace udokumentowali rozładunek kontenerów z rosyjskimi materiałami radioaktywnymi w porcie w Dunkierce.
Nasi koledzy z Mediapart uczestniczyli we wtorek w "rozładunku kilkudziesięciu kontenerów i beczek z substancjami radioaktywnymi z Rosji" w porcie w Dunkierce – napisał szef Mediapart Edwy Plenel na Twitterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Efekt Afganistanu". Tego boi się Putin?
Francja pozyskuje Uran z Rosji?
- Po raz pierwszy od lutego 2022 r. we Francji sfotografowano dostawę rosyjskiego uranu naturalnego - poinformowała reporterka portalu Jade Lindgaard, autorka dziennikarskiego śledztwa.
Rosja została objęta sankcjami przez Unię Europejską, ale sektor jądrowy został z nich wykluczony, zatem dostawy uranu nie są nielegalne. "Dostawa nasuwa jednak poważne pytania etyczne: czy można kontynuować handel uranem bądź bronią jądrową z Rosją, gdy ta prowadzi krwawą wojnę na Ukrainie?" - pyta Mediapart
Luka w sankcjach na Rosję
Jak pisaliśmy w money.pl, od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę koalicja państw zachodnich nałożyła szereg sankcji mających ograniczyć możliwości Moskwy prowadzenia krwawej kampanii. Choć w kolejnych pakietach uderzano w surowce energetyczne przynoszące zyski Kremlowi, to wciąż pozostawiono w nich znaczącą lukę, przez którą płyną do Rosji miliony euro rocznie.
Mimo zgłaszanych przez Polskę, Irlandię, Estonię, Łotwę i Litwę postulatów objęcia sankcjami również atomowego paliwa Putina, mimo cichego wsparcia inicjatywy przez Niemcy oraz poparcia Komisji Europejskiej, wprowadzony na początku października ósmy pakiet obostrzeń nie uwzględnił importu rosyjskiego wzbogaconego uranu ani głównego jego dystrybutora Rosyjskiej Państwowej Korporacji Energii Jądrowej, czyli tzw. Rosatomu.