Najgorszy kryzys od 30 lat. Rosyjski przemysł węglowy w wielkim dołku
Rosyjski przemysł węglowy, jeden z największych surowcowych sektorów gospodarki, znalazł się w głębokim dołku. Koncerny węglowe drastycznie ogranicząją wydobycie. Branża wchodzi w najgorszy kryzys od 30 lat - informuje "Moscow Times".
W lipcu wydobycie węgla w Rosji spadło o 6,7 proc. w ujęciu rocznym, a jego łączny wolumen - 31,5 mln ton - był najniższy od pandemii w 2020 roku - wynika z danych Rosstatu, które cytuje dziennik. W stosunku do szczytów wykazanych w grudniu 2022 r. spółki węglowe straciły około 12 mln ton miesięcznego wydobycia.
Produkcja węgla kamiennego - głównego produktu górnictwa, stanowiącego 80 proc. produkcji - spadła o 8,2m proc., a najcenniejszego gatunku antracytu - o prawie jedną czwartą (o 23,7 proc.). W sierpniu spadek wydobycia węgla przyspieszył do 10,1 proc. rok do roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder z Nowego Sącza zbudował globalnego kolosa - Ryszard Florek w Biznes Klasie
Zdaniem ekspertów to dowód na to, że zachodnie sankcje stały się kluczowym problemem dla przemysłu węglowego.
W odróżnieniu od ropy i gazu, które Unia Europejska w dalszym ciągu kupuje, choć w niewielkich ilościach, węgiel objęty jest całkowitym embargiem, a kraje azjatyckie, które w zeszłym roku zakupiły rosyjski węgiel, znacznie zmniejszyły popyt - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem Janis Kluge, badaczka w Niemieckim Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem Międzynarodowym.
- Dostawy do Chin w pierwszej połowie 2024 roku spadły o 8 proc. i nie należy się spodziewać ich wzrostu - informował we wrześniu szef rosyjskiego Ministerstwa Energii Siergiej Cywilew. Trzeba jednak przypomnieć, że Pekin wprowadził cła na rosyjski węgiel.
Według szacunków CREA Indie ograniczyły import węgla z Rosji o 55 proc., a z Turcji o 47 proc. Całkowity eksport węgla z Rosji w okresie styczeń-lipiec spadł o 11,4 proc., do 112,6 mln ton - czytamy w dzienniku.
Niezależny ekspert ds. energetyki Maksym Iwanow uważa, że rosyjski przemysł węglowy wchodzi w najgorszy kryzys od 30 lat. Oprócz sankcji, chińskich ceł i przymusowych obniżek, do kryzysu dokłada się spadek cen węgla na świecie. W pierwszej połowie roku sięgnął on aż 34 proc.
W rezultacie ponad połowa spółek węglowych stała się nierentowna, a zrównoważony wynik finansowy całej branży stał się ujemny. Łączne straty przemysłu węglowego w pierwszym półroczu wyniosły 7,1 miliarda rubli - informuje "Moscow Times".
- Do tego branża boryka się z zablokowanymi płatnościami, niedostępnością importowanego sprzętu ze względu na sankcje i zmuszona jest do oferowania rabatów klientom, którzy unikają "toksycznych" firm z Rosji - wylicza Kluge.
Na węgiel z Rosji nie ma zapotrzebowania
Poza tym transport węgla do Azji jest drogi. Dla przykładu: jeśli na jednym tankowcu mieści się ropa o wartości 50 mln dolarów, a jej dostawa do Indii kosztuje 5 mln dolarów, to statek z węglem przewozi ładunek o wartości zaledwie 15-20 mln dolarów, a koszty transportu "pochłaniają" aż jedną trzecią przychodów - wylicza dziennik.
Rosyjski rząd uwzględnia w swojej strategii energetycznej stały wzrost wydobycia węgla - z obecnych 438 mln ton rocznie do 482 mln ton w 2030 r. i 556 mln ton w 2050 r. Iwanow uważa jednak, że na ten węgiel nie ma prawie żadnego zapotrzebowania: Chiny rozwijają własną produkcję, kraje azjatyckie dążą do przejścia na "zieloną" energię, a hutnicy na całym świecie wprowadzają technologie niskoemisyjne - czytamy w "Moscow Times".
Zdanie ekspertów w tej sytuacji nieuniknione wydaje się zamknięcie wielu przedsiębiorstw z branży górniczej.