Nauczyciele przed decyzją o strajku. Poprzedni mocno odbił się na ich finansach
Nawet 3 tys. zł brutto stracili na kwietniowym proteście niektórzy nauczyciele - wynika z informacji Społecznego Funduszu Strajkowego "Wspieram nauczycieli", do którego dotarł "Dziennik Gazeta Prawna".
Z Funduszu do rozdysponowania jest łącznie 8,6 mln zł. W tej chwili, jak pisze dziennik, ponad 5 tys. osób najbardziej poszkodowanych, a więc posiadających dochód poniżej 1000 zł brutto na osobę, otrzymało ponad 500 zł wsparcia. Dla wszystkich, którzy zwrócili się o pomoc, pieniędzy jednak nie wystarczy.
Sprawy finansowe mogą wpłynąć na decyzję o strajku, czytamy w dzienniku. Wielu pedagogów straciło przez protest część pensji, a rekompenstaty nie otrzymało.
Tylko niektóre samorządy zdecydowały, że pieniądze przeznaczone na wynagrodzenia zostały przesunięte na wyższe dodatki motywacyjne, dodaje "Dziennik Gazeta Prawna". Przed kwietniowym strajkiem obietnice były inne. Włodarze miast zapewniali o poparciu dla pedagogów i finansowym wsparciu.
Decyzja o tym, czy nauczyciele wznowią strajk, ma zapaść pod koniec sierpnia.
- Jeśli chodzi o mnie, to tak, jestem za powrotem do strajku. Natomiast Związek Nauczycielstwa Polskiego nie jest partią polityczną, gdzie decyzję podejmuje prezes tej partii, a kierownictwo związku to jest 80 osób, więc decyzje zapadają kolegialnie po głębokiej analizie tego, co dzieje się w środowisku - mówił w czerwcu w programie "Money. To się liczy" Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Obejrzyj także: Strajk nauczycieli. Sławomir Broniarz za wznowieniem akcji we wrześniu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl