Możliwa nowelizacja budżetu? Ekonomiści: Pole manewru się kurczy
Po lipcu dochody budżetu to 313,8 mld zł (49,6 proc. planu), wydatki 470,5 mld zł (51,1 proc.), a deficyt 156,7 mld zł (54,3 proc.). Ekonomiści Pekao ostrzegają: pole manewru MF się kurczy, a ryzyko nowelizacji budżetu rośnie.
Ministerstwo Finansów podało, że po lipcu dochody budżetu państwa wyniosły 313,8 mld zł, co odpowiada 49,6 proc. planu na 2025 r. Wydatki ukształtowały się na poziomie 470,5 mld zł, czyli 51,1 proc. planu. Deficyt sięgnął 156,7 mld zł, co stanowi 54,3 proc. rocznej wartości zapisanej w ustawie.
Ekonomiści Banku Pekao wskazują, że sam lipiec przyniósł ubytek aż 37 mld zł. W ujęciu kroczącym, za ostatnie 12 miesięcy, deficyt doszedł do 285 mld zł – niemal tyle, ile przewiduje budżet na cały rok (289 mld zł).
Z ich wyliczeń wynika, że do końca 2025 r. resort finansów może "zmieścić" jeszcze ok. 130 mld zł deficytu, czyli skalę porównywalną z ostatnimi pięcioma miesiącami ubiegłego roku. Jak podkreślają, deficyt narasta nierównomiernie i z reguły koncentruje się w ostatnich tygodniach roku.
"Przestrzeń się skurczyła"
- Pole manewru Ministerstwa Finansów jest więc już bardzo ograniczone. O ile jeszcze w czerwcu można było być optymistą, że nowelizacja budżetu nie będzie konieczna, o tyle po lipcu nie jesteśmy już tego aż tacy pewni – oceniają analitycy Pekao. Wskazują, że realizacja planu na ten rok wciąż jest możliwa, ale ryzyko zmian ustawy budżetowej wzrosło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robot za 5000 € miesięcznie. Bez urlopu, bez przerw. Pracuje 24h - Kacper Nowicki w Biznes Klasie
Zaskoczenie przyniósł poziom wydatków w samym lipcu: budżet wydał 86,6 mld zł – o 32 proc. więcej niż rok wcześniej i o 23 mld zł więcej niż średnio w miesiącach I połowy 2025 r.
Źródło tego skoku wskazano w jednorazowych płatnościach: spłacie zapadających obligacji BGK na 16 mld zł, zaciągniętych w pandemii na Fundusz Przeciwdziałania Covid-19. To druga tego typu operacja w 2025 r.; w marcu budżet spłacił obligacje PFR na 19 mld zł związane z Tarczą Finansową.
Według Pekao takie działania były wcześniej komunikowane i są racjonalne, bo koszt refinansowania przez BGK czy PFR byłby wyższy niż przez budżet państwa. To proces "w pełni kontrolowany", którego trudno używać jako dowodu pogorszenia stanu finansów publicznych.
Dochody: słabszy VAT i akcyza, lepszy CIT
Analitycy gorzej oceniają stronę dochodową. W lipcu wpływy z VAT wzrosły jedynie o 1 proc. r/r – wolniej niż we wcześniejszych miesiącach (w maju +20 proc.) i wyraźnie poniżej nominalnego wzrostu konsumpcji.
Akcyza spadła o 1 proc. r/r. Dochody z PIT – jak zastrzegają – są trudne do interpretacji z powodu efektów reformy finansowania samorządów. Jaśniejszym punktem był CIT: 4 mld zł w lipcu. Całościowo obraz po lipcu pozostaje "negatywny".
W ocenie Pekao podatki pośrednie wytracają solidne tempo z początku roku, za to przyspieszyły wpływy z podatków dochodowych. To jednak – zdaniem banku – nie wystarczy, by zrównoważyć rosnące potrzeby wydatkowe budżetu w kolejnych miesiącach.
Realizacja tegorocznego budżetu wciąż jest możliwa, ale przestrzeń manewru dla Ministerstwa Finansów bardzo się skurczyła i wzrosło ryzyko konieczności nowelizacji ustawy budżetowej. Będzie to do końca roku wywierać presję na rentowności obligacji skarbowych – podsumowują ekonomiści.