Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Na Lotnisku Chopina w czwartek rano nie mógł wylądować żaden samolot

42
Podziel się:

Na Lotnisku Chopina w czwartek, 14 kwietnia, rano nie odbywały się starty, żaden samolot nie mógł też wylądować - poinformowała "Gazeta Wyborcza". Jak pisaliśmy w money.pl, w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej trwa spór kontrolerów z władzami agencji. Wiceminister Marcin Horała zapewniał w czwartek, że rządzący użyją "wszelkich środków, by zapewnić kontrolę przestrzeni powietrznej".

Na Lotnisku Chopina w czwartek rano nie mógł wylądować żaden samolot
Lotnisko Chopina w Warszawie. Przed godz. 9 rano w Wielki Czwartek starty i lądowania wstrzymano tu na pół godziny - informuje "GW" (PAP, Radek Pietruszka)

Na Lotnisku Chopina w czwartek, 14 kwietnia, rano nie mógł wylądować żaden samolot. Nie było komu obsługiwać wieży kontroli lotów - podała "Gazeta Wyborcza". Dziennik wskazuje, że trwa szczyt podróży przed Świętami Wielkanocnymi, a przed g. 9. rano 14 kwietnia starty i lądowania wstrzymano na pół godziny. - Nie było personelu kontroli ruchu lotniczego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej - powiedział "GW" Piotr Rudzki z biura prasowego Lotniska Chopina.

O powodach trudności z lotami pisaliśmy w money.pl wielokrotnie.

Spór kontrolerów z PAŻP

W Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) trwa spór kontrolerów ruchu lotniczego z władzami agencji. Z końcem kwietnia z pracy odejść może łącznie 180 z niewiele ponad 200 warszawskich kontrolerów. Spór dotyczy nowego regulaminu wynagradzania, wprowadzonego w listopadzie 2021 r. Kontrolerzy ruchu lotniczego mają też zastrzeżenia do organizacji pracy, zwłaszcza tzw. systemu SPO, czyli jednoosobowej pracy na połączonych stanowiskach.

W ostatni weekend na Lotnisku Chopina opóźnionych było 300 rejsów, z czego ponad 150 z powodu braku kontrolerów na największym lotnisku w kraju. Linie lotnicze ostrzegają, że brak porozumienia spowoduje paraliż nieba na początku maja. Pracują nad planami awaryjnymi.

PAŻP zatrudnia w całej Polsce około 600 kontrolerów. Ci warszawscy obsługują nie tylko starty i lądowania na lotniskach w stolicy i Modlinie, ale też kontrolują przestrzeń powietrzną nad całym krajem.

Wiceminister Horała: zapewnimy kontrolę przestrzeni powietrznej

Zastrzeżenia do działalności Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej ma Najwyższa Izba Kontroli. We wnioskach pokontrolnych, o których money.pl napisał jako pierwszy, stwierdzono m.in. że wdrożono "na znacznie szerszą niż dotąd skalę tryb pracy na połączonych stanowiskach, co jednak w ocenie NIK przebiegło w sposób nierzetelny". Zarzucono m.in. brak dodatkowych szkoleń, a także "forsowne wprowadzanie" SPO w miejscach i w sposób, które mogły "zaburzyć komfort pracy i zwiększyć stres u kontrolerów".

Marcin Horała, wiceminister infrastruktury, zapewniał w czwartek, że rządzący użyją "wszelkich środków, by zapewnić kontrolę przestrzeni powietrznej", przynajmniej w minimalnym stopniu. Jakimi sposobami? - Są nieprzyjemne. Mam nadzieję, że pójdziemy po rozum do głowy i porozumienie zostanie zawarte - stwierdził wiceminister nadzorujący sektor lotnictwa cywilnego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(42)
Papa master
2 lata temu
Wyrzucić Horale i jego protegowana
Polak
2 lata temu
Ha! A w czwartek w Poznaniu co chwilę lądowali i startowali. Ruch był jak na dużych światowych lotniskach.
Aqq
2 lata temu
Powołać kontrolerów do wojska i wydać im rozkaz.
dollarlysy
2 lata temu
Zeby byc ministrem trzeba miecSZKOLE,a pisowcy to tumani ibaranki boze tylko kasa i zlodziejstwo.Rozpieprzyc to bydlo juz dawno powinno sie.
Realista
2 lata temu
Może minister Fujara i jeszcze kilku geniuszy z PiS się zajmie kontrola lotów, przecież oni tacy mądrzy i wszystko potrafią.
...
Następna strona