Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

"Napinanie mięśni mija się z prostym rachunkiem". Nie będzie zakazu importu gazu LPG z Rosji

Podziel się:

Sejm odrzucił w środę dwie ważne poprawki Senatu do tzw. ustawy sankcyjnej. Pierwsza dotyczyła zakazu importu gazu LPG z Rosji. Druga propozycja mówiła o tym, aby o wpisie na listę sankcyjną decydował premier. Opozycja krytykuje decyzję większości sejmowej. - Dużo słów, zero działań — ocenia posłanka Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej.

"Napinanie mięśni mija się z prostym rachunkiem". Nie będzie zakazu importu gazu LPG z Rosji
Jacek Sasin uznał poprawkę Senatu dotyczącą zakazu importu LNG za "złą i szkodliwą". Jak komentuje to opozycja? (PAP, Leszek Szymański, Marcin Obara, Wojciech Olkuśnik)

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin tłumaczył decyzję sejmowej większości, którą ma obecnie Zjednoczona Prawica. Jacek Sasin przekonywał, że rząd jest za sankcjami, ale w tym konkretnym przypadku uważa, że poprawka zaproponowana przez Senat jest "poprawką złą i szkodliwą".

Podkreślił, że gdyby została teraz przyjęta, 3,5 mln Polaków — bo tyle jest samochodów napędzanych gazem LPG — pozbawionych byłoby możliwości tankowania tańszego paliwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Dwucyfrowa inflacja. Ekspertka: Nie straszmy ludzi

Opozycja krytykuje ten krok większości sejmowej.

Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej przyznaje w rozmowie z money.pl, że jest to dla niej niezrozumiała decyzja Prawa i Sprawiedliwości.

- LPG to gaz, który można dostarczyć z innych kierunków niż Rosja. Na razie rząd ma pełne usta frazesów o sankcjach, a premier Morawiecki uprawia nieskuteczne połajanki wobec przywódców innych państwa UE i na tym koniec. Dużo słów, zero działań — uważa posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Rząd lubi widzieć źdźbło w oku innych przywódców europejskich, a sam jak widać, po tej poprawce, nie jest prymusem. Wiele sankcji było przez rząd już opóźnianych - mówi money.pl Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polska 2050.

Odrzucenie poprawki przez Sejm komentują także senatorowie Koalicji Obywatelskiej.

Senator Bogdan Zdrojewski mówi, że alternatywę dla kierowców można było zbudować, rząd miał na to ponad miesiąc. Podkreśla, że sankcje nakładane na Rosję najczęściej wiążą się także z konsekwencjami dla państwa, które je nakłada.

Rząd jest od tego, by wprowadzając sankcje budować obronę własnych obywateli. W takim działaniu, jak dziś dostrzegam brak konsekwencji - mówi money.pl senator Zdrojewski.

Były wicepremier Janusz Piechociński uważa, że problem generowany jest przez całą klasę polityczną.

- Nie tak to powinno wyglądać. Przede wszystkim zarówno rząd, jak i opozycja powinny ze sobą rozmawiać i publicznie mówić już o gotowych rozwiązaniach. W obliczu trudnej sytuacji, jaką jest wojna, polska polityka generuje wiele sprzecznych sygnałów — mówi były wicepremier.

Ustami premiera wzywa inne państwa do sankcji, wypominamy innym decyzje lub ich brak, a co robimy sami, kiedy ktoś mówi sprawdzam. Napinanie mięśni mija się z prostym rachunkiem, tak nie powinno być - mówi money.pl Janusz Piechociński.

Dodaje, że w tym momencie opozycja nie powinna licytować się z rządem, tylko merytorycznie rozmawiać o aktualnych wyzwaniach.

Tak zwana ustawa sankcyjna zakłada m.in. wprowadzenie embarga na import węgla z Rosji lub z Białorusi. Zakazuje też jego tranzytu przez Polskę. Ustawa pozwoli także na zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście. Znajdą się tam osoby, które będą wspierały reżim Władimira Putina.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl