Myśleli, że wygrali miliony w Eurojackpot. Fatalna pomyłka w Norwegii
Wielu Norwegów, którzy wzięli udział w loterii Eurojackpot, przez chwilę wierzyło, że zdobyło ogromne wygrane. Szybko jednak okazało się, że doszło do pomyłki, o czym uczestnicy zostali poinformowani przez Norsk Tipping -podaje interia.pl.
Przyczyną zamieszania był błąd w przeliczaniu eurocentów na norweskie korony. Lokalne media informują, że kwoty zostały pomnożone przez 100, zamiast podzielone przez 100. W efekcie na kontach graczy pojawiły się zawyżone sumy. Prawidłowe wartości nagród podano w sobotę, a Norsk Tipping zapewnił, że nie wypłacono żadnych błędnych kwot - czytamy.
Jedna z kobiet, która początkowo otrzymała powiadomienie o wygranej 1,2 mln koron (ponad 430 tys. zł), była w trakcie remontu domu. Ostatecznie okazało się, że jej wygrana to jedynie ułamek tej kwoty.
W związku z sytuacją, która dotknęła wielu Norwegów, firma wydała oficjalne oświadczenie. - Jest mi niezmiernie przykro, że rozczarowaliśmy tak wielu i rozumiem, że ludzie są na nas źli – podkreśliła dyrektor firmy hazardowej Tonje Sagstuen. Dodała również: "krytyka, jaka na nas spada, jest uzasadniona, biorąc pod uwagę naruszenie zaufania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z małej wsi do wielkiego biznesu - historia Rafała Brzoski w Biznes Klasie
Dyrektor firmy przeprasza
Tonje Sagstuen przyznała, że otrzymała wiadomości od osób, które już zaplanowały, na co przeznaczą wygraną. Wśród pomysłów pojawiały się wakacje, remont domu czy zakup mieszkania. - Mogę im tylko powiedzieć: Przepraszam. Ale rozumiem, że to niewielkie pocieszenie – nadmieniła w oświadczeniu.
Dyrektor firmy podkreśliła, że odpowiedzialność za prawidłowy przebieg loterii spoczywa na niej. W sobotę podała się do dymisji, a stanowisko to zajmowała od września 2023 r. Firma przekazała także, że w ostatnich miesiącach wykryto kilka poważnych błędów.
Do sprawy odniósł się również norweski rząd. Minister kultury i równości Norwegii Lubna Jaffery w rozmowie z nadawcą publicznym NRK zaznaczyła: "takie błędy nie powinny się zdarzyć", podkreślając, że Norsk Tipping ma wyłączne prawo do świadczenia takich usług w Norwegii. – Oczekujemy, że zarząd będzie aktywnie pracował nad poprawą procedur kontrolnych – oświadczyła Jaffery.