Na szczepienia i promocję wydaliśmy fortunę. Michał Dworczyk mówi o efektach
Na promocję i akcję szczepień wydano do tej pory ponad 1 mld złotych - oznajmił w piątek szef KPRM Michał Dworczyk. Jak doprecyzował, kwota uwzględnia m.in. uruchomienie ponad sześciu tysięcy punktów szczepień.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień przypomniał przy okazji, że oprócz punktów szczepień populacyjnych powstało także 500 punktów szczepień powszechnych. Przedsięwzięcie objęło w sumie blisko 500 aptek oraz galerie handlowe.
Jak wyliczał Dworczyk, szczepienia rozpoczęto także w trakcie masowych imprez i w mobilnych punktach. Pierwszą taką inicjatywą była akcja "Zaszczep się w majówkę". Do tego około miliona Polaków zaszczepiło się w zakładach pracy.
Na tym jednak nie koniec. Promocja szczepień objęła także konkursy samorządowe i kampanię telefoniczną zachęcającą do szczepień. - Zaangażowaliśmy samorządy do tego, żeby kontaktować się z każdym mieszkańcem powyżej 55. roku życia - wyjaśnia dalej szef KPRM.
Tusk o szczepieniach. Jaśkowiak: polityk powinien kierować się racją stanu
Dodaj jednocześnie, że to nie koniec "telefonicznej" akcji. NFZ rozpoczął bowiem kolejny program z POZ-ami, które kontaktują się proponując szczepienia swoim pacjentom powyżej 55. roku życia.
W promocję szczepień zaangażowano także koła gospodyń wiejskich i Ochotniczą Strażą Pożarną. Rząd uruchomił również głośną loterię Narodowego programu Szczepień.
- Prowadziliśmy też dwie duże kampanie - pierwsza to była kampania edukacyjna "Szczepimy się" oraz "Ostatnia prosta" - przypomina Dworczyk. Według niego wszystkie akcje promocyjne na rzecz szczepień wydano do tej pory ponad 1 mld złotych.