Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Millenialsi i pokolenie Z są wypaleni zawodowo. Twierdzą, że pracodawcy to ignorują

25
Podziel się:

Młodzi pracownicy odczuwają spory niepokój związany z ich sytuacją finansową. Obawiają się przede wszystkim o rosnące koszty życia - wynika z rocznego raportu Deloitte "Global 2022 Gen Z & Millennial Survey". Pokolenie Z oraz millenialsi z całego świata mają odczuwać wypalenie zawodowe i zwracają uwagę na zbyt dużo obowiązków.

Millenialsi i pokolenie Z są wypaleni zawodowo. Twierdzą, że pracodawcy to ignorują
Młodzi pracownicy obawiają się o swoją przyszłość finansową (Getty Images, Moyo Studio)

Blisko połowa młodych pracowników w Polsce obawia się o swoją finansową przyszłość ze względu na rosnące koszty życia - raportuje Deloitte. Tę kategorię w skali globalnej wskazało 29 proc. przedstawicieli pokolenia Z (tzn. zoomerów) oraz 36 proc. millenialsów (nazywanych również generacją Y). W przypadku Polski odsetek tego typu odpowiedzi był jeszcze większy i wynosił odpowiednio 47 i 49 proc.

Deloitte podkreśla, że badanie przeprowadzono wśród 14,8 tys. osób z pokolenia Z, które urodziły się między styczniem 1995 r. a grudniem 2003 r. Z kolei wśród millenialsów (roczniki 1983-1994) odpowiedziało 8,4 tys. ankietowanych. Łącznie w badaniu wzięli udział pracownicy z 46 krajów światów. Pytania zadawano na przełomie grudnia 2021 r. i stycznia 2022 r.

Konsekwencje rosnących kosztów życia coraz mocniej dotykają przedstawicieli najmłodszych pokoleń. Nie jest to jednak nowe zjawisko, ale trend utrzymujący się od dłuższego czasu. Przedstawiciele pokoleń Y i Z od dawna odczuwają brak stabilności finansowej. Młode pokolenia coraz głośniej mówią też o kwestii zdrowia psychicznego i wypaleniu zawodowym. Wszystkie te czynniki w coraz większym stopniu mają wpływ na ich decyzje zawodowe - zaznacza John Guziak z Deloitte.

Polacy martwią się polityką

Jedną z zauważalnych różnic między polskimi a zagranicznymi respondentami jest obawa przed konsekwencjami braku społeczno-politycznej stabilności w regionie. A przypomnijmy, że badanie prowadzono przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"
  1. Już co czwarty przedstawiciel generacji Z i co piąty millenials w kraju wskazuje, że odczuwa niepokój związany z polityką. Autorzy badania zauważają, że ta kwestia w ogóle nie pojawia się w najczęstszych odpowiedziach zebranych globalnie.

Młodzi pracownicy: zbyt dużo obowiązków

Wyniki badania pokazują, że nawet połowa przedstawicieli millenialsów i pokolenia Z odczuwa wypalenie spowodowane rosnącą liczbą obowiązków w pracy. Jednocześnie co piąty zoomer i co czwarty millenials wskazał, że jego pracodawca nie traktuje tego zjawiska należycie poważnie lub nie podejmuje żadnych kroków, żeby je powstrzymać.

"Chociaż konsekwencje przepracowania budzą obawy wśród ankietowanych, to chęć znalezienia wymarzonej ścieżki kariery oraz konieczność zaspokojenia potrzeb finansowych skłania osoby urodzone w latach 80., 90. i na początku XXI wieku do podejmowania dodatkowego zajęcia zawodowego" - zauważają twórcy raportu.

Już 25 proc. Polaków urodzonych po 1995 r. wykonuje więcej niż jedną pracę. Odsetek ten jest jednak znacznie mniejszy w porównaniu z danymi międzynarodowymi, gdzie nawet 43 proc. najmłodszych pracowników trudni się dodatkowym zajęciem. Podkreśla się, że wśród starszego pokolenia dodatkową pracę podejmuje co trzecia osoba. Dla części z nich kolejny etat pomaga rozwinąć własne kompetencje zawodowe.

Wybierając pracodawcę, przedstawiciele pokoleń Y i Z kierują się znacznie większą liczbą czynników niż tylko finansami. Zarówno zoomerzy, jak i millenialsi liczą na to, że spełni on ich oczekiwania dotyczące budowania kariery w organizacji oraz umożliwi zachowanie równowagi między życiem prywatnym a zawodowym, m.in. poprzez elastyczne podejście do organizacji pracy - zauważa Joanna Świerzyńska z Deloitte.

Świerzyńska dodaje, że współcześni liderzy powinni cechować się empatią i otwartością na potrzeby pracowników, jednocześnie wspierając ich w rozwoju.

Równie istotna jest otwartość pracodawcy na tematy z zakresu zdrowia psychicznego, a także wdrożenie odpowiednich wspierających rozwiązań. Wszystkie te aspekty służą budowaniu kultury organizacyjnej opartej na wartościach - kończy Świerzyńska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
Milo
2 lata temu
Zapraszam do korpo, pracowałem przez 17 lat, obecnie zmieniłem na inną, niewymagajacą wielozadaniowości, wiecznego bycia pod telefonem, e-mailem i innymi komunikatorami, gdzie nie muszę odpowiadać za ponad 80 osób i nie mam nienormowanego czasu pracy. Nie muszę również użerać się z pseudo menagerami bez doświadczenia, a którzy otrzymali awanse idąc po trupach do celu, bądź takimi, którzy nie rozumieją młodych osób, bo zostali mentalnie w komunie. Nie muszę już żyć wiecznie w stresie i naciskach z każdej strony, ok lubiłem ten pęd, jednak z biegiem czasu stwierdzam, że nie jest to warte zdrowia, a korpo szczury zawsze będą, w Pl niestety mamy mentalność, aby zgnoić i wycisnąć wszystko z pracownika, a jak nie daje już rady to bierzemy kolejnego. Osoby starsze stażem, możecie tego nie rozumieć, z racji tego, iż dorastaliście w innej rzeczywistości i mentalności, w czasach komuny każdy miał pracę i w sumie wystarczyło przyjść na rozmowę bądź mieć wujka, ciotkę w urzędzie to wszystko się załatwiło i pracujecie nadal w tych samych często firmach bądź na tych samych stanowiskach etc.obecne rozmowy kwalifikacyjne są często kilkuetapowe, prowadzone chaotycznie, a na końcu dowiadujecie się o stawce i rezygnujcie i tak kilka razy. Frustracja narasta, stres się zwiększa, z biegiem czasu człowiek zaczyna się wypalać. Tyle i aż tyle...
Lel
2 lata temu
Bommery to by pracowali po 16 godzin 7 dni w tygodniu w fabryce i nie widzą w tym nic złego. Kiedyś to chociaż z tych zakładów się dostawało mieszkania, a teraz to można co najwyżej wynająć, a na resztę brać co miesiąc pożyczkę w parabankach xD
Ferdek
2 lata temu
Jak tak dalej będzie to nie wróżę świetlanej przyszłości na świecie. Bawić się i świrować pawiana to każdy jeden, ale robić to nie ma komu Ferdynand Kiepski
realista
2 lata temu
Mają pretensje, a jak młodzi są wykształceni szczególnie po prywatnych uczelniach to widać na Wirtualnej Polsce, jak czytam co niektóre artykuły to mnie obrzydzenie bierze, pisują ci co mają ograniczoną znajomość języka polskiego, nie mają podstawowej wiedzy encyklopedycznej, tłumaczą artykuły z słownikiem w ręku, wiedzy, po prostu dno ale z zadęciem.
cynik
2 lata temu
Czy aby tu nie jest mowa o ,, pokoleniu JP II", jeśli tak to moje gratulacje i z pretensjami do biskupów.
...
Następna strona