Niemcy mają problem. Kraj stał się głównym celem dla gangów okradających bankomaty

W 2022 roku odnotowano alarmujący wzrost liczby ataków na bankomaty w Niemczech. W sumie, zniszczonych zostało około 496 maszyn, co stanowi wzrost o 27 procent w porównaniu do roku 2021.

Daniel Muth, pełniący funkcję zastępcy szefa biura policji kryminalnej w Hesji, skomentował tę sytuację, mówiąc: ataki stały się coraz bardziej profesjonalne.

Niemcy, z ich rozdrobnionym systemem bankowym i zdecentralizowaną strukturą policji, stały się celem dla przestępców atakujących bankomaty na terenie całej Europy - zauważa "Financial Times".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodatkowo Niemcy są krajem, w którym gotówka jest wyraźnie bardziej preferowana od kart kredytowych czy płatności cyfrowych. W związku z tym, na terenie kraju znajduje się ponad 55 000 bankomatów z banknotami o wysokich nominałach, aby zaspokoić ten popyt. Średnia suma, którą udało się skonfiskować przestępcom podczas jednego ataku bombowego w zeszłym roku, wyniosła 100 000 euro - czytamy w dzienniku.

Daniel Muth, komentując sytuację, stwierdził, że "ataki bombowe na bankomaty w Niemczech to współczesne napady na banki". Dodał również, że tego typu przestępstwa stały się "zbyt łatwe" dla profesjonalnych grup przestępczych, które są w stanie atakować odległe lub słabo chronione bankomaty.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez wyższych urzędników niemieckiej policji, większość sprawców to obywatele Holandii - donosi dziennik.

Najczęściej są w wieku od 18 do 35 lat, wielu z nich mieszka w Utrechcie. W tym mieście napady na bankomaty stały się prawdziwym, rozwijającym się przemysłem. Funkcjonariusze organów ścigania szacują, że do 1000 osób w tym rejonie jest powiązanych z nalotami na bankomaty.

W Hesji, policja zaczęła innowacyjne podejście do walki z tym problemem, starając się myśleć jak napastnicy bankomatów. Specjalna grupa zadaniowa zidentyfikowała miejsca o wysokim ryzyku ataku i sporządziła mapę potencjalnych dróg ewakuacyjnych, w tym skrzyżowań i autostrad, które powinny zostać natychmiast zablokowane po wybuchu.

Działania te przyniosły spektakularne rezultaty - informuje dziennik. Kilka minut po zamachu bombowym na bankomat we Frankfurcie pod koniec czerwca, policja zablokowała pobliską autostradę i skrzyżowania. Helikopter rozpoczął pościg za samochodem, a na miejsce wezwano również grupę psów tropiących. Przestępcy natychmiast wpadli na policyjną blokadę drogową.