Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

"Nie mamy czasu do stracenia". Wraca pomysł zmian na unijnym rynku

6
Podziel się:

- Powiększa się rozziew między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, jeśli chodzi o wyniki gospodarcze - mówił w czwartek były premier Włoch Enrico Letta. - Temat konkurencyjności to sprawa fundamentalna, ale potrzebujemy do tego więcej inwestycji - stwierdził przewodniczący RE Charles Michel.

"Nie mamy czasu do stracenia". Wraca pomysł zmian na unijnym rynku
Enrico Letta i Charles Michel uważają, że UE potrzebuje unii kapitałowej i energetycznej, by dogonić gospodarczo USA (PAP, EPA, OLIVIER MATTHYS)

Przed drugim dniem szczytu Rady Europejskiej w Brukseli Charles Michel i Enrico Letta mówili, że UE potrzebuje unii kapitałowej i energetycznej, by wzmocnić konkurencyjność i dogonić gospodarczo USA. Raport Letty o unijnym rynku będzie tematem spotkania europejskich przywódców. Charles Michel zapowiedział, że na stole pojawią się m.in. propozycje stworzenia unii rynków kapitałowych oraz plan zwiększenia zdolności Europejskiego Banku Inwestycyjnego do większego inwestowania w sektorach finansowych.

- Temat konkurencyjności to sprawa fundamentalna, ale potrzebujemy do tego więcej inwestycji - przekonywał Michel. Przyznał, że podczas debaty widać podzielone opinie państw członkowskich. Jak jednak dodał, jest optymistą", że na czwartkowym szczycie w Brukseli uda się przyjąć ambitne konkluzje, nad którymi będzie już pracowała nadchodząca węgierska prezydencja - Budapeszt przejmie po Belgii rotacyjną prezydencję w Radzie UE 1 lipca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Król UE" wyrasta na lidera regionu? "To polityk większego formatu"

"Potrzebujemy wzmocnienia wspólnego rynku"

W podjęciu decyzji europejskim przywódcom pomóc ma przygotowany na ich zlecenie raport Enrico Letty, byłego premiera Włoch i obecnego przewodniczącego Instytutu Jacques'a Delorsa. Opracowanie dotyczy sposobów poprawy funkcjonowania wspólnego unijnego rynku.

- Potrzebujemy wzmocnienia wspólnego rynku i wyeliminowania jego fragmentacji - powiedział przed rozpoczęciem czwartkowego spotkania Letta. Jak dodał, państwa członkowskie "w czasach Delorsa", który w latach 1985-1995 był szefem Komisji Europejskiej, nie zgodziły się na integrację rynku energii, telekomunikacji i rynków finansowych. Dziś UE traci na tym pod względem konkurencyjności i to należy zmienić - przekonywał.

Letta dodał też, że do istniejących na unijnym rynku czterech swobód przepływu osób, towarów, usług i kapitału, należy dodać piątą, czyli swobodę przepływu innowacji. - To bardzo ważne, żeby UE była bardzo mocna w tym wymiarze. Nie mamy czasu do stracenia, ponieważ powiększa się rozziew między Unią EuropejskąUSA, jeśli chodzi o wyniki gospodarcze - stwierdził.

Dwudniowy szczyt Rady Europejskiej rozpoczął się w Brukseli w środę. Pierwszego dnia unijni przywódcy rozmawiali przede wszystkim o konieczności zintensyfikowania pomocy dla Ukrainy, o sankcjach wobec Iranu oraz relacjach z Turcją. Drugi dzień spotkania poświęcony jest debacie na temat konkurencyjności UE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
Dziwisz się
2 tyg. temu
Węgry stworzą wspólny rynek z Rosją bo tam gospodarka jest nakręcana przez wojnę
Samsun
2 tyg. temu
Chcą zmusić do inwestycji w rozmaite "zielone" szaleństwa, stymulując popyt na nie wśród konsumentów czy właścicieli domów. Wtedy faktycznie firmom będzie się opłacało produkować przedziwne instalacje, konstrukcje z mchu i paproci, bo konsument nie będzie miał wyjścia. Te ich plany typu "Europejski Ład Przemysłowy" przypominają mrzonki Łysenki i innych bolszewików: zamiast zmieniać i dostosowywać rzeczywistość do potrzeb i oczekiwań ludzi, zmieńmy LUDZI, przystosowując ich o rzeczywistości ukształtowanej wg naszego wyobrażenia. Tamci siali pszenicę na Syberii zimą, ci zakazują ogrzewania domów... Tamci na chama zamykali ludzi do łagrów, ci chcą zamykać w 15-minutowych miastach. To są takie same (...) tylko używają bardziej finezyjnych narzędzi niż sierp i młot. To jest zjadanie własnego ogona. Ludzie w 15-minutowych miastach będą tańsi w utrzymaniu i łatwiejsi do zarządzania, ale nie będą generować popytu. I nie będą żadną konkurencją, tylko staną się poniekąd pokarmem dla Azji i Afryki. Jak Eloi dla Morloków.
Jaro
2 tyg. temu
Przez forsowanie zielonego ładu unia europejsja cofa się gospodarczo tylko nikt z oficjeli nie pryzna się oficjalnie do błędów. W uni mamy w tej chwili najdroszy prąd na świecie a koszta będą rosły jeszcze bardziej
Klimek
2 tyg. temu
Ale jesteśmy bardziej Eko i tęczowo. Niech amerykanie nam zazdroszczą. Bla...bla gadające głowy to nie doprowadzi do niczego. Odgonienie ich od stołków tez jest niemożliwe. Kto coś z nich potrafi wygłaszają tylko szczytne hasła . a ty niewolniku zapeszaj bezsensu goniąc nierealne ich mrzonki.
Terbalio
2 tyg. temu
Taaak... Taaak.... Jeszcze więcej beżowego i zielonego szaleństwa a na pewno wzmocnicie gospodarki unijne :- (( !!! W czerwcu was liberalow i lewaków wszystkich pogonimy wyborach!!! Głosujemy ma konserwatystow i prawicow ów!!! Oni przywroca normalność a odsuną na śmietnik wszystkie te wasze liberalno lewicowe szaleństwa!!!