Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Modelka sprzedała "cyfrową miłość". Nikt do końca nie wie o co chodzi

11
Podziel się:

Instagramowa modelka Marta Rentel sprzedała token NFT na "cyfrową miłość". Zainkasowała milion złotych od anonimowego nabywcy. To pierwsza tego typu transakcja i nikt nie jest w stanie wyjaśnić, na czym tak naprawdę polega.

Modelka sprzedała "cyfrową miłość". Nikt do końca nie wie o co chodzi
Modelka sprzedała "Cyfrową Miłość" za milion złotych. (Instagram)

NFT to oparte o technologię blockchain wirtualne tokeny, będące zapisem transakcji. Są certyfikatami posiadania jakiegoś dobra, które nie ma fizycznej postaci.

Taki token, będący potwierdzeniem posiadania "cyfrowej miłości", sprzedała właśnie instagramowa modelka Marta Rentel, działająca pod pseudonimem Martirenti.

Co to jest "wirtualna miłość"? Do końca nie wiadomo. Jak opisuje to sama modelka, to "fragent jej cyfrowego DNA".

Zobacz także: Magister został kierowcą śmieciarki. "Po prostu lubię to robić"

- Miłość fizyczna, miłość platoniczna i miłość cyfrowa mogą być różne, ale każda z nich jest prawdziwa w taki sam sposób, jak wszystkie nasze myśli i uczucia. A cyfrowe znaczy wieczne. Przecież wszystko, co teraz jest digitalizowane, zostanie z nami do końca świata - fotki, filmy, wspomnienia, wszystko – wyjaśniła Marta Rentel w mediach społecznościowych. - Zawsze chciałam, żeby Polki zapisały się na kartach historii. Już sobie wyobrażam, jakie moje zdjęcie może się pojawić w podręcznikach do historii. Przecież to możliwe, prawda?

Za "cyfrową miłość" Martirenti anonimowy nabywca zapłacił 250 tys. dolarów, czyli równowartość około miliona złotych.

Modelka zapewniła, że pieniędzy "nie wyda na głupoty" i zapowiedziała, że będzie sprzedawać kolejne tokeny.

Choć wizja zakupu "cyfrowej miłości" w formie cyfrowego tokena może się wydawać nieco abstrakcyjna, transakcja będzie miała swoje odbicie w świecie rzeczywistym.

Marta Rentel zapowiedziała, że zaprosi nabywcę na kolację.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
fisher78
rok temu
Na szlaku do Morskiego Oka stoi baca i sprzedaje psa. Podchodzi turysta i pyta: ile za tego psa? Milion złotych. Turysta odchodzi. Wraca po pewnym czasie z powrotem, a psa nie ma. Pyta się bacy: I co, sprzedaliście tego psa? Za milion?. Oczywiście - mówi baca - dostałem za niego dwa koty, każdy po 500 tysięcy. Tu jest zapewne podobnie... Dziunia dostała milion w dogecoinach, albo token kupił jej facet, ale przecież pieniędzy jej nie da do ręki, bo wszystko co mają jest i tak wspólne...
NeitherTenzin...
3 lata temu
Kupił nieznajomy wielbiciel i zapłacił w Dogcoinach. Teraz wszystko jasne. PS Proszę nie usuwać moich komentarzy, żebym nie musiał ich ponownie pisać, bo to marnuje mój czas
NeitherTenzin...
3 lata temu
Teraz wszystko jasne
NeitherTenzin...
3 lata temu
Kupił anonimowy wielbiciel i zapłacił w Dogcoinach
NeitherTenzin...
3 lata temu
Sprzedała wirtualną miłość, bo wszystko można zdigitalizować i wszystko jest na sprzedaż. A Polskę idzie zdigitalizować, tak żeby została tylko Wirtualna? Tylko kto ją będzie chał wtedy kupić?