Nawrocki o CPK. Złożył jasną deklarację
Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podczas wizyty w gospodarstwie rolnym w Słupie (woj. kujawsko-pomorskie) odniósł się do planów budowy linii kolejowych w ramach CPK. Zadeklarował poparcie dla inwestycji, ale podkreślił konieczność uwzględnienia opinii lokalnych społeczności.
W gminie Gruta, gdzie przebywał kandydat PiS Karol Nawrocki, planowana jest budowa jednego z wariantów linii kolejowej nr 5, łączącej Gdańsk z Wrocławiem. Jest to element tzw. systemu szprych, które mają połączyć CPK z największymi miastami w Polsce. Nawrocki przyznał, że realizacja tej inwestycji budzi kontrowersje wśród mieszkańców.
Dialog z mieszkańcami
Prezes IPN odniósł się do planowej inwestycji. Podkreślił, że rozmawiał o niej z wójtem gminy Gruta. Według relacji kandydata PiS, lokalna społeczność jest podzielona w ocenie projektu.
- Wsłuchując się w głosy Pana Wójta i także mieszkańców tej wsi, z całą pewnością moglibyśmy dojść do takiego porozumienia, które z jednej strony dąży do tego, aby Centralny Port Komunikacyjny był realizowany w swojej pełnej skali, a z drugiej strony byłoby to też zabezpieczenie dla interesów rolników i mieszkańców tej wsi i tej gminy - zapowiedział Nawrocki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin poniósł klęskę? "Rosjanie mu długo tego nie zapomną"
Kandydat na prezydenta zaznaczył, że popiera budowę CPK.
Jestem wielkim zwolennikiem Polski pełnej ambicji i aspiracji, a więc także dużych projektów, takich jak Centralny Port Komunikacyjny - stwierdził.
Zastrzegł jednak, że w realizacji tej inwestycji kluczowy jest dialog z mieszkańcami i samorządowcami.
Nawrocki u rolników
Kandydat PiS w sobotę odwiedził też rolników. Wizyta w gospodarstwie rolnym w Słupie była poświęcona głównie problemom rolnictwa. Nawrocki złożył podczas niej szereg obietnic wyborczych. Zapowiedział, że jako prezydent będzie "strażnikiem interesu polskiego rolnika" i zadba o zmniejszenie obciążeń biurokratycznych dla branży rolnej.
Kandydat PiS skrytykował także planowane porozumienie handlowe między Unią Europejską a krajami Mercosur, argumentując, że może ono zaszkodzić polskim gospodarstwom rolnym. Nawrocki zadeklarował również sprzeciw wobec, jak to określił, "ekologicznego terroru" ze strony UE.