Nawet 30 tys. zł kary dla właścicieli działek. Mandaty wzrosną po 27 latach

Kary za podpalenia, w tym za wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach zostaną zaostrzone - zakłada projekt przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Górna granica grzywny za sprowadzenie zagrożenia pożarowego wzrośnie z 5 do 30 tys. zł. Mandaty za wykroczenia wzrosną z 500 zł do 5 tys. zł. Kary nie były zmieniane od 27 lat.

Donald Tusk, Adam Bodnar
Pawe� Supernak
deregulacja, deregulacje, Kancelaria Prezesa Rady Ministr�w, KPRM, polityk, polityka, strona spo�ecznaRząd zaostrzy kary za za podpalenia, w tym za wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Kalus

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy Kodeks wykroczeń oraz ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, opublikowany w środę na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Planowane zmiany są reakcją na ostatni pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym, który objął ok. 450 ha łąk i trzcinowisk.

Jak informował później rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński, resorty spraw wewnętrznych i sprawiedliwości zostały zobowiązane do opracowania projektu radykalnego zaostrzenia kar za spowodowanie pożaru.

Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu nowelizacji autorstwa MS, siatka i wysokość kar za wykroczenia określone w art. 82 Kodeksu wykroczeń, obejmująca zachowania mogące wywołać pożar, a w szczególności granice kary grzywny. Nie były zmieniane od 27 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja

Również górna granica kwoty mandatu za te wykroczenia nie uległa zmianie od 2001 r., czyli od wejścia w życie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia i od 24 lat pozostaje na tej samej wysokości - 500 zł.

Resort sprawiedliwości w projekcie noweli zaproponował zmiany mające dotyczyć m.in. konsekwencji za rozniecanie ognia m.in. w lasach, na łąkach i torfowiskach oraz w odległości do 100 m od nich, a także za palenie tytoniu poza miejscami wyznaczonymi do pobytu ludzi (art. 82 par. 3 Kodeksu wykroczeń).

Obecnie za takie działanie można wymierzyć karę nagany, grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności. Po zmianach takie wykroczenie karane byłoby grzywną, aresztem lub karą ograniczenia wolności.

Zniesienie kary nagany i dodanie kary ograniczenia wolności zaproponowano do paragrafów: 1, 2, 4 i 5 w art. 82 Kodeksu wykroczeń. Chodzi m.in. o działania, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się oraz utrudnienie prowadzenia działań ratowniczych lub ewakuacji.

Takimi samymi karami byłyby zagrożone osoby, które nie dopełniły obowiązków zapewnienia warunków ochrony przeciwpożarowej obiektu lub terenu, a także osoby wypalające m.in. trawy w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów i innych podobnych terenów, bądź gdy takie wypalanie utrudnia ruch drogowy. Takie same sankcje groziłyby osobom, które nieostrożnie obchodzą się z ogniem lub nie nadzorują miejsca wypalania.

W rezultacie zmian - jak informowało MS - każde wykroczenie z art. 82 par. 1-5 Kodeksu wykroczeń byłoby zagrożone jednolitą karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Ponadto resort zaproponował zaostrzenie górnej granicy kary grzywny za wykroczenia z art. 82 Kodeksu wykroczeń z obecnych 5 tys. zł do 30 tys. zł.

Będzie zapis o nadzwyczajnym złagodzeniu kary

Z kolei zmiany w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia miałyby dotyczyć umożliwienia wymierzenia w postępowaniu mandatowym za wykroczenie z art. 82 (par. 1-5 Kodeksu wykroczeń) grzywny w wysokości do 5 tys. zł (z 500 zł). W przypadku gdy sprawca jednym czynem popełnia więcej niż jedno wykroczenie - do 6 tys. zł (z 1000 zł).

W uzasadnieniu do projektu nowelizacji zapewniono, że "sąd w dalszym ciągu, w każdej sprawie, w wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie, będzie mógł, biorąc pod uwagę charakter i okoliczności czynu lub właściwości i warunki osobiste sprawcy, skorzystać z instytucji przewidzianej w art. 39 k.w., tj. zastosować wobec sprawcy nadzwyczajne złagodzenie kary albo odstąpić od wymierzenia kary lub środka karnego". Dodano, że nadzwyczajne złagodzenie polega przy tym na wymierzeniu kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia albo kary łagodniejszego rodzaju, w tym kary nagany.

Potrzebę powyższych zmian uzasadniono m.in. zwiększonym zagrożeniem pożarowym spowodowanym postępującymi zmianami klimatu, a w szczególności wzrostem temperatury, brakiem śniegu i zmianą schematu opadowego. "Pożary, tak jak inne niekontrolowane, ekstremalne zdarzenia związane z działaniem sił natury, stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, ich mienia, a także świata roślinnego i zwierzęcego" - napisano.

Największy w historii pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego

Autorzy projektu przypomnieli ponadto, że do największego pożaru w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego doszło w 2020 r. Akcja gaśnicza - jak napisano w uzasadnieniu - trwała wówczas tydzień, a w jego wyniku spłonęło prawie 5,3 tys. ha, czyli niemal 10 proc. powierzchni parku. Według biegłego przyczyna pożaru nosiła cechy umyślnego zaprószenia ognia w kilku miejscach. Śledztwo w tej sprawie zostało jednak umorzone z powodu niewykrycia sprawców.

Z kolei podczas tegorocznego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym potencjalnie zagrożone było leśne siedlisko priorytetowe Natura 2000. Według wstępnych szacunków Państwowej Straży Pożarnej pożar objął aż 450 ha powierzchni parku. "Stwierdzono straty przyrodnicze - spalone zostały turzycowiska i trzcinowiska oraz niewielkie fragmenty lasu bagiennego w rejonie obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno. Pożar spowodował nie tylko straty w świecie roślinnym i zwierzęcym, ale wygenerował również znaczne koszty społeczne i finansowe, związane z akcją gaszenia pożaru" - napisano w uzasadnieniu.

Łącznie w akcję gaśniczą zaangażowanych było ok. 500 osób. W działaniach brało udział około 300 strażaków, 100 żołnierzy z 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz 60 pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego. Dodatkowo akcję wspierało pięć śmigłowców Lasów Państwowych, które wykonały ponad 250 lotów, zrzucając 125 tys. litrów wody, oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk. Do dyspozycji pozostawało również 80 funkcjonariuszy policji i 60 leśników. Ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Wybrane dla Ciebie

Rada Dialogu Społecznego bez konsensusu w sprawie płacy minimalnej na 2025 r. "90 groszy wstydu"
Rada Dialogu Społecznego bez konsensusu w sprawie płacy minimalnej na 2025 r. "90 groszy wstydu"
"Zobaczycie, co się wydarzy". Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji
"Zobaczycie, co się wydarzy". Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji
Wielka, piękna prognoza dużego banku. Tak zmieni się gospodarka
Wielka, piękna prognoza dużego banku. Tak zmieni się gospodarka
Trump powraca do wojny celnej. Znów grozi wysokimi stawkami
Trump powraca do wojny celnej. Znów grozi wysokimi stawkami
Przed rządem kluczowa decyzja. Koncepcja Rozwoju Kraju do 2050 r. ma zostać przyjęta na dniach
Przed rządem kluczowa decyzja. Koncepcja Rozwoju Kraju do 2050 r. ma zostać przyjęta na dniach
Nie ma zgody w UE na 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Źródła: Słowacja blokuje
Nie ma zgody w UE na 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Źródła: Słowacja blokuje
Herbapol Lublin ofiarą cyberataku. Hakerzy zażądali niemal milion dolarów okupu
Herbapol Lublin ofiarą cyberataku. Hakerzy zażądali niemal milion dolarów okupu
Coca-Cola zniknie z półek Biedronki? Impas w negocjacjach
Coca-Cola zniknie z półek Biedronki? Impas w negocjacjach
Badanie wykazuje, że nominacje do RPP wpływają na wzorce głosowania
Badanie wykazuje, że nominacje do RPP wpływają na wzorce głosowania
Turecka "Izera" podbija rynek. Togg sprzedażą bije nawet chińskie marki
Turecka "Izera" podbija rynek. Togg sprzedażą bije nawet chińskie marki
Przybywa upadłości, a może być jeszcze gorzej. "Ich liczba rośnie trzeci rok z rzędu"
Przybywa upadłości, a może być jeszcze gorzej. "Ich liczba rośnie trzeci rok z rzędu"
Lewiatan za większymi podwyżkami dla budżetówki. Nowy apel do rządu
Lewiatan za większymi podwyżkami dla budżetówki. Nowy apel do rządu